“Lecz pod grubą warstwą straszliwego żalu, choroby, strachu i wyczerpania nadal bije me serce, nadal obracam się wraz z ziemią, wiedząc, że tyle na niej piękna, tyle osób ukochanych, tyle do zobaczenia i przeczytania.”
“Nie widzieli lub nie chcieli widzieć tej trawiącej ją choroby, która najpierw zabiła ich miłość, małżeństwo, a później i ją samą. – Już nie muszę grać i udawać, że nic się nie dzieje. – Ta myśl, którą powtarzał sobie wielokrotnie, wydawała mu się szczególnie przyjemną. To było jego katharsis.”
“Kiedyś myślałam, że senne koszmary to sprawa złego ducha, ale nasz doktor wytłumaczył mi, że to niemożliwe. To tylko zaraza - twierdził - albo inna choroba puka do drzwi, a nie mogąc wejść do środka, przechodzi, pozostawiając lęk.”
“niech się ktoś zamknie w jakiejś stodole i robi to z facetem, kozą albo nawet kurą. Dopóki świat tego nie zobaczy, to jego problem. Jego zboczenia i jego choroba. Ale jak można o tym ludziom mówić? Jak można wychodzić z tym na świat i się własną ułomnością szczycić? To mi się, cholera, w głowie nie mieści".”
“- Już w porządku. (...) Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.
Nie znosiła, gdy ludzie składali takie obietnice. Według niej przypominały pudrowe dropsy podawane zamiast leków na prawdziwe choroby. Stanowiły placebo. Ich działanie było krótkotrwałe i skuteczne tylko wtedy, gdy człowiek pozwalał się oszukiwać.”
“Kiedy choroba wchodzi do domu nie dotyka tylko jednego ciała, ale otula serca ciemną zasłoną, zakrywając nadzieję, Niczym nić Arachne owijająca się wokół naszych planów i oddechu, dzień po dniu pochłaniała nasze życie.”
“Włosy pamiętają najwięcej z całego ciała. Wszystkie choroby i trucizny, wszystkie życiodajne soki. To, co dobre, i to, co złe. Są martwe i żywe zarazem. Rosną przed narodzinami i trwają dalej po śmierci. W nich zapisany jest cały ludzki los...”
“Mari wśliznęła się z łóżka.
-Chciałabym najpierw skorzystać z toalety.
-Masz ją przed sobą.
-Mam na myśli na osobności.
-Na to nie mogę pozwolić. chcę widzieć, jak moje zwierzęta wykonują czynności fizologiczne, żebym widział, czy mają robaki lub jakieś choroby.”
“Mówią, że jest taka choroba, iż człowiek pogardza śmiercią. A ja uważam, że nie pogardza śmiercią, tylko gubi pojęcie wartości życia wskutek jakiejś wielkiej straty. Jeden traci ideę, drugi miłość, trzeci wiarę w ludzi...”
“Choroby dotykają przeważnie ludzi słabych duchem. Komu baszka dobrze pracuje, ten zdrów jak ryba. No chyba że ranny w bitwie będzie, ale i wtedy mężny a pobożny do zdrowia wróci, a który w przerażenie wpadnie, temu i rany paskudzić się będą.”
“Jednym z objawów rozwijającej się choroby psychicznej są myśli samobójcze. Na początku są subtelne, własna śmierć jawi się w nich wyłącznie jako problem teoretyczny. Z czasem jednak rozważania stają się coraz bardziej natarczywe. Przekształcają się w obsesję, a ta każe podejmować kolejne kroki.”
“Choć Elżbieta rywalizowała z nią o tron Anglii, w tym wypadku Maria jej współczuła, ponieważ każda szlachetnie urodzona kobieta lękała się spustoszeń, jakie czyniła ospa, bardziej niż zarazy albo porodu. W przypadku ich obu choroba nie pozostawiła żadnych śladów na skórze.”
“Istnieje szansa, że nowe przepisy zapobiegną w przyszłości takim budzącym grozę nadużyciom, jak choćby ujawnione ostatnio umyślne zarażenie całej grupy upośledzonych dzieci wirusem zapalenia wątroby w celu obserwacji naturalnego przebiegu tej choroby.”
“Nieznane są dokładne przyczyny choroby. Czynnikami zwiększającymi zachorowania mogą być: skłonności genetyczne, niektóre infekcje, przemęczenie i przewlekły niedobór snu, dysbioza, napromieniowanie, niedobór tlenu, witaminy D, żelaza, a także wystawienie na nadmiar jodu.”
“Zaczynał podejrzewać że to miejsce, Ezekielowo jest jak choroba, która stopniowo odbiera człowiekowi rozum. Halucynacje. Narkotyki w kranie. Czarne koty. Szklane oczy. Ezekielowo zabrało mu coś jeszcze. Wolną wolę. Odkąd się tu zjawił, był jak marionetka w rękach okrutnych dzieci.”
“- Czy milczenie jest spowodowane chorym umysłem? - spytał.
- Milczenie jest złotem.
- Ponieważ jest zrobione ze światła?
- Jak to możliwe, że mówisz, skoro nie masz ust? - spytałam, ale nie bez czułości.
- Ponieważ jestem chory na umyśle?
- Jesteś zdrowy na umyśle, ale chorobliwie gadatliwy.
- Czy brak ust to choroba?”
“ - Jeden z kolegów się zaraził. Przechodził bardzo ciężko. Był na granicy śmierci, leczony w warunkach intensywnej terapii. Potem przyszła długa hospitalizacja. On to przeżył, ale do pracy już raczej nie wróci. Zniszczony organizm. To jest paskudna choroba, dlatego rozumiem tych, którzy nie chcieli ryzykować. ”
“To było jak chroniczna choroba. Wydawało się, że nawet najbardziej inteligentne osoby mają w umyśle jakiś ciemny zakątek, gdzie ktoś wypisał: "Królowie. Jaki to świetny pomysł". Ktokolwiek stworzył ludzkość, wbudował w nią poważny błąd konstrukcyjny: skłonność do zginania kolan.”
“Nic nie mija bez śladu. Cokolwiek zrobię, będę to miała zapisane w historii życia, podobnie jak do historii choroby wpisuje się każdy drobiazg. Coś, co się już stało, stało się na zawsze. Minęło i już nie mogę tego zmienić. Niby nie ma, a jest. Ktoś o tym pamięta i ja pamiętam, i nie można zrobić nic, żeby to wymazać.”
“Szacuje się, że aż 50 milionów wymordowano dla sprawy komunizmu, aby urządzić "lepszy świat" w Rosji, w Chinach i gdzie indziej. Jest to przygnębiający przykład tego, jak wiara w przyszłe niebo potrafi stworzyć teraźniejsze piekło. Czy można więc wątpić, że czas psychiczny to ciężka i niebezpieczna choroba umysłowa?”
“-Ciepła wódka to paskudna rzecz, ale golnij sobie - nakazał. A potem weź się w garść i przestań panikować.
-To pomoże?
- W Polsce mawia się, że czyściocha leczy wszelkie choroby, a jeśli nie pomaga, to albo dawka była za mała, albo chory zlekceważył objawy i napił się zbyt późno.”
“9 marca 2012 r.
Dziś mija siedemset dni od znalezienia we mnie choroby.
siedemset naszych wspólnych dni, Czytaczu.
siedemset dni dzielenia się z tobą okruchami mojej codzienności.
siedemset dni walki z nowotworem.
w strachu, bólu, nadziei.
siedemset dni porządkowania myśli
w oczekiwaniu na nieuchronne.
siedemset dni uważnego życia.
i świadomego odchodzenia.
siedemset dni demitologizowania brzemienia śmiertelnej choroby.
siedemset dni w miłości, szczęściu, radości.
siedemset zwyczajnych dni.
siedemset dni razem.
razem z Wami.
razem z rakiem.
ważne, że wspólnie.”
“Tkanka blizny nie ma własnego charakteru. Nie jest tym samym co tkanka zdrowej skóry. Nie nosi znamion choroby ani wieku, nie widać na niej bladości czy opalenizny. Blizna nie ma owłosienia, por ani zmarszczek. Jest jak ciężki pokrowiec. Osłania i kryje to, co pozostało jeszcze pod spodem. Dlatego człowiek nauczył się ją wytwarzać, żeby coś ukryć.”
“To było dla mnie okrutne, no, bo jak można żyć świadomie z zaburzeniami odżywiania, które niszczą Ci życie, z których tak bardzo chcesz się wyleczyć. Nie mogłam, nie chciałam zaakceptować tego, bo choroba niszczyła mi życie. Wiele razy próbował mi coś pokazać, uświadomić, ale ja widziałam, tylko złe rzeczy. Jak mogłam z tą chorobą żyć świadomie? To było nie do pomyślenia.”
“Chociaż niektóre osoby bardzo obawiają się widoku pierwszych zmarszczek w lustrze, prawdziwy problem polega nie na tym, że w wyniku starzenia się organizmu zmienia się nasz wygląd, tylko na tym, że proces ten drastycznie zwiększa ryzyko zapadnięcia na różne choroby. Niewiele osób odchodzi z tego świata po prostu "ze starości".”
“Większość osób dowiadujących się o czyjejś chorobie psychicznej, albo całkowicie ją ignoruje, albo traktuje nieszczęśnika jako istotę dziwną, przerażającą lub fascynującą. Naprawdę niewiele ludzi potrafi znaleźć złoty środek.
A to nie takie trudne. Wystarczy być. Pomagać, kiedy pomoc jest potrzebna. Starać się zrozumieć, nawet kiedy nie rozumie się wszystkiego. ”
“Uzależnienie przeżarło jej silną wolę niczym rdza stara blachę. Jako patologiczna hazardzistka stała się marionetką w szponach nałogu, który pociągał za sznurki, kierował każdym jej ruchem, zniewalał umysł. Przez długi czas nie była sobą. Za jej gesty, słowa i czyny odpowiadała choroba. Tego nauczyła się na terapii.”
“A jednak czasem nawet wielki Hipokrates mylił się, i to poważnie. Najistotniejsze jest to, że uczony uważał, iż choroba jest wynikiem nierównowagi czterech "humorów", zwanych też sokami - krwi, żółci, czarnej żółci oraz flegmy, tj, śluzu zwierzęcego. Teoria ta mąciła w głowach lekarzom i ich pacjentom aż do XIX stulecia.”
“To nie jest książka o tym, że dostajecie od życia cytryny i robicie z nich lemoniadę. Bliżej jej do historii mojego kolegi, którego rzadka i nieuleczalna choroba stopniowo pozbawiała władzy nad ciałem, w tym strunami głosowymi. Gdy się poznaliśmy, mógł już tylko szeptać. „Powiedziałem rodzicom, że żądam adwokata – napisał kiedyś. Zrozumieli »awokado« i przynieśli mi mango”.”
“(...) goście odwiedzający chorych na raka nie są szczególnie wylewni. Niezależnie od tego, jacy są gadatliwi, stają się małomówni, gdy widzą, co choroba zrobiła z ich przyjacielem lub członkiem rodziny. Zwykle po prostu stoją, najczęściej w milczeniu, starając się wyglądać na mocnych. Kiedy wiemy, że ktoś umiera, trudno znaleźć odpowiednie słowa.”