Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz dotyka", znaleziono 155

Las spowijał intensywny mrok. Na zasnutym chmurami niebie nie błyszczała ani jedna gwiazda, księżyc także zniknął już na dobre dwie godziny temu. Poruszający się w tej gęstej ciemności mężczyźni co rusz potykali się na nierównym terenie, wpadali do dziur i wykrotów lub schodzili z wydeptanej ścieżki prosto w kępę kłujących jałowców.
Wiesz, ile osób nie dostrzega tęczy? Bo nigdy nie patrzą w górę. Wolą potykać się o różne niepowodzenia, narzekać na zły los i wbijać wzrok w ziemię. Słyszą burzę, widzą błyskawice. A przecież tęcza pojawia się właśnie w takich momentach (...) Nie kiedy jest błękitne niebo i świeci słońce, tylko podczas grzmotów i deszczu
-Wiesz, ile osób nie dostrzega tęczy? Bo nigdy nie patrzą w górę. Wolą potykać się o różne niepowodzenia, narzekać na zły los i wbijać wzrok w ziemię. Słyszą burzę, widzą błyskawice. A przecież tęcza pojawia się właśnie w takich momentach (...) Nie kiedy jest błękitne niebo i świeci słońce, tylko podczas grzmotów i deszczu.
Już jako dzieciak czułam się samotna, niezrozumiana, przez każdego niechciana i odtrącana. Nikt mnie nigdy nie słuchał, a jeśli już, to miałam wrażenie, że tylko dlatego, że tak wypadało. Nikogo sobą nie interesowałam i gdyby się tak nad tym zastanowić, dlaczego bym miała? Byłam bezbarwna, nie miałam żadnego kształtu, a moja osoba odbijała się echem od pustych ścian korytarzy. Przestałam wierzyć w siebie i w to, że mogę coś osiągnąć. Potykałam się o każdą kłodę pod nogami, bo nie umiałam jej omijać. A z czasem już przestało mi się chcieć to robić.
Jeszcze jeden raz. Ten najtrudniejszy. Najtrudniejszy właśnie dlatego, że ostatni. Teraz ryzyko jest największe. Emil dobrze o tym wiedział. Dziesiątki razy był świadkiem, jak ludzie potykają się na ostatnich metrach, są nieuważni, działają w złudnym poczuciu bezpieczeństwa. To ludzkie i zrozumiałe. Każdemu może się zdarzyć. Kiedy cel jest już blisko, ma się wrażenie, że się go osiągnęło. Człowiek zaczyna żyć życiem poza metą. Wyobraża sobie, że końcowe metry pójdą równie łatwo jak poprzednie. Myśli, że może już zacząć napawać się krajobrazem, budować przyszłość. Zaczyna tak postrzegać samego siebie, wreszcie wolnego od zmartwień. Ręka obejmuje puchar zwycięstwa, spojrzenie spoczywa na podium. Człowiek wyobraża sobie, że między nim a metą już nic nie ma. Ale tam jest wszystko.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl