Terytorium

Agnieszka Pietrzyk
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 32 ocen kanapowiczów
Terytorium
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 32 ocen kanapowiczów

Opis

W lesie przy granicy polsko-rosyjskiej, podczas ćwiczeń żołnierzy Wojskowej Obrony Terytorialnej, dochodzi do tragedii. Kapral Derkacz, przekonany, że ma przed sobą uzbrojonego, niebezpiecznego mężczyznę, oddaje śmiertelny strzał w stronę cywila. Na miejscu pojawia się policja. Jednak terytorialsi nie zamierzają z nią współpracować. Za wszelką cenę chcą chronić swojego człowieka. Kobieta, która wraz z zamordowanym przebywała w samochodzie w chwili strzału, staje się cenna zarówno dla policji, jak i żołnierzy. Ona sama ma jednak swój cel do zrealizowania. I nie jest to pomoc którejkolwiek ze stron. Napięcie między formacjami mundurowymi rośnie. W końcu sytuacja wymyka się spod kontroli. Wtedy dochodzi do kolejnej tragedii.

„Terytorium" to thriller, w którym ścierają się interesy różnych grup, nienawiść i uprzedzenia biorą górę, i nikt nie przestrzega zasad, gdy na horyzoncie pojawia się możliwość osiągnięcia osobistych korzyści.

Agnieszka Pietrzyk opowiada przerażającą historię o tym, co może się wydarzyć, gdy nieodpowiedni ludzie chwycą za broń.
Data wydania: 2023-01-25
ISBN: 978-83-67551-21-2, 9788367551212
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Kategoria: Sensacja Thriller
Stron: 448
dodana przez: kazal_ka

Autor

Agnieszka Pietrzyk Agnieszka Pietrzyk
Urodzona w 1975 roku w Polsce (Elbląg)
Polska pisarka, autorka powieści kryminalnych i thrillerów. Od dwunastego roku życia w wyniku jaskry jest osobą niewidomą. Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Gdańskim. Z wykształcenia jest też historykiem literatury, studia doktoranckie z liter...

Pozostałe książki:

Nikt się nie dowie Las zaginionych Terytorium Kto czyni zło Zostań w domu Ostatnie słowo Pałac tajemnic Porwanie Śmierć kolekcjonera Urlop nad morzem Czas na miłość, czas na śmierć Obejrzyj się królu
Wszystkie książki Agnieszka Pietrzyk

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Mundur mundurowi nierówny

WYBÓR REDAKCJI
31.01.2023

25.01.2023 roku nakładem wydawnictwa Czwarta Strona ukazał się najnowszy thriller Agnieszki Pietrzyk. Zaciekawiona opisem i zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami o jej poprzednich książkach zdecydowałam się zapoznać z jej twórczością. Podczas ćwiczeń WOT w pobliżu obwodu kaliningradzkiego dochodzi do tragicznego w skutkach zdarzenia. Jeden z ... Recenzja książki Terytorium

@jorja@jorja × 23

Mundur zmienia człowieka - nie zawsze na dobre...

WYBÓR REDAKCJI
24.01.2023

“Terytorium” to jedna z najodważniejszych sensacyjnych kreacji literackich ostatnich lat. Kontrowersyjna, bulwersująca i pozbawiająca nieskazitelnych wizerunków tych, o których służbie, niemal zawsze, czytamy w samych superlatywach. Trzeba dużej odwagi, aby stanąć naprzeciw czytelnika i opowiadaną historią potrząsnąć nim za ramiona. Stróże pra... Recenzja książki Terytorium

@bartoszsoczowka@bartoszsoczowka × 7

Fanatyzm czy służba?

WYBÓR REDAKCJI
31.01.2023

Oryginalność to coś, co w literaturze cenię coraz bardziej. W końcu gdyby nie odwaga twórców do przełamywania konwencji nie byłoby takiej różnorodności i wielu wyjątkowych dzieł. Warto próbować, szukać, testować, nawet jeśli ta inność jest kontrowersyjna, w końcu to najlepsza prowokacja do dyskusji i rozwoju. Są tacy autorzy, których szanuję ogrom... Recenzja książki Terytorium

Mundurowi "chłopcy" i ich zabawki śmiercionośne...

19.04.2023

To moje piąte spotkanie z książkami autorstwa Agnieszki Pietrzyk. Lubię styl pisania autorki, jest lekki i zrozumiały a jednocześnie potrafi przyciągać uwagę czytelnika. Do tej pory nie zawiodłam się na jej powieściach, więc tym chętniej sięgnęłam po "Terytorium". Zauważyłam, że zdania o tej książce są bardzo rozbieżne, co jeszcze bardziej podkręc... Recenzja książki Terytorium

@maciejek7@maciejek7 × 29

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maciejek7
2023-04-19
8 /10
Przeczytane kryminał z Biblioteki

To moje piąte spotkanie z książkami autorstwa Agnieszki Pietrzyk. Lubię styl pisania autorki, jest lekki i zrozumiały a jednocześnie potrafi przyciągać uwagę czytelnika. Do tej pory nie zawiodłam się na jej powieściach, więc tym chętniej sięgnęłam po "Terytorium". Zauważyłam, że zdania o tej książce są bardzo rozbieżne, co jeszcze bardziej podkręciło moja ciekawość.
"Terytorium" to thriller, chociaż moim zdaniem to z dodatkiem fantastyki, gdyż przedstawienie z bliska funkcjonowania policji i wojsk terytorialnych nieco jest przekłamane, nierzeczywiste, myślę, że autorka celowo popuściła tu wodze swojej fantazji. Żeby dokładnie to określić, należałoby znać zwyczaje i struktury panujące w tych służbach mundurowych, a jest to tylko możliwe, gdy jest się wśród nich.
Akcja powieści jest bardzo wartka, tu nie ma czasu na nudę, częste zwroty akcji bywają czasem przewidywalne, lecz mimo to coraz bardziej wpadamy w wir tych wydarzeń i czekamy na rozwiązanie. Można w skrócie powiedzieć, że dwie grupy mundurowych walczą ze sobą o uznanie wśród społeczności, policja i wojska obrony terytorialnej ścierają się ze sobą w Braniewie i okolicznych lasach... Nie pałają do siebie zbytnią sympatią, delikatnie mówiąc.

× 9 | link |
PA
@Park2Read
2023-02-12
8 /10

Oskarżeni Dawson i Downey to z pozoru szablonowo myślący marines, gotowi stosownie do zawołania: „Jednostka –Korpus –Bóg –Ojczyzna” wykonać każdy rozkaz, choćby według ogólnoludzkich standardów był wątpliwy etycznie. Kaffee, młody prawnik przydzielony do ich sprawy, nie rozumie z początku, dlaczego własna inicjatywa i osobisty osąd tych mężczyzn uległy stępieniu, dlaczego bez mrugnięcia okiem wykonają każde polecenie przełożonych. Dla oskarżonych sensem życia jest armia. Rzeczą żołnierza jest wykonywać rozkazy, a rozkazy przełożonych są zawsze słuszne..
Krótka migawka z "Ludzi honoru", filmu z 1992 roku, obejrzałam go będąc nastolatką, ale zapamiętałam na długo.

Szybko przekonałam się, że podobna samowolka i źle rozumiany kult munduru, nie jest wcale specyfiką amerykańską. Okazuje się bowiem, iż sam uniform to jeszcze nie wszystko, a na górze często nieodpowiedzialni ludzie wykorzystują swoją pozycję, umacniają więź i wspólnotę grupy, by wykorzystać ją do swoich potrzeb.

Problemu tego dotyka w swojej nowej powieści "Terytorium" Agnieszka Pietrzyk, która na celownik wzięła sobie żołnierzy Wojskowej Obrony Terytorialnej, oraz przygraniczną policję.

Podczas ćwiczeń dochodzi do nieszczęśliwego wypadku, śmiertelny strzał trafia znajdującego się na terenie wojskowych manewrów cywila. Na miejscu pojawia się lokalna policja. Jednak terytorialsi nie zamierzają z nią współpracować, ich prioryte...

× 2 | link |
@coolturka104
2023-02-08
8 /10
Przeczytane

Agnieszka Pietrzyk? Biorę w ciemno. Tym razem autorka serwuje nam coś innego, świeżego, nieoczekiwanego i jak zwykle robi to po mistrzowsku. Zapraszam do "Terytorium".

Żołnierz Wojskowej Obrony Terytorialnej przypadkowo zabija cywila. Na miejscu zjawia się policja, jednak terytorialsi nie zamierzają z nikim współpracować, za wszelką cenę chroniąc swojego człowieka. Konflikt narasta, uprzedzenia i nienawiść biorą górę. Najcenniejszym nabytkiem staje się świadek zdarzeń, który nie zamierza stanąć po żadnej ze stron, ma bowiem swój własny interes do zrealizowania. Czy żołnierz strzelił, by ratować własne życie, a może po prostu chciał kogoś zabić i to zrobił?

Pani Agnieszka zdaje się posiadać umiejętność pisania na każdy temat i to w taki sposób, że już się ślinię na myśl o jej kolejnych powieściach. Bardzo przyjemny styl, odpowiednie tempo, niespodziewane zwroty akcji, pozwalają nam poznać odpowiedzi na wszystkie pytania w wyznaczonym na to czasie.

W niezwykle przemyślany sposób, po mistrzowsku stopniując napięcie, buduje nastrój nieuchwytnego zagrożenia. Są tu wszystkie elementy, które dobry thriller kryminalny mieć powinien, ale najlepsza jest tutaj intryga.

Po mistrzowsku odmalowuje też psychologię postaci. Jest mrocznie i momentami "niewygodnie", a targające bohaterami emocje, są dla nas doskonale wyczuwalne. Czy wojsko polskie to banda dzieciaków poprzebieranych za żołnierzy? Czy mundur i ...

× 2 | link |
@zaczytanaangie
2023-01-31
5 /10
Przeczytane

Oryginalność to coś, co w literaturze cenię coraz bardziej. W końcu gdyby nie odwaga twórców do przełamywania konwencji nie byłoby takiej różnorodności i wielu wyjątkowych dzieł. Warto próbować, szukać, testować, nawet jeśli ta inność jest kontrowersyjna, w końcu to najlepsza prowokacja do dyskusji i rozwoju.
Są tacy autorzy, których szanuję ogromnie za ich dorobek i darzę też czytelniczym zaufaniem. Do tego grona zalicza się z całą pewnością Agnieszka Pietrzyk, mimo tego do jej najnowszej powieści podeszłam z pewnymi obawami i choć starałam się mieć otwartą głowę, to już od pierwszych stron czułam, że to nie wypali.
"Terytorium" to historia o ludziach ubranych w różne mundury, ale najistotniejsze jest to, ile w nich człowieczeństwa. Zacznę od tego, że doceniam to, że autorka nie stygmatyzuje żadnej z grup zawodowych, w obu skupia się nie tylko na ogóle, ale też na jednostkach, mamy tu zarówno stereotypy, jak i chlubne wyjątki. Znamy obraz sytuacji, lecz jest on do bólu obiektywny, to czytelnik musi zdecydować, jak go oceni.
Mój stosunek do służb mundurowych najlepiej odda to, że o tym, że istnieją jednostki WOT dowiedziałam się z tej książki, może dlatego że zostały utworzone już po moim wyjeździe z Polski. Gdybym miała jednak określić, której formacji bardziej ufam, policji czy wojsku, to zdecydowanie postawiłabym na "niebieskich". Duży wpływ ma na to to, co autorka dość dobitnie opisała w powieści, czyli kolesiostwo i bezmyślne wykonywani...

