Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "pan w toma", znaleziono 92

Życie ludzkie nie powinno być rozerwaną na części księgą, lecz solidnie oprawionym tomem.
Tom McNe­il. Brzyd­ki, jakby na­tu­ra po­sta­no­wi­ła go uka­rać wy­glą­dem za ten pa­skud­ny cha­rak­ter.
Piętnaście miesięcy przed niespodziewanym pojawieniem się Schachta w Tel Awiwie Kneset uchwalił ustawę o sądzeniu nazistów i ich pomocników, dopuszczającą karę śmierci dla zbrodniarzy wojennych. Na lotnisku nikt jednak nie wezwał policji.
Wszyscy przysparzamy sobie wrogów. Nawet jeśli staramy się być łagodni i potulni prędzej, czy później każdy z nas [...] wpada w sidła, a następnie gniew i złość zaciemniają nam umysł, wskutek czego robimy rzeczy pozbawione sensu i logiki, a inni z kolei robią je nam.
Williamie, w przyszłości zawsze może zdarzyć się coś złego. Jedynym sposobem, aby do tego nie dopuścić, jest zaradzenie w teraźniejszości złym rzeczom. To na chwili obecnej musimy się skupić.
Nie spotkałem jeszcze wykładowcy przedmiotów ogólnokształcących, który nie byłby dziwakiem, zboczeńcem, albo rewolucjonistą, albo wszystkim naraz...
Mądrość i wiedza to dwie różne rzeczy.
W całej historii ludzkości wystąpiły tylko dwa udokumentowane i potwierdzone przypadki prawdziwego zbiegu okoliczności A więc ilekroć masz do czynienia z czymś, co z pozoru wydaje się zbiegiem okoliczności, pierwsze pytanie jakie powinieneś sobie zadać, brzmi: Kto tym razem robi mnie w jajo i dlaczego?
Ciocia Polly chciałaby, żeby wuj Tom miał zawsze to, czego chce, tylko chciałaby, żeby on chciał tego, czego ona chciałaby.
Największej mądrości życiowej nie uczą nas zakurzone tomy dzieł filozoficznych, ale ludzkie czyny, każdy oddech i gest współczucia.
Tak, na pewno wejdzie tutaj Tom Cruise, padnie przed tobą na kolana i porywając cię swoim motocyklem, odjedzie w siną dal.
Książka może być równie niebezpieczna, jak każda podróż, w którą wyruszysz. Osoba, która zamknie tom, nie jest już tą samą, która ją otworzyła. Traktuj książki z szacunkiem.
Wyobrażam sobie raj jako przeogromną bibliotekę, w której każdy tom zawiera życie jednej z miliona osób zasiedlających ziemię. Nic nie zostanie wymazane ani zapomniane.
Pisarze sami w sobie nie istnieją, nawet jeżeli w szufladach ich biurek zalegają całe tomy powieści. Do bycia pisarzem nie wystarczy też rodzina i przyjaciele. Czytelnik jest nieodzowny.
Praca śledczego polegała na tym, aby dopóty zdzierać warstwę niewinności, dopóki nie odsłoni się winy. Jeśli śledczemu nie udało się dowieść winy podejrzanego, to widocznie zdarł za mało.
Sentymenty mogą uczynić człowieka ślepym na prawdę.
Serce pękło mi na kawałeczki, kiedy zrozumiałam, że czasami biedaczka nie ma pojęcia, kim jest Tom i kim jestem ja. Jej wspomnienia powracały i bledły niczym zły sygnał w radiu.
Serce pękło mi na kawałeczki, kiedy zrozumiałam, że czasami biedaczka nie ma pojęcia, kim jest Tom i kim jestem ja. Jej wspomnienia powracały i bledły niczym zły sygnał w radiu.
Przedzierałem się przez kolejne tomy, za każdym razem tylko rzucając okiem, tyle, ze rzucenie okiem na książkę bywa bardzo zdradliwe, bo niektóre książki są zupełnie jak mięsożerne kwiatki.
Dobrze mi robi cisza i inne niegdysiejsze atrakcje. Z parogodzinnego spaceru brzegiem morza więcej dowiaduję się o książce, którą tłumaczę, niż z kilku tomów opracowań krytycznych. (Michał Kłobukowski)
- Przeczytał wszystkie pięć tomów Harry'ego Pottera, bo powiedziałam, że nic nas nie łączy, a on chciał to zmienić.
Mama wytrzeszczyła oczy i opadła jej szczęka.
- Przeczytał twoją ulubioną sagę?
- Tak.
Przed wyjazdem na lotnisko Tom znalazł w szufladzie z bielizną uroczo szmirowatą wiadomość:
Te slipy będą świetnie wyglądały... na podłodze w pokoju hotelowym.
Nie mógł się doczekać, aby pokazać, jak bardzo się z nią zgadza.
Na tom jest miotła,
abym co dzień izbę zamiotła!
Na to mam nóżek trzysta,
abym zamiotła do czysta!
Na to tu stoję w kątku,
abym pilnowała porządku!
Jeśli Agata za mnie zamiata,
to niechaj będzie
ze mnie Agata!
Reena miała jedenaście lat i dziesięć miesięcy. Oznaczało to, iż za czternaście miesięcy sama zostanie nastolatką. Ostatnio było to jej prawdziwą obsesją, która zdominowała wcześniejsze marzenia - na przykład, żeby zostać zakonnicą lub poślubić Toma Cruisa.
Tom Waits śpiewa jak aktor, na którego zawaliła się dekoracja. Zrujnowana scena, złomowisko tektury, deski, szmaty - wszystko, co miało przedstawiać świat, a on w środku tego, tak jak ja w środku tej podróży, sześćdziesiąt na godzinę z jednym niedopalającym cylindrem.
Zacisnęła w dłoni kulkę na wpół rozpuszczonej czekolady i rzuciła w niego. Wydał okrzyk zaskoczenia, kiedy zimna breja uderzyła go w szczękę. Szybko sięgnął po pojemnik. - To będzie rzut karny za zbędną brutalność. - Bobby Tom. - zapiszczała, gdy zagarnął całą dłoń lodów, upuścił ją na jej brzuch i zaczął rozsmarowywać dłonią po skórze. Krzywiąc się z zimna, starała się zrzucić go z siebie. Posłał jej przekorny uśmiech. - Powiedz: „Wybacz mi, Bobby Tom, mój panie, te wszystkie kłopoty. Obiecuję, że od teraz uczynię każdą rzecz, którą każesz mi zrobić. Amen".
Obserwatorzy, siedzący w oddalonej o ponad sto metrów terenówce Opla, odłożyli jednookularowe lornetki. - No, to za kwadrans możemy zaczynać. Pewnie nie został sam, ale myślę, że najwyżej zostawił sobie jednego – Art spojrzał na siedzącego obok przyjaciela. Tom pokiwał głową.
- Czy kiedykolwiek tak bardzo nie mogłaś się doczekać przeczytania jakiejś książki, że miałaś problem, by ją zacząć?
- Pewnie, że tak. Cały czas mi się to zdarza. Gdybym miała w sobie chociaż odrobinę opanowania, nigdy nie przeczytałabym ostatniej książki o Harrym Potterze. Oczekiwanie było trudne do zniesienia. A jeśli nie dorówna poprzednim tomom? A jeśli rozminie się z moimi oczekiwaniami?
Fragment wiersza "A jeśli anioły są samotne" z tomu "Szłam" .Na razie Nie chcę raju. Chcę po zmarzniętej ziemi biec bosa Ku niemu. Chcę z miłości być chora. Od ciszy wolę krzyk, od nieba łzy, od skrzydeł Ramiona. Chcę grzeszyć, Bo nie ma słów, by dziękować za to, Że się jest rajsko sytym, Gdy się wieczorem umyło zęby, A potem przed snem jadło jabłka. Samemu.
To nie były te migdałowe oczy zagubionego stworzenia. To były głodne oczy drapieżnika, łowcy, który nie przepuści żadnej ofierze, jaka nieopatrznie znajdzie się na jego drodze. Stał i przyglądał jej się wnikliwie, gdy tymczasem dziwnie nieludzka niewiasta zaczęła mówić delikatnym, śpiewnym głosem. – Witam cię w Mrocznym Świecie. Moim świecie. – Bawiąc się swym długim, rudym warkoczem, którego koniec owijała wokół palca, spojrzała mu prosto w oczy i wyrecytowała: Jesteś teraz dzieckiem Nocy Chciał czy nie, z każdym jej słowem coraz bardziej zapadał w Mroczny Świat, stając się członkiem Rodzaju – ludu, o którym do tej pory myślał, że istnieje tylko w ludzkiej wyobraźni. Magