Tajemnicza śmierć Marianny Biel

Marta Matyszczak
6.4 /10
Ocena 6.4 na 10 możliwych
Na podstawie 40 ocen kanapowiczów
Tajemnicza śmierć Marianny Biel
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.4 /10
Ocena 6.4 na 10 możliwych
Na podstawie 40 ocen kanapowiczów

Opis

Pełen humoru kryminał ze Śląskiem w tle. Co może zrobić zwolniony z pracy policjant? Może – jak Szymon Solański – przeprowadzić się do chorzowskiego familoka, przygarnąć ze schroniska psa, otworzyć agencję detektywistyczną i liczyć, że trafią mu się zlecenia ciekawsze niż śledzenie niewiernych małżonków. Zrządzeniem losu w piwnicy nowego lokum Solańskiego zostają znalezione zwłoki Marianny Biel, niegdysiejszej gwiazdy miejscowego teatru. Policja przyjmuje, że był to nieszczęśliwy wypadek. Solański jest innego zdania. Postanawia pokazać dawnemu pracodawcy, że nie stracił policyjnego nosa. Z kundelkiem Guciem u boku rusza na poszukiwanie mordercy…
Data wydania: 2017-06-14
ISBN: 978-83-271-5604-4, 9788327156044
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Cykl: Kryminał pod psem, tom 1
Stron: 304

Autor

Marta Matyszczak Marta Matyszczak Chorzowianka z urodzenia, dziennikarka z wykształcenia, pasjonatka kryminałów z wyboru. Prowadzi Kawiarenkę Kryminalną – portal poświęcony literaturze kryminalnej (@Link). Uczestniczka warsztatów literackich podczas Międzynarodowego Festiwalu Krymin...

Pozostałe książki:

Tajemnicza śmierć Marianny Biel Mamy morderstwo w Mikołajkach Zabójczy pocisk Awers Zbrodnia nad urwiskiem Strzały nad jeziorem Morderstwo w hotelu Kattowitz Taka tragedia w Tałtach Trup w sanatorium Zło czai się na szczycie Las i ciemność Zabójczy Pocisk. Polska krew. Wypocznij i zgiń Sopot w trzech aktach Kemping Chałupy 9 Krwawa kąpiel nad Krutynią Noc na blokowisku Cieszyn prowadzi śledztwo Przepraszam, tu był trup Zakończeniem jest Zakopane
Wszystkie książki Marta Matyszczak

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Tajemnicza śmierć Marianny Biel

6.12.2020

Tajemnicza śmierć Marianny Biel to debiutancka książka Marty Matyszczak. Cykl Kryminałów pod Psem liczy już osiem części, a ja dopiero miałam okazję poznać Tajemniczą śmierć Marianny Biel. Przyznaję, że wciągnęłam się od pierwszej strony i żal było mi odłożyć książkę, gdy musiałam się zająć domowymi obowiązkami. Chciałam jeszcze nieśmiało zauważyć... Recenzja książki Tajemnicza śmierć Marianny Biel

Tajemnicza śmierć Marianny Biel

22.06.2021

Szymon Solański, zwolniony z pracy policjant, przeprowadza się do chorzowskiego familoka, przygarnia ze schroniska psa, otwiera agencję detektywistyczną i od razu ma szczęście, bo zrządzeniem losu w piwnicy jego nowego domu zostają znalezione zwłoki Marianny Biel, niegdysiejszej gwiazdy miejscowego teatru. Wbrew opinii policji, która uznała tę śmi... Recenzja książki Tajemnicza śmierć Marianny Biel

@S.anna@S.anna × 5

Tajemnicza śmierć...

14.07.2021

Kryminał pod psem, kilka lat temu (chyba 3) otrzymałam w prezencie trzy tomiki tej serii, przeleżały na półce jakiś czas, otrzymałam następne trzy, a pozostałe kupiłam już sama, seria liczy dziewięć sztuk, a ja dopiero zabrałam się za czytanie. Lecz jest tak dużo ciekawych książek do przeczytania, że po prostu brakuje czasu... Książka bardzo mi s... Recenzja książki Tajemnicza śmierć Marianny Biel

@maciejek7@maciejek7 × 2

„Tajemnicza śmierć Marianny Biel„

5.07.2020

Szymon Solański wprowadzał się właśnie do nowego mieszkania. Wprawdzie nie było ono całkiem nieużywane za to miało jeden pokój i kuchnię. Za to o towarzyszu Solańskiego można by powiedzieć, że nowy. Chociaż jakby tak na to spojrzeć to też nie do końca, bo ze schroniska, ale było to zupełnie przyzwoite stworzenie. Wabił się Gucio i miał niespożyte ... Recenzja książki Tajemnicza śmierć Marianny Biel

@ReniBook@ReniBook × 1

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Antoniowka
2023-01-13
7 /10
Przeczytane

Jak na komedię kryminalną, "Tajemnicza śmierć Marianny Biel" ma dość dobrze rozbudowany wątek morderstwa. Dobrą robotę robi też pies Gucio, który wtrąca swoje trzy grosze w śledztwo.

× 16 | Komentarze (1) | link |
@Airain
2021-01-21
5 /10
Przeczytane

Taka sobie rozrywkowa lekturka, szału nie ma. Miało być humorystycznie, na mój gust wyszło średnio. Rozumiem oczywiście, że to debiut, ale i tak na więcej gwiazdek moim zdaniem nie zasługuje. Pomysł, że jednym z narratorów jest pies, mógłby nawet być interesujący czy zabawny, gdyby wydarzenia rzeczywiście były opisywane z punktu widzenia psa. Ale Gucio to pies, co - przesiedziawszy pono lata w schronisku - znakomicie orientuje się w popkulturze (wie np., kto to Bridget Jones), wypowiada się na temat polityki, ekonomii i w ogóle polskiej rzeczywistości, a w którymś momencie okazuje się, że nawet czytać potrafi. No cóż, ja jakoś nie łapię tej poetyki.

× 9 | link |
@Rudolfina
2020-01-18
7 /10
Przeczytane Jest w tym coś!

PIES, KTÓRY GODO
Tę recenzję warto czytać w kontekście mojego  wpisu na temat książki „Szczęśliwy pech” Iwony Banach. Los zrządził, że dwa kryminały z rzadkiego u nas gatunku humorystycznego przeczytałam jeden po drugim. Chociaż „przeczytałam” to w przypadku „Szczęśliwego pecha” słowo trochę na wyrost. Książki nie doczytałam/dosłuchałam do końca (tak bardzo mnie zirytowała), dlatego też do opowieści o Mariannie Biel podchodziłam jak do jeża. Niepotrzebnie. Okazało się, że jednak można napisać dowcipną, bezboleśnie inteligentną powieść kryminalną, która będzie się skrzyła niewymuszonym humorem, nie robiąc przy okazji ze swoich bohaterów idiotów.
 
Tym „jeżem”, który wzbudził moje największe obawy na wyrost był pies, a raczej – ujmę to może zbyt literalnie – narracja odzwierzęca. Osławiona „Sprawiedliwość owiec” Leonie Swan raczej mnie nie zachwyciła, wolałabym jednak mieć do czynienie z trochę bardziej rozgarniętymi detektywami. A tutaj zamiast owiec pies, który mówi i on miałby prowadzić śledztwo? Na szczęście mamy też innych detektywów, a kundelek Gucio nie jest jedynym narratorem tej opowieści. Jego refleksje o ludziach i samym śledztwie są dowcipne i celne, a sam psi bohater tak sympatyczny, że od razu chciałoby się biec do schroniska, żeby przygarnąć stamtąd jakiegoś Guciowego kolegę.
 
Sama intryga jest taka „akuratna”, jak na ten gatunek powieści – ani zbyt skomplikowana, ani za bardzo uproszczona. Śląski klimacik i...

× 5 | link |
@daka_portal
2020-06-27
8 /10
Przeczytane

Do trzech razy sztuka - tak można powiedzieć. Myślisz, że to już koniec, rozwiązanie intrygi, ale nieeee, i znowu - ale nieeee. Dopiero za trzecim podejściem autorka decyduje się pokazać mordercę. Powyższe to nie jest spam. Gwarantuję Wam , że lektura tej debiutanckiej powieści kryminalnej Marty Matyszczak i tak sprawi Wam wiele frajdy. Przede wszystkim to nie jest tylko zagadka kryminalna. Znakomite i tak trafne, że aż bolesne są tu obserwacje socjologiczne. Dotyczące stosunków sąsiedzkich, współżycia ludzi o różnych statusach materialnych. Autorka jednym z narratorów uczyniła psa i też wyraźnie jest widoczne, że jej obserwacje uczuć i zachowań zwierząt nie są tylko przypadkowe. Pani Marta wie o czym pisze.Przy tym wszystkim jest to książka lekka, przyjemna i pełna humoru. Czasem czarnego. Bardzo smakowita. Szczerzę kły na drugą część :-)

