👉Autorki stworzyły ciekawą i opartą na prawdziwym życiu historię romantyczną z salonem tatuażu i samotnym rodzicielstwem w tle.
👉Billie już kilkakrotnie przekonała się, że związki nie są wcale takie jak te w komediach romantycznych. Po raz kolejny dziewczyna zostaje oszukana i zdradzona przez partnera. Jako właścicielka salonu tatuażów robi chłopakowi nietypowy prezent. Na całą tą aferę trafia jeden z nowych właścicieli budynku, który pojawia się w złym momencie i poniekąd dostaje rykoszetem. Jednak atrakcyjna właścicielka salonu wciąż zaprząta jego myśli. Billie i Colby zaczynają się spotykać bez zobowiązań, para spotyka się na antyrandki. Billie jednak szybko oddaje swoje serce nie tylko przystojnemu mężczyźnie ale i jego córce.
👉Czy ktoś się kiedyś zastanawiał nad tym, że randki mogą mieć jakieś zasady? Bohaterowie tej książki podchodzą do tego tematu bardzo poważnie, choć skutki tych zasad, a raczej ich łamania i ciągłego zmieniania są łatwe do przewidzenia. Relacja bohaterów jest bardzo dynamiczna, Billie podchodzi do budowania tego związku bardzo poważnie, z jednej strony boi się angażować, z drugiej pragnie czegoś głębszego. Zaś zachowanie Colby'ego mnie irytowało. Jego postawa, seksualne podteksty obecne przez większość fabuły, oraz osaczanie Billie nie do końca mi się podobało, ale z drugiej strony wnosiło do fabuły sporo komizmu. Druga rzecz, która nie za bardzo mnie ujęła to sprawa z biologiczną matką Saylor, ten wątek jak dla mnie mógł być bardziej rozwinięty i nieco bardziej efektywny, bo w rzeczywistości okazał się dość mdły i naciągany.
👉Jest zabawnie, dynamicznie, czasami intensywnie, występują hot sceny oraz mniejsze lub większe dramaty i afery. Ważnym aspektem tej historii jest pokazanie realiów życia samotnego ojca, ale także dojrzałe podejście do tego tematu, w momencie gdy na horyzoncie pojawia się potencjalna partnerka.
👉To pierwszy tom nowego cyklu autorek, który zapowiada się naprawdę intrygująco, ja będę czekać na kolejne tomy.