× 1 | link |
MA
@magda.panus
2023-01-22
9 /10

Kiedy w lesie nieopodal granicy odbywają się ćwiczenia wojsk obrony terytorialnej dochodzi do pewnego incydentu. Jeden z terytorialsów rzekomo w obronie własnej strzela do kierowcy golfa, zabijając go. Samochodem podróżowało dwoje młodych ludzi. Postrzelony kierowca oraz kobieta, która tuż po wystrzale uciekła w głąb lasu. Miejsce, w którym się znaleźli na pewno nie należało do tych przeznaczonych na romantyczne randki, a jak się okazało ich cel podróży wcale nie był przypadkowy.
Po czasie do działań włącza się policja, w celu wyjaśnienia całej sytuacji. Od początku jednak między funkcjonariuszami, a żołnierzami iskrzy. Zamiast dążyć do wspólnego rozwiązania sprawy, każda z jednostek robi to na swój sposób. Najchętniej wykluczając że sprawy tę drugą. Bowiem obecność dwójki młodych osób w środku lasu była silnie związana z przerzutem granicznym wprost z Rosji.
To historia należąca do tych, które zaczynają się od konkretnego uderzenia. Bardzo takie lubię, jednak nie w każdej to napięcie udaje się utrzymać. Na szczęście tutaj działo się wiele do samego końca. Konfrontacje między dwoma, z jednej strony różnymi formacjami, a z drugiej mającymi rzekomo wspólny cel, w końcu doprowadzają do kolejnych tragedii. Bo co jeśli za broń chwyci nieodpowiednia osoba?
Autorka doskonale też przedstawiła miejsce, którym rozgrywały się sceny. Niewielkie miasteczko, tuż przy granicy, niekończący się las. To wszystko sprawiło, że jeszcze mocniej można się wczuć w tę historię.
A...

× 1 | link |
@moj.drugiswiat
@moj.drugiswiat
2023-09-13
6 /10
Przeczytane kryminal/ thriller

🔹️Sięgnęłam po książkę nie znając autorki. Zaintrygowała mnie opis i tytuł.
🔹️Podczas szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej dochodzi do tragedii. Ginie niewinny człowiek cywil, zastrzelony przez żołnierza.
Tak rozpoczyna się książka. Mocny początek i gwarantuje cały czas w napięciu. Tempo nie zwalnia, akcja przebiega bardzo sprawnie. Tym razem opowiadana jest z dwóch perspektyw: policji oraz wojska.
🔹️Książka wciąga od pierwszych stron a każda kolejna potwierdza, że nie będzie to czas stracony.
Niestety mamy tu potwierdzenie tezy, że wojsko rządzi się swoimi prawami i nikt obcy nie ma tu wstępu. Zamiast współpracy służb mundurowych mamy tu istną przepychankę, kto może więcej. Walka na stopnie wojskowe i policyjne. W takiej atmosferze nic dobrego wyjść nie może. I tak niestety się dzieje. Jedna śmierć pociąga za sobą kolejne a całość zamknięta jest w ponurej i mrocznej atmosferze lasu. Ciemno i zimno, pada mżawka.
🔹️Historia bez happy endu. Zdumiewajace jak wiele można "zamieść pod dywan" mając władzę, nawet morderstwo.
Potwierdza się również znane stwierdzenie, że nie każdy powinien mieć dostęp do broni. W niepożądanych rękach jest ona niebezpieczna. Szczególnie jeśli trafi w ręce fanatyka owładniętego przesłaniem, że ma bronić kraju za wszelką cenę.
🔹️Bardzo polecam. Pochłonęłam ją ekspresowym tempie.
Gratuluję autorce!!

× 1 | link |
@paulinkusia1991
2023-02-26
8 /10

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszych powieściach, jednak nie miałam okazji czytać, postanowiłam to zmienić właśnie przy okazji książki "Terytorium". Do sięgnięcia po tej tytuł zachęcił mnie niesamowicie intrygujący opis i ciekawa, klimatyczna okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się pisarka jest bardzo lekki i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam ją w jeden wieczór. Fabuła została w bardzo interesujący sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie świetnie wykreowani, jestem pewna, że śmiało moglibyśmy spotkać takie osoby w rzeczywistości! Z dużym zainteresowaniem i zaangażowaniem śledziłam tą historię i byłam bardzo ciekawa jak autorka poprowadzi sprawę tragedii, do której doszło w trakcie ćwiczeń. Ciekawym zabiegiem jest fakt, że od początku wiemy kto jest winny śmierci cywila, ale nie znamy tożsamości zamordowanego. W celu rozwikłania tej sprawy przyłączają się mundurowi z policji. Wtedy zaczyna się konflikt interesów pomiędzy Wojskiem Obrony Terytorialnej a policjantami, który został w świetny, intrygujący i zaskakujący sposób zaprezentowany, w niektórych momentach emocje naprawdę sięgają zenitu, następuje wiele niespodziewanych zwrotów akcji, a opisy niektórych wydarzeń niesamowicie pobudzają wyobraźnię i tylko potęgują chęć dalszego czytania! Autorka w umiejętny sposób buduje napięcie, świetnie rysuje portrety psychologiczne postaci, nie bojąc się ...

| link |
@n.czyta
2023-02-26
8 /10
Przeczytane

"Lepiej wychodziła mu obsługa karabinu maszynowego niż ratowanie ludziom życia, a teraz się okazało, że ma jeszcze jeden talent, umie poruszać się cicho jak kot."

Podczas ćwiczeń żołnierzy Wojskowej Ochrony Terytorialnej dochodzi do tragedii. Jeden z żołnierzy kapral Derkacz w wyniku pomyłki zabija cywila. Gdy na miejscu zjawia się policja to WOT nie ma zamiaru współpracować. Dodatkowo, na miejscu znajduje się świadek, kobieta, która wydaje się że nie wszystko chce zdradzić i przede wszystkim chce walczyć o siebie. Napięcia oraz spory między policją a żołnierzami powodują, że dochodzi do kolejnych tragedii. Nic nie jest takie czarno-białe. Jak ta historia się zakończy?

Pierwszy raz od dawna musiałam przetrawić lekturę książki. Agnieszka Pietrzyk wprowadza nas w świat mundurowych. Osób które mają władze i które mogą sprytnie wytłumaczyć swoje błędy, a przede wszystkim uniknąć odpowiedzialności. Od początku książka ma dość mocne tempo. Dostajemy informacje to co się dzieje w obozie żołnierzy i o czym myśli obóz policjantów. Wszystkie zdarzenia wpływają na kolejne działania stron. W pewnym momencie jest tego tak dużo, że już nie wiemy jak to może się rozwiązać. Następne kroki, następne strony powodują że mamy naprawdę kumulację zdarzeń, niekiedy dla mnie za mocnych, często moja głowa nie mogła tego pojąć. Naprawdę ciężko mi się tę końcówkę czytało.

Zakończenie... nietypowe. A może właśnie typowe? Może właśnie takiego powinnam oczekiwać? Szczerze, ...

| link |
@kadynkaczyta
2023-02-01
6 /10
Przeczytane

Autor: Agnieszka Pietrzyk

„Lepiej wychodziła mu obsługa karabinu maszynowego niż ratowanie ludziom życia, a teraz się okazało, że ma jeszcze jeden talent, umie poruszać się cicho jak kot.”

Kapral Derkacz, żołnierz Wojskowej Obrony Terytorialnej, oddaje śmiertelny strzał w stronę cywila. Na miejscu pojawia się policja, z którą terytorialsi nie chcą współpracować. Kobieta, która siedziała obok poszkodowanego stara się uciec, ale nie udaje jej się to. Nieznajoma nie zamierza pomagać żadnej ze stron. Napięcie między mundurowymi rośnie i zbliża się czas wybuchu. A kto przy tym ucierpi?

To pierwsza książka autorki, którą miałam możliwość przeczytać. Historia była ciekawa, wciągająca i trzymająca w napięciu, ale jak dla mnie mało realistyczna. Może i konflikt między mundurowymi jest realny, ale na pewno nie na taką skalę jak to przedstawiła autorka.

Trochę męczące było zwalanie winy na wojsko, potem na policję i tak w kółko. Wątek przemytników był dla mnie mało rozwinięty i opierał się tylko na domysłach.

W książce czytelnik znajdzie tajemnice, korupcje, tuszowanie prawdy jak i wiele, wiele innych tematów. Autorka pokazuje jak łatwo jedno zdarzenie może zmienić psychikę człowieka. Pokazuje jak łatwo zmanipulować ludźmi.

Thriller czyta się bardzo szybko, a autorka ma bogate słownictwo i ciekawie potrafi poprowadzić całą akcję. Do tej historii na pewno nie wrócę, ale z czystej ciekawości przeczytam inne książki autorki.

| link |
@czasamimamczas
2023-01-31
8 /10
Przeczytane

Książka rozpoczyna się od (przypadkowego?) zastrzelenia cywila podczas ćwiczeń żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Świadkiem zdarzenia jest kobieta, której zeznania są istotne dla terytorialsów, więc starają się przekonać ja do swojej wersji zdarzeń. Wezwana na miejsce policja jest sceptycznie nastawiona do „weekendowych żołnierzyków”.. Dziewczyna, która widziała całe zajście co chwilę zmienia zeznania, gubi się. „Leśne dziadki” za wszelką cenę chcą wybronić swojego człowieka, dlatego napięcie rośnie a konflikt się pogłębia..

Ta historia jest tak wciągająca… Akcja jest wartka, ciekawa. Konflikt narasta z każdym rozdziałem coraz bardziej. Formacje mają bardzo złe zdanie o przeciwnikach. Początkowo myślałam, że to spore ryzyko ze strony autorki rzucając złe światło na terytorialsów, ale to przecież fikcja. Fikcja, w której policjanci też przekraczają granice.

Wątki obyczajowe tutaj nie istnieją, mamy jedynie pobieżne nakreślenie życia prywatnego głównych bohaterów. Zasady, wartości, honor.. ile znaczą dla bohaterów tej historii..? Książka jest odważna, momentami szokująca a zakończenie zaskakujące.

„Nie szukaj pieniędzy na ulicy, ludzie ich nie gubią, to pieniądze gubią ludzi” - kto jest bardziej skłonny do odrzucenia zasad dla pieniędzy? Terytorialsi czy policjanci? Zachęcam do lektury 🌲

| link |
AN
@antysia_1
2023-03-09
Przeczytane

Książka opowiada o działaniach żołnierzy ale również o policji. Niestety te dwa organy nie współdziałają ze sobą, co przysparza problemów zarówno jednej stronie jak i drugiej. Artur Derkacz służył w Obronie Terytorialnej, ale moim zdaniem to powinno się go zamknąć w zakładzie zamkniętym tak by nie mógł wychodzić. Facet łyka wszystko co mu przełożeni powiedzą, jest jak dziecko. Nie ma swojego zdania i myśli, że naprawi świat. Strasznie mnie on denerwuje, nie lubię takich ludzi co myślą, że wiedzą wszystko najlepiej. Książka ogólnie fajna, ale moim zdaniem, za dużo się dzieje, za dużo postaci pobocznych, które nic nie wnoszą, a robi się zamęt. Rozczarowało mnie zakończenie. Otworzyło furtkę do kolejnej części. Jest to często praktykowane przez autorów. Ja osobiście tego nie lubię, ponieważ lubię mieć wszystko wyjaśnione w jednej książce lub od razu zabrać się za następny tom.

| link |
@Betsy59
2024-07-28
6 /10
Przeczytane 2024
TO
@Tolpynia
2023-07-28
6 /10
Przeczytane
@bethwithbooks
2023-07-04
8 /10
Przeczytane 2023
@withwords_alexx
2023-04-10
4 /10
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Artur miał ochotę wyciągnąć rękę i wyrwać mgłę z powietrza, by przywrócić konturom wyrazistość, a kolorom czysty ton.
Sierżant Tito, do niedawna starszy ratownik, a obecnie celowniczy. Lepiej wychodziła mu obsługa karabinu maszynowego niż ratowanie ludziom życia, a teraz się okazało, że ma jeszcze jeden talent, umie poruszać się cicho jak kot.
Była wystraszona jak nazista pod Stalingradem.
Minister w mundurze mówiłby do nas po żołniersku, a nie jak na apelu w podstawówce. Treść tego przemówienia jest poprawna, ale to samo można powiedzieć inaczej, tak żeby trafiło do serc żołnierzy.
- Nie martw się, to była czysta wódka, ona nie plami ani honoru, ani munduru.
Dodaj cytat