× 5 | link |
@Nina
2019-11-17
5 /10
Przeczytane E-book 2017

Bardzo to było przeciętne niestety. Niby znalazło się w tym dziełku wszystko, co w dobrej komedii kryminalnej znaleźć się powinno, tyle że mnie nie porwało. Nie śmiałam się w głos, nie bawiłam się tak, jak spodziewałam się po opiniach. Cóż, królowa kryminału, tego typu kryminału była i jest dla mnie tylko jedna - to moja ukochana Chmielewska. Trzeba nie lada talentu, żeby jej dorównać. Tym razem się nie udało. Nie było jednak tragicznie, bo jednak doczytałam do końca. Co więcej, zamierzam przeczytać kolejną część, gdyż już siedzi i czeka na moim Kindelku. Ale jeszcze nie dziś..

× 5 | link |
@maciejek7
2021-07-14
9 /10
Przeczytane Posiadam otrzymana w prezencie kryminał z humorem

Lekka i wesoła historyjka kryminalna.
Podobała mi się, wezmę teraz dalsze tomiki na tapetę.
Lubię, gdy są w książkach zwierzęta (zwłaszcza koty), a tutaj piesek Gucio jest narratorem. Dla rozrywki na lato super.

× 5 | link |
@Vemona
2019-11-06
6 /10
Przeczytane Proza polska 2019 Kryminał Oddałam

Mam trochę kłopotu z opinią o tej książce, nie była tym, czego się spodziewałam.
W wielu recenzjach przewija się określenie "humorystyczny kryminał", więc na to się nastawiłam, a co dostałam? Bardzo, w gruncie rzeczy, gorzką opowieść o nieszczęśliwych ludziach.
Każdy z bohaterów był nieszczęśliwy, każdy miał "swojego robaka, co go gryzie", cała społeczność familoka to pokręceni i smutni ludzie.
Jaśniejszymi punktami książki są rozdziały pisane z perspektywy Gucia, kundelka przygarniętego przez głównego bohatera, ale i one są podskórnie gorzkie, gdyż Gucio też ma za sobą ciężkie i smutne życie.
Może jakiś rodzaj humoru w książce wystęupue, ale chyba taki, jaki do mnie nie trafia, bo nie bawiła mnie ta historia, choć muszę przyznać, że napisana jest dobrze, dobrze się czyta, a że rozminęła się z moimi oczekiwaniami, to tylko wina oczekiwań, a nie powieści.
Przeczytam kolejny tom, może nie będzie aż taki smutny?

× 4 | link |
@sandrajasona
@sandrajasona
2019-11-06
6 /10
Przeczytane Przeczytane w 2017

Chciałam lekką, wesołą historię kryminalną - taką dostałam. Nie żyje zapomniana aktorka, a w jej przypadkową śmierć nie wierzy były policjant. Rozpoczyna się śledztwo, które wyjawia jeszcze pewne strachy z szafy :-p Chociaż historia kryminalna mnie nie do końca porwała, porwał mnie Gucio, pies detektyw, który na równi ze swoim panem prowadzi śledztwo - i to jak prowadzi :-) Narracja psa jest super pomysłem, a jego docinki i charakter tworzą z powieści dobrą rozrywkę. Poprawa nastroju gwarantowana, a ja zabieram się za kontynuację. Gwiazdka więcej za Gucia :-)

× 4 | link |
@eR_
2019-12-19
10 /10
Przeczytane Posiadam Współpraca

Debiuty, jak każdy wie są różne. Dlatego podchodzę do nich z ostrożnością i przy okazji uczę się na własnych błędach. Mówię nigdy więcej, ale zawsze jakoś daję się się skusić na kolejny. Na szczęście ten jest równie dobry, co zabawny. Ale zacznijmy może od początku.

Marianna Biel, to wielka, acz przebrzmiała gwiazda. Kiedyś wielbiona przez tłumy, dzisiaj żyje sobie w warunkach dalekich od luksusów a jedyne wspomnienia o dawnej sławie, to gra w pewnym teatrze. Pewnego dnia aktorka zostaje zamordowana. Jej zniknięcia nikt nie zauważa, a jej ciało kilka tygodni spoczywa na podłodze w piwnicy.
Śledztwo prowadzi były policjant Szymon Solański, zmagający się z pewnym bolesnym wspomnieniem ze swojej przeszłości. Do pomocy ma pewną-skrycie się w nim podkochującą dziennikarkę oraz zabawnego psa Gucia-którego pod wpływem impulsu przygarnął ze schroniska. Śledztwo zaczyna przynosić efekty, wychodzą na jaw sekrety skrywane przez mieszkańców kamiennicy, a sam Solański będzie musiał zawalczyć o swoje. Tyle fabuła.

Po pierwsze autorka znakomicie uczyniła robiąc Gucia jednym z bohaterów, który prowadzi nas przez całą akcję. Przemyślenia psiaka, jego przywiązanie do nowego pana i kąśliwe i pełne humoru uwagi, są najjaśniejszym punktem tej powieści.
Co do samej akcji, pisarce udało się połączyć czarny humor, z całkiem poważnymi przemyśleniami. Czyli słodko-gorzki misz-masz, który czyta się znakomicie.
I na koniec.
Moja recenzja, być może jest godna blogerki z ...

× 3 | link |
@jenny777
@jenny777
2019-07-03
6 /10
Przeczytane

W ocenie jestem rozdarta. Sentyment do miasta Chorzów to jedna sprawa, ale z drugiej strony mam lekkie wrażenie chaosu. Nie było mnie przy procesie twórczym, nie wiem, czy książka napisana była od A do Z, czy fragmentami, które później były łączone i miksowane. Zastanawia mnie umiejscowienie niektórych z nich. Raz czy dwa następstwa zdarzeń wydawały mi się nielogiczne, jakby właśnie kolejność tych fragmentów była zła.

Ale ogólnie jest to bardzo udany debiut. Akcja stopniowo nabiera rozpędu, autorka tej komedii kryminalnej z psem w roli detektywa bardzo umiejętnie i z klasą książkę zakończyła. Cała paleta postaci jest dość barwna.

Książka jest klimatyczna, bo bardzo śląska (choć mam czasami wrażenie, że zamiast w Chorzowie, czytelnik znalazł się na Chebziu w Rudzie Śląskiej. Ale to takie niuanse zarezerwowane dla mieszkańców regionu Górny Śląsk ;)

Powieść jest trochę w stylu Christie. Kamienica i jej mieszkańcy, a wśród nich poszukiwania mordercy.

Jeżeli chcecie poczuć ten czarnośląski klimat - będziecie mieć prawo do salw śmiechu.

× 2 | link |
@Czomo
@Czomo
2018-12-16
5 /10
Przeczytane

Dobry, lekki kryminał, przeważnie czytałem podczas gotowania obiadu, na prawdę niewymagający. Obserwacja wydarzeń z perspektywy psa to bardzo ciekawy zabieg w tego rodzaju książce, choć czasem przez to miałem wrażenie, że czytam książkę dla dzieci. Na szczęście nie przeszkadzało to zbytnio w cieszeniu się ciekawą fabuła.

× 2 | link |
@ewfor
2021-12-02
7 /10
Przeczytane

Sięgnęłam po tę książkę z trzech powodów. 1) Fabuła umiejscowiona została w moim rodzinnym mieście, czyli Chorzowie i to w okolicy, w której mieszkałam. 2) Bardzo potrzebowałam jakiejś książki, która rozgoni moje depresyjno-listopadowe myśli. 3) Przygotowując się do Afery Kryminalnej, która odbędzie się w dniach 3-4 grudnia w Gdańsku chciałam poznać „pióro” autorki, na spotkanie której się wybieram.

Jest to moje pierwsze spotkanie z kryminałem pod psem, ale już wiem, że z przyjemnością spotkam się z sympatycznym kundelkiem ponownie.

Książka napisana jest dość specyficznie, ponieważ raz narracja jest w osobie pierwszej, a raz w trzeciej. Ale specyficzne w tym nie jest zmienność narracji, ale to, że narratorem w niektórych rozdziałach (właśnie pisanych w pierwszej osobie) jest pies – sympatyczny, okaleczony kundelek. Myślę, że ponieważ narracja jest niejednolita pozwala to na różny odbiór fabuły.

I chociaż można o tej książce powiedzieć, że jest takim słodko-gorzkim przekazem to nie brakuje w niej dobrego humoru, którym został „okraszony” nie tylko wątek kryminalny stanowiący coś w rodzaju parodii.

Chociaż myślę, że nie jest to typowa parodia, nie zakwalifikowałabym również tej książki do tych, w których występuje tak zwany czarny humor, ponieważ mamy w niej całkiem poważną historię kryminalną wplecioną w realia życia na Śląsku.

Swoistego humoru dodaje fabule wpleciona gwara...

× 1 | link |
@saskia9
2022-01-13
7 /10
Przeczytane Kryminalnie🔪

Dawno nie czytałam tak dobrej pozycji polskiego autora. W końcu ktoś potrafi plastycznymi opisami oddać klimat opowieści. Budynki, ulice, ludzie, pogoda – to wszystko opisane tak doskonale, tak perfekcyjnie wplecione w fabułę, że aż tam byłam, czułam i dotykałam.
Postaci głównych bohaterów rozrysowane idealnie, polubiłam ich od samego początku.

× 1 | link |
@book_wszechmogacy
2023-11-27
8 /10
Przeczytane
ZI
@zima3
2023-08-28
2 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

To był pierwszy raz w dekadzie mojego życia, kiedy straciłem ochotę na schaboszczaka.
Teraz poczułem się jak ten Watson i podreptałem za Szymonem po schodach. Musiałem uważać, żeby się nie wykopyrtnąć, bo drewniane stopnie na klatce były ubłocone i śliskie.
W ciemności widziałem naprawdę niewiele przez tę całą zaćmę, co mi ja wywróżył z fusów oprawca. Nie dziwota więc, że potknąłem się o porzucone na ziemi kubki po jogurtach. Do jednego nawet wlazłem łapą i z taką przyczepioną ozdobą podleciałem do tylnej ściany szeregu garaży.
Solański leżał na ziemi. Zwinął się w pół i trzymał rękami za głowę. Postękiwał, co w jego wykonaniu nie brzmiało jak jakieś aj, aj, aj, tylko było stekiem wyzwisk wszelakich, na dźwięk których nawet profesor Miodek by się zadziwił. Mógłby zbadać ich etymologię i nagrać nowy filmik popularnonaukowy, który biłby jeszcze większe rekordy popularności niż ten o pochodzeniu słowa "kurwa".
Przeczytał kiedyś, na jakimś murze wypisany sprejem napis, że samotność to piękna rzecz, ale potrzeba kogoś, komu można powiedzieć, że samotnośc to piękna rzecz. Coś w tym było.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Zbrodnia nad urwiskiem
Zbrodnia nad urwiskiem
Marta Matyszczak
6.3/10
Irlandzka wyspa Inishmore to dla Szymona Solańskiego miła odmiana od chorzowskich podwórek. Prywatny...
Strzały nad jeziorem
Strzały nad jeziorem
Marta Matyszczak
6.8/10
Wczasów w Barlinku Róża Kwiatkowska nie będzie dobre wspominać. Dziennikarka została tam oskarżona o...
Zło czai się na szczycie
Zło czai się na szczycie
Marta Matyszczak
7.3/10
Detektyw Szymon Solański bawi się na weselu w Zdrojowicach. Na moment wymyka się z uroczystości i tr...
Morderstwo w hotelu Kattowitz
Morderstwo w hotelu Kattowitz
Marta Matyszczak
6.7/10
Pewnej grudniowej nocy w hotelu Kattowitz zostaje zamordowana DJ Dzidzia – rodzima gwiazdka pop...
Trup w sanatorium
Trup w sanatorium
Marta Matyszczak
7.1/10
W świnoujskim sanatorium zostaje popełnione morderstwo. Traf chce, że w uzdrowisku zjawia się Szymo...
Wypocznij i zgiń
Wypocznij i zgiń
Marta Matyszczak
7.1/10
Kolejny tom z serii kryminałów pod psem autorstwa Marty Matyszczak. W Szczawnicy w zdrowotnych wo...