👉Wciągający i powodujący wybuchy śmiechu kryminał komediowy, którego akcja rozgrywa się w małej miejscowości, która ma swoje tajemnice i legendy, ale też świąteczny przesyt.
👉W Potwornicach temat Bożego Narodzenia jest bardzo drażliwy, a wszytko za sprawą pewnego małżeństwa, które celebruje te święta przez kilka miesięcy, przez co ich wieś okrzyknięta jest najbardziej świątecznym miejscem w Polsce, okrzyknięte małym Las Vegas. Miejscowi wkrótce są wstrząśnięci, ale też niezmiernie ciekawi z powodu odnalezienia na tym terenie zwłok podszywających się pod kukłę Mikołaja. Na terenie przebywa Harold, policjant, który odwiedza babcię i to on najbardziej angażuję się w dochodzenie, która jest skomplikowana, a miejscowi wcale nie ułatwiają jej rozwiązania.
👉Mnogość wątków, bohaterów, informacji, faktów, perspektyw i podejrzanych to totalny choć kontrolowany chaos, w którym trudno jest określić zarówno motyw jak i sprawcę. Autorka bawi się faktami, cały czas mąci w fabule przeplatając wątki kryminalne, komediowe, obyczajowe i świąteczne bo tych akcentów jest tutaj bardzo dużo, i to ona nadają całej powieści klimatu.
👉Wielkim atutem są tutaj bohaterowie, niby prości, jest ich sporo ale każdy inny i na swój sposób oryginalny. Każdy z nich ma przypisane charakterystyczne cechy, które dopełniają fabułę. Autorka na ich przykładzie pokazuje charakterystyczne dla wsi i małych miejscowości osobowości mieszkańców, do tego przeplata ich z miejscowymi zabobonami czy tradycjami przez co powieść wydaje nieco realistyczna.
👉Byłam bardzo ciekawa rozwiązania sprawy, bo w pewnym momencie nawet przestałam próbować to odgadnąć, zakończenie zadecydowanie zaskakuje i szczerze mówiąc nie wpadłabym na to wszystko, dodatkowo na końcu mamy niezły plot twist, który zmienia wszytko, może i nawet nazwę miejscowości.
👉To bardzo fajna i mega zabawna lektura, idealna na poprawę humoru, zastój czytelniczy, czy gdy potrzebujemy czegoś lekkiego. Książkę spokojnie można przeczytać w ciągu jednego wieczoru. Autorka pokazuje to, co ja wiem już od dawna, że świąt może być za dużo.