Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lat na a dloni", znaleziono 35

Czasami wszyscy dają z siebie wszystko, a sprawy i tak idą w złym kierunku.
A tymczasem wszystko rozbijało się o pieniądze. Szczęścia może nie dają, ale ich brak jest powodem chorób, głodu, nieszczęść i śmierci.
-Chłopcze, zabobony są niebezpieczne głównie dlatego, że dają fałszywą nadzieję. -A
czy nadzieja może być prawdziwa? -Nie. Z zasady.
-Chłopcze, zabobony są niebezpieczne głównie dlatego, że dają fałszywą nadzieję. -A
czy nadzieja może być prawdziwa? -Nie. Z zasady.
Jeśli naprawdę zależy ci na kimś, to przede wszystkim pragniesz jego szczęścia. Powinieneś więc kochać, a nie nienawidzić ludzi, którzy mu je dają.
Jej powieści cieszą się nieustającym powodzeniem, ponieważ dają nadzieję, że dobro zawsze zwycięży nad złem,a ich przesłanie podane jest z wdziękiem, humorem i skromnością.
Zaufaj mi. Sny dają dostęp do nieskończenie wielu możliwości i bezgranicznego szczęścia. Wystarczy, że mocno w coś uwierzysz, a zmienisz swój los.
Życie, to wyjątkowo niesprawiedliwa podróż. Każdy wsiada na tej samej stacji, a potem jednego obwożą po cudach tego świata, a drugiemu to tylko bilet sprawdzają i mandaty za jazdę na gapę dają.
Korzenie to nie jest taka prosta sprawa (...). Z jednej strony dają ci oparcie, a z drugiej trzymają cię w miejscu. Nie pójdziesz do przodu, choćbyś chciała.
Życie to skarb. Ludzie są różni, mają różne zalety i braki. A dzieci specjalnej troski dają swoim rodzicom znacznie więcej, niż same biorą.
Dręczy na ustawicznie lęk, że przeoczymy ważne symptomy, a komplikacje zwrócą naszą uwagę za późno. Krótkie spotkania ze specjalistami nie dają faktycznej pewności, nie uspokajają do końca.
— Nie przypominasz za bardzo goblina. Wyglądasz raczej jak mini wersja Justina Biebera.
Gregory wyciągnął usta w uśmiechu.
— Z biegiem lat brzydniemy. A brzydota jest w naszej kulturze bardzo ceniona. Zostawiamy piękno tym, którzy dają mu się oślepić.
Nieuczciwość zdarza się uczciwym ludziom w pewnych sytuacjach. Nieuczciwym się bywa, kiedy pokusa jest silna, wewnętrzne mechanizmy regulujące zachowanie dają zbyt słaby odpór a umysł podsuwa usłużnie usprawiedliwienia.
A uczucia?
Przychodzą znikąd, po prostu pojawiają się, oplatają człowieka jak pajęczyna, dają szczęście, radość, pożądanie, czasem przynoszą udrękę zazdrości, smutek, ból serca, rozczarowanie, strach przed kolejnym związkiem.
Pieniądze zawsze mają znaczenie. Ja wiem, że on teraz nie myśli, ale kiedy wszystko się nie uda, on zostanie beze mnie i bez pieniędzy. Śmiesznie to brzmi. Pieniądze wydają się mieć najmniejsze znaczenie, są takie przyziemne, a jednocześnie stanowią taką granicę między śmiercią a życiem. Niczego nie gwarantują, ale dają nadzieję. Złudną nadzieję.
A mnie zawsze dają sole kąpielowe - poskarżył się Nobby. - I mydło kąpielowe, i płyn do kąpieli, i takie ziołowe kąpielowe dodatki i w ogóle całe tony kąpielowych różności. Nie mam pojęcia dlaczego, przecież w ogóle prawie nigdy się nie kąpię.
Jałowe związki, które nie dają poczucia spełnienia. Bliskie przyjaciółki mężów, powiernicy żon. Układy, które należałoby nazwać trójkątami, czworokątami czy innymi figurami. Nikt już dziś nie wierzy baśniom, w których szczerość bierze górę nad kłamstwem, a dobro zwycięża.
Nawet giermek ma swój honor. Ileż ja mam serc! Jedno ofiarowuję kochance, drugie damie, kolejne żebraczce płaczącej na ulicy- tylko po to by osuszyć jej łzy właśnie tak. A one cóż mi dają w zamian? Kilka drżących westchnień, parę uścisków i wannę łez Kobiety!
Matkom trzeba by wmówić tę prawdziwą maksymę, że wszystko, co one starań dają swoim dzieciom, dzieci nie im samym, ale swoim kiedyś dzieciom oddawać powinny. Jest to dług zaciągniony od rodziców, a dzieciom wypłacony. Stąd uważałem, że kochani niegdyś przez rodziców ludzie najwięcej dzieci swoje kochają...
Ze starością można walczyć skutecznie, tyle że ludzie o tym nie wiedzą i dają się oszukiwać lekarzom, a ci faszerują ich tonami tabletek. Tymczasem wystarczy tylko codziennie wypić koniak albo dwa, zapalić papierosa i dla zachowania psychicznej sprawności rozwiązać kilka krzyżówek. No i najważniejsze, trzeba czytać kryminały...
W walce jest jak w życiu. Jeśli człowiek weźmie na siebie zbyt wiele, ustanie prędzej czy później. A w dodatku niezmiernie często nie ma pojęcia, że brzemię jest zbyt ciężkie, bo zaczyna zawadzać dopiero z czasem, a wtedy najczęściej jest już za późno, żeby się cofnąć. Przeciwnicy nie dają spokoju,[...] a gdy zauważą, że słabniesz, zaatakują z całą mocą i wściekłością. Człowiek nagle zdaje sobie sprawę, że został zupełnie sam, słaby i wystawiony na ciosy.
Lew? Czemu nie. Czytał, że lwy, które polują same, mają niską średnią osiągnięć, niekiedy zaledwie 15%. A kiedy zabijają dużą zdobyczy, nie dają rady przegryźć jej gardła, tylko muszą ją udusić, zacisnąć szczęki i wstrzymać dopływ powietrza. A to może potrwać. W wypadku dużego zwierzęcia (...) lew musi niekiedy godzinami dręczyć siebie i przeciwnika, a w końcu zrezygnować. To samo można powiedzieć o śledztwach w sprawach zabójstw. Ciężka praca i żadnej nagrody.
Wiesz, czegoś się dowiedziałem. Przekonałem się, że wielkie sprawy nie odwzajemniają twojej miłości. Biorą i biorą, a nigdy nie dają nic w zamian. Wyssają z ciebie krew i duszę, jeśli im na to pozwolisz. Nigdy cię nie zwolnią. Straciłem żonę i syna, kiedy byłem daleko, walcząc za wielkie sprawy. Potrzebowali mnie, ale ja musiałem ocalić świat.
Ci ludzie często są naprawdę bardzo nieszczęśliwi. W niemal każdej rodzinie, z którą pracowałam, działy się rzeczy, które sprawiały, że ich bogactwo okazywało się czymś zupełnie nieistotnym. Byłabym gotowa oddać każdy grosz, by nie przechodzić tego, co ci ludzie. To tylko dowód, że pieniądze naprawdę nie gwarantują szczęścia, dają jedynie chwile ekscytacji i zapomnienia, a to spora różnica.
Wziął łyk kawy. Co za syf – po­my­ślał. Kawa sma­ko­wa­ła jak po­płu­czy­ny. Ni­gdzie nie pił gor­szej niż ta na po­ste­run­ku. Przy­pusz­czał, że tak mogła je­dy­nie sma­ko­wać ta z cza­sów PRL-u, którą pili jego ro­dzi­ce. Za­pa­rza­na kil­ku­krot­nie z tych sa­mych fusów, pita w musz­tar­dów­kach albo szklan­kach wsu­wa­nych w uchwy­ty imi­tu­ją­ce sre­bro, a ma­ją­ce tyle z nim wspól­ne­go, co mie­dzia­ne bran­so­le­ty sprze­da­wa­ne przez ru­skich na tar­gach ze zło­tem. Nawet w McDo­nal­dzie dają lep­szą kawę niż tutaj. Ale była za darmo, a da­ro­wa­ne­mu ko­nio­wi nie za­glą­da się w zęby.
Imiona nie dają pocieszenia. Są próbą odpowiedzi na pytania, na które nie sposób odpowiedzieć. Dlaczego to ona zginęła, a nie on? Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni- jakby ciążyła na nich klątwa- a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego co utraciliśmy, ignorując to, co udało się nam zachować? Nie wymieniajcie imion poległych, gdyż zajęli oni nasze miejsce i zajmują je nadal, dopóki będzie trwało nasze życie. Niech mojej śmierci nie okryje chwała. Niech zginę nieznany i zapomniany. Niech nikt nie powie, że jestem jednym z poległych, którzy oskarżają żyjących.
Trochę przesadził. W więzieniu ma się dużo lepiej. I nie musisz nic robić. Nie trzeba płacić komornego, żadnych rachunków za gaz i elektryczność, żadnych podatków, nic nie
wydaje się na żarcie, nie płacisz podatków od samochodów, żadnych kar i odszkodowań, nikt się ciebie nie czepia za parę nic nie wartych promili, nie przegrywa się na wyścigach, konnych, bezpłatne leczenie, a nawet dentysta, przyjaźń i koleżeństwo z równymi sobie, dają
nawet msze święte, nie grożą ci żadne choroby weneryczne, no i pogrzeb masz na koszt państwa.
Nawet w świecie zwierząt samice dają się uwieść samcom przynoszącym duże podarki i posiadającym duże terytoria. Samica wojsiłka nawet nie spojrzy na samca, jeśli prezent, smakowity kawałek owadziego białka, nie ma przynajmniej 16 milimetrów kwadratowych. Jeśli zaakceptuje podarunek, dochodzi do kopulacji, która będzie trwała tak długo, jak posiłek. Im większy prezent, tym dłuższa kopulacja, z czego płynie podwójna korzyść. Zwiększa się prawdopodobieństwo zapłodnienia, a poza tym, dodatkowa porcja białka, jaka zjada samica, sprawia, że będzie mogła wyprodukować lepszej jakości jaja. Rozmiar podarunku samca ma związek z jego zdolnościami łowieckimi, a tym samym z jego fizyczną sprawnością
"Obaj wiemy, że Jezus urodził się na przełomie lipca i sierpnia. Ty wiesz to nawet lepiej, bo tam byłeś. Przypisanie tego wydarzenia do zimowego przesilenia to cwana zagrywka Kościoła dla wygody i własnej korzyści. Czyli kłamstwo, nie? A skoro pozwoliłem sobie objąć nad tym zjawiskiem honorowy patronat...
Gabriel postąpił krok do przodu i wyciągnął rękę.
- Oddaj pióra, zmieniłem zdanie.
- Ależ nie mogę! - Błękitne oczy Lokiego zaiskrzyły. - Wiesz co się dzieje z tymi, którzy dają i odbierają, prawda? Nie chciałbym Cię na to skazywać, przyjacielu."
Jeszcze jednym paradoksem historii syjonizmu jest fakt, że chrześcijańscy teolodzy i duchowni często upierają się przy żydowskim pochodzeniu Jezusa, podczas gdy mędrcy judejscy zaprzeczają temu.
W naszym stuleciu publiczne stwierdzenie: „Jezus był Żydem” zawsze używane jest dla celów politycznych. Często stosuje się je dla uśmierzenia obiekcji, co do wpływu syjonizmu na politykę międzynarodową. Oczywistym jest tu brak związku, lecz masy dają się nabrać na lep frazesów.
Galilea, gdzie spędził on większą część życia, była politycznie odrębna od Judei, miała własnego tetrarchę rzymskiego i dla Judei była „krajem zagranicznym”. Małżeństwa między Judejczykami a Galilejczykami były zabronione, a jeszcze przed narodzeniem Jezusa, wszyscy Judejczycy zostali zmuszeni przez księcia machabejskiego Szymona do przeniesienia się do Judei.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl