Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "niemoc i", znaleziono 72

Bezpieczeństwo daje w nagrodę niemoc.
Moje milczenie nie oznacza, że cię odrzucam, to wyraz mojej niemocy.
Moja niemoc określana jest lenistwem, krwawiące emocje nazywa się złym charakterem.
Niech więc marnuje swój czas - powiedział, gdy demon zawył z wściekłości i niemocy. - Nie dostanie mnie.
Owa teraźniejszość - pomyślałem - jest jedynie logicznym następstwem przeszłości. Siła może być tylko dziedzictwem potrzeby; bezpieczeństwo daje w nagrodę niemoc.
Otaczająca go cisza była przerażająco głucha, nie wiedział skąd się wzięła ogarniająca go nagle niemoc. Czuł, że zaczyna go paraliżować narastający strach.
Wtedy niszczyła ją niemoc, codzienna bezradność wobec tego, co nieuniknione. Teraz strach dławił jej gardło, odbierał jasność myślenia, przyprawiał o mdłości...
Gdy dziecko choruje psychicznie, rodzic poznaje, co oznacza słowo "niemoc", i jego najczarniejszą stronę. To potrafi powalić najbardziej poukładaną osobę.
(...) nie ma nic gorszego nad niemoc! Nie móc czegoś uczynić, czegoś zdziałać, oh, - to musi być okropne wobec pragnienia, wobec krzyku woli powalonej słabością.
"SONDA" Jesteśmy niemi, aż do bólu - w krzyku. Dławiąc słowa, popadamy w niemoc i zagrożenie. Pozostaje tylko tragiczny dźwięk, wyrzucony w przestrzeń, w poszukiwaniu łagodności.
Biegła. Biegła ile sił w nogach. Choć zmęczenie i panika przenikały się wzajemnie, tworząc destrukcyjną mieszankę niemocy, coraz bardziej wwiercającą się w jej mózg i duszę.
Rosnący sierp, pomyślała dziewczyna. Noc po nowiu. Czas wielkich zamiarów i wielkich możliwości. Z mroku w stronę światła. Z niemocy ku potędze.
Kiedyś baca przy Morskim Oku Do turysty szepnął na boku: – Panocku turysto, Tu miało być cysto No a wy mocie mokro w kroku. Raz po usłudze na Krupówkach Panna krzyczała: – Gdzie gotówka?! Problem to stary – Chciała dolary A zapłacili jej w złotówkach. Gazda sie na gaździne bocy, Gdy z płciowej lecy go niemocy. Jawno rozpusta bo takze usta Uzywo jucha do pomocy.
Po co w ogóle ich słuchałem? Jak zwykle zabrakło mi charakteru? A co to jest charakter? Przecież doskonale wiem, dawno zrozumiałem. Charakter to brak wątpliwości, charakter to uporczywość trwania przy swoim zamiarze choćby nie wiem jak bezsensownym, charakter to brak wyobraźni, charakter to wrodzona tępota, charakter to nieszczęście ludzkości.
[...]
Charakter się przeżył. W dawnych prymitywnych czasach zmagań z wszechmocną przyrodą i z biologiczną słabością człowieka charakter był pożyteczny, przynosił korzyść, popychał do przodu w koszmarnym mozole ciężki głaz niemocy ludzkiej. Nauczyliśmy się chwalić, wielbić charakter, padać przed nim plackiem, czynić z niego fetysz. A dziś nikt nie ma odwagi skompromitować charakteru, choć stał się kategorią psychologiczną najzupełniej wsteczną, po prostu reakcyjną. W dzisiejszym wieloznacznym świecie charakter to despotyzm, tyrania i totalna nietolerancja.
Niemcy to hołota, ale dlaczego się do nich upodabnialiśmy?
Zdziwiony niemocą, Walkowerem woli, Już nie rzucę,po co? Boli. - Dysk-
Policjant jest dla Niemca jak sam Pan Bóg i chyba już zawsze tak zostanie.
Niemcy zrobili sobie czystkę etniczną kosztem Polaków rękami Ukraińców.
Dobrze było patrzeć w górę. Na niebie nie było ani jednego Niemca, ani jednego Żyda. (...) Była tylko pustka.
Za Niemca nam mówili, że Mazur to jest Niemiec, teraz mówią, że to Polak, no i komu mam teraz wierzyć?
Polaków potajemnie prowadzimy do miast, w których stacjonują Niemcy. To takie dziwne wojenne sytuacje, kiedy jeden wróg staje się obrońcą przed drugim wrogiem. W innych częściach Polski to przed Niemcami się ucieka. Ale na Wołyniu Niemcy dają bezpieczeństwo.
Niemcy chcą, abyśmy żyli w strachu, dlatego Hitler wciąż nasyła na nas samoloty.
Niemców można lubić albo nie. Ale Niemcy zawsze płacą. (Wszyscy byli odwróceni, Urszula, s. 85)
Tak jak jeszcze dziesięć lat temu Niemcy czy Francuzi myśleli, że Polacy nic w tej Polsce nie mają i chyba po drzewach tu chodzą, tak teraz Polacy tak myślą o nas.
Nadzwyczaj francuski zabieg, z bezwstydnej niemoralności uzyskać wytworność. Niemcy też tak próbowali, ale nigdy nie wznieśli się ponad zwyczajną wulgarność.
To musiało być przeznaczenie.
Ludzie twierdzą, że nazistowskie Niemcy były produktem antysemityzmu, nadgorliwego przywódcy, zakompleksionych bigotów, ale do niczego by to nie doprowadziło, gdyby Niemców nie łączyła jedna, wszechogarniająca namiętność: palenie.
Niemcy uwielbiali palić rzeczy. Sklepy, synagogi, Reichstagi, domy, dokumenty, zwłoki, no i oczywiście książki.
Stali w milczeniu, ściskając w rękach kubki. Sztyk patrzył na płaczącego mężczyznę. Nigdy nie przypuszczał, że będzie mu żal jakiegoś Niemca.
A Niemcy? Ci, którzy wiedzieli, robili wszystko, by się ze swoją wiedzą nie ujawnić. Ci, dla których Hitler był bogiem, nigdy nie uwierzyli w prawdę.
Getto nie jest wieczne. Może, jak Bóg da, Niemcy też nie będą tu wiecznie. A dom, jeśli się o niego zadba, zostanie. Dom jest cierpliwy. Dom poczeka.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl