Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ja i papieros", znaleziono 72

- Papierosy szkodzą zdrowiu - mawiała moja Mama między jedną fajką a drugą. - Przez te papierosy to nawet w ciążę zaszłam...
Przypalanie się papierosem było raczej samookaleczeniem się niż próbą samodestrukcji.
Nigdy wcześniej nie zapaliłem papierosa. Nigdy później nie próbowałem rzucić.
Menel w piżamie łyknął piwa i zaciągnął się papierosem. Od zapachu tytoniu zakręciło mi się w głowie. (...)
- Kolego, kopsnij szluga.
Menel odjął od ust butelkę.
- Przepraszam pana, nie dosłyszałem.
- Eee...Czy może pan poczęstować mnie papierosem?
- Będziemy coś z tego mieć? - zapytał aplikant.
Joanna spojrzała na papierosa.
- Bo ja wiem? Raka?
Zapaliła papierosa. Wciągnęła dym do płuc i przytrzymała go, żeby się uspokoić. Mimo to wciąż drżała.
Papieros jest doskonałym przykładem doskonałej rozkoszy. Sprawia przyjemność, a nie zaspokaja.
Papierosy to raczej konieczność, a wódkę piję ponieważ jestem po prostu chorobliwie nieśmiały. Zwalczam alkoholem nieśmiałość. Kiedy wypiję parę wódek mogę nawet poprosić o rękę, ale nie podejrzewam, żeby to był mój nałóg. Papierosy tak, alkohol nie.
Zadziwiające jak paradygmat rozładowania stresu paleniem jest przyjmowany przez tych, którzy nigdy nie mieli z papierosami nic wspólnego.
Wiedział z doświadczenia, że kiedy się czyta napis 'palenie wzbronione', ma się nieprzepartą ochotę zapalić papierosa.
życie jest jak dym z papierosa, który nawet w najszczelniej opieczętowanym pokoju będzie się poruszał, zmieniał w najbardziej nieprzewidywalne sposoby
Papieros jest jak toksyczny kochanek. Wiesz, że ci nie służy ale związek z nim daje ci kopa,, kiedy najbardziej potrzebujesz
- Proszę pani, na cmentarzu się nie pali! (...)
- Przecież ja pani nie namawiam.- Matka westchnęła i przełożyła papierosa do drugiej dłoni.
Nauczyłem się, że każdy dzień jest cudem, na który nie zasługujemy.
Nauczyłem się, że chociaż życie jest krótkie - ulatuje jak dym z papierosa - miłość nie.
Kawa faktycznie była mocna i gorzka, aż wykręcała pysk. Taką lubił. Zaczął się rozglądać za paczką papierosów, ale nigdzie jej nie widział. Pewnie wczoraj wypalił całą. Mógłby sięgnąć po elektronicznego papierosa. Miał gdzieś tutaj, ale nie lubił. Dla niego to było jak dymanie w gumce - niby prawie to samo, ale przyjemność minimalna.
Miałem zamiar coś jeszcze powiedzieć, ale w ostatnim momencie powstrzymałem się. Ona miała swój Facebook, a ja papierosy. Równowaga więc była zachowana.
Ledwie rzucił kiepa do wykopanego dołu, sięgnął po drugiego papierosa. Palili, jakby dostarczali do płuc tlen, a nie pożywkę dla raka.
(...) moje wspomnienia narastały jak popiół z papierosa, podążający za nieskończenie cienką linią spalania, którą była moja świadomość, wyznaczająca sekwencyjną teraźniejszość.
Szum samochodów, tramwajów i autobusów potęgował się z minuty na minutę. Chodniki wypełniały się ludźmi. Pułkownik dopalał papierosa i wsłuchiwał się w uliczny gwar.
Nigdy wcześniej nie paliłam. To był mój pierwszy papieros w życiu. Zaciągnęłam się, zakrztusiłam ze dwa razy, ale potem poszło już gładko. Z zaciekawieniem odkryłam, że bardzo mnie to relaksuje.
- On zawsze mówi wszystko, co mu przyjdzie do głowy. Bez żadnych filtrów.
- Filtry są do papierosów i kawy - mruknął Simon pod nosem, przekraczając próg. - Przydałoby mi się teraz jedno i drugie.
Dziewczyna z recepcji ma często swojej pracy powyżej uszu. Kiedy robi się trochę spokojniej, wychodzi na papierosa. To normalne, w szpitalach rak traktowany jest jak kumpel z pracy.
Sebek i inni podejrzewali, że szczupły, śmierdzący papierosami Lupa coraz bardziej ich oszukuje, ale lepiej było zarobić coś, niż nic. Zwłaszcza jeśli za to coś można było potem przez tydzień jeść wyłącznie słodycze.
-Żebyś wiedział. Dzięki temu masz mniej sił na irytowanie się tym, co dzieje się wokół. Pewnych rzeczy nawet nie rejestrujesz. Papieros równa się zdrowie.
- Jeśli przymknąć oko na to, że zabija
-Żebyś wiedział. Dzięki temu masz mniej sił na irytowanie się tym, co dzieje się wokół. Pewnych rzeczy nawet nie rejestrujesz. Papieros równa się zdrowie.
- Jeśli przymknąć oko na to, że zabija
Spojrzał na zdjęcie staruszki, przeczytał w aktach jej nazwisko. Zbladł, usiadł, zapalił papierosa.
- Mamy coś?- spytali smarkacze z SB.
- Mamy diabła, który wpadł do kościoła z towarzyską wizytą.
Sięga po papierosy, po czym odsuwa je od siebie, kładzie głowę na skrzyżowanych ramionach i zaczyna płakać. Tak dużo ostatnio płakała. Łzy ulgi, kiedy Biden wygrał wybory.
- Dlaczego pani nie rzuci?
Zapaliła papierosa i po chwili wydmuchnęła duży kłąb dymu.
- Rzucić? Na Boga, dlaczego miałabym próbować zrobić coś, o czym wiem, że mi się nie uda?
Jan od dawna nie palił papierosów dla przyjemności, tylko dla... zdrowia. By rozprostować nogi, wstawał z fotela przed telewizorem i szedł jak najdalej mógł. A najdalej mógł na klatkę schodową.
Lia wlepiła w niego wzrok. Potem wzięła z paczki papierosa i pozwoliła podać sobie ogień. Paliła, jakby połykała sekret, jakby to był skarb do schowania na zapas.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl