Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "jest pan ze za nim chociaz", znaleziono 436

Uciekł miś Agatce. Kiedy? Właśnie dzisiaj. Choćmy za Agatka poszukajmy misia .. Najpierw dreptał wolno, a potem biegł prawie .Moze jest przy kiosku ,może przy wystawie.
Było to niewielkie pomieszczenie. Od sufitu sterczało kilka metalowych krażków, w betonowej podłodze były trzy kratki sciekowe. Kojarzyło sie to z komora gazowa w Oswiecimiu, która ogladał kiedys na wycieczce szkolnej. Pielegniarz zaryglował drzwi i odkrecił kurki. Strumień wody oblał Zbyszka i od razu poczuł ulge. Woda zalewała mu oczy i spływała po całym ciele. Nastawił twarz pod strumien i mimo bólu, trzymał tak przez chwile. Palcami dotknał rany, wyczuł zgrubienie. Tepy ból pod czaszka powoli ustępował. W tym momencie ktoś wsunał mu do ręki śliski przedmiot. Oczy miał zamkniete. Domyślił sie, że to kawałek mydła. Wysunał sie spod tuszu i namydlił całe ciało. Wszedł pod strumien wody. Szum zagłuszał słowa, oczy miał zamkniete, teraz był przez moment odizolowany od reszty swiata. Dlaczego to własnie mnie sie zdarzyło? Czym różnię się od innych? Kto im dał prawo? Przecież nie jestem przestepca?! A może to tylko mnie sie tak wydaje? Może walnałem kogos w ucho bez powodu, albo zerżnałem jakas mała dziewczynke, a potem biegałem po osiedlu i spiewałem rewolucyjne piesni, a teraz zupełnie tego nie pamietam? Strumien wody nagle sie urwał. - Koniec kapieli!! Pielegniarz odryglował drzwi. - Wychodzic pojedynczo! Wychodzili. Pielegniarz podawał każdemu czysty recznik i odbierał resztki mydła. Drugi pielegniarz wydawał czysta bielizne i piżamy. Zatrzymał Zbyszka na chwile i usmiechajac sie ironicznie powiedział: - Tu sie nie podskoczy, nie tacy jak ty studenciku - padali jak muchy. Trzeba byc grzecznym, kochasiu! No jak.!? Zbyszek patrzył na niego, poczatkowo nie rozumiejac.? - O czym pan mówi? O co chodzi?! - Nic, nic przyjemniaczku. Bierz łachy i na sale. A spróbuj coś pisnąć. Przy obchodzie! Teraz zrozumiał. Oni wiedzieli, że tamten go bije i nie interweniowali. Chcieli mu dać nauczke, żeby siedział cicho. - Skurwysyny!!! - Zaklał, chociaz prawie nigdy nie przeklinał. Ubrał sie szybko i stanał przy oknie. W tym pomieszczeniu kraty były założone z obu stron okna. Przylgnął rozbitą twarzą do zimnej kraty. Za oknem, ciepły czerwcowy ranek. Rozwożono śniadanie do pawilonów. Przestrzeń miedzy pawilonami dzieliła regularna siatka żywopłotów. Był to zzywy bajeczny labirynt. Na odległej scieżce rozpoznał sylwetke znajomej pielegniarki. Biegła w kierunku szpitalnej apteki. Lubił te dziewczyne, była z insuliny, zawsze usmiechnieta, serdeczna. Czasem brała nocne dyżury na jego oddziale, kiedy tu był za pierwszym razem. Wtedy przychodził do dyżurki, pomagał jej rozkładac leki, a potem do póznej nocy rozmawiał z nią półgłosem. Było im dobrze. Rozmawiali o swoim życiu. Każde z osobna przedstawiało to, co było jego zdaniem najciekawsze. Zbyszek zdawał sobie sprawe, że cześć tych historii jest zmyślona, ale to im nie przeszkadzało. Kiedys zapytała, dlaczego nie odwiedzaja go rodzice. Odpowiedział, że wyjechali za granice. Nie przyznał sie, że nawet nie wiedza o jego pobycie w szpitalu. Zreszta, wtedy wcale nie chciał ich widziec. Teraz przypomniał sobie tę rozmowę sprzed lat. Przykro mu było, gdzies w srodku, odezwały się
Bo ludzie udają zwykle mądrych, chociaż nimi nie są. A pan struga durnia, chociaż nim nie jest. Raczej nie jest...
Chcę tylko wyzdrowieć. Chcę mieć swoje życie z powrotem albo chociaż jakieś życie. Jakikolwiek sens, chociaż procent sensu.
Elektryczne zwierzęta również mają swoje życie. Chociaż nędzne.
Czasami czujemy się martwi, chociaż żyjemy.
Chociaż to oburzające, świat ani na chwilę nie zwalnia.
Chociaż raz skorzystaj z tego, co ci oferują, nie oczekując więcej.
Chociaż prawda to piękno, jednakże piękno nie musi być prawdą.
rodzina, bądźcie pewni, to też ludzie, chociaż krewni
Mija czas, chociaż mój czas się zatrzymał.
Nie wszyscy muszą się lubić. Chociaż wszyscy powinni się szanować...
Większość ludzi niczym się nie wyróżnia, chociaż mogą sądzić, że jest inaczej.
Ucieczka przed odpowiedzialnością to poniżej godności. Chociaż z drugiej strony...
Chciałam wiedzieć wszystko, chociaż w niewiedzy zawsze była jakaś nadzieja.
'' Przy obiedzie był jeszcze spokojny,chociaż zdradzał już oznaki pełzającej reakcji. ''
Życie było skomplikowane, chociaż oczywiście znacznie lepsze od jego alternatywy.
Chociaż mówią, że dwie baby się dogadają zawsze lepiej niż trzy.
Jesteś za skromna, jeśli nie chcesz grać na pianinie, to chociaż wymyśl proch.
Moja miłość pogłębia się z dnia na dzień, chociaż broniłem się przed tym uczuciem.
Zostajesz skazany na życie, by naprawić chociaż część wyrządzonych szkód.
Nie chciejmy, bo i tak nie możemy.
Rzućmy wszystko - pokochajmy to, co mamy.
Liczmy, chociaż wiemy,
że i tak nie dostaniemy.
W moim domu "potem" jest najważniejszą datą, chociaż nie ma jej w żadnym kalendarzu.
W samookaleczaniu się nie chodzi o to, żeby się zabić. Chodzi o to, żeby chociaż na chwilę przestało być tak źle.
"Chociaż może taka jest miłość: z czasem słabnie, pozostawiając po sobie upiornego ducha"
(...) to, co utraciliśmy prędzej, czy później do nas wróci.
Chociaż nie zawsze wtedy, kiedy tego chcemy''.
Podobno miał ciało osoby dwudziestopięcioletniej, chociaż nikt nie wiedział, gdzie je trzyma.
Kłamałem, oszukiwałem, manipulowałem i wygrałem. Zrobiłem to wszystko z dobrych pobudek. Chociaż ten jeden raz.
Jestem pewien (...), że tajemnice opieki nad dziećmi, chociaż mroczne i zawikłane, nie są nieprzeniknione.
Każdy nosi jakieś blizny. Moje, chociaż są już zaleczone, to jednak bolą, kiedy się ich dotknie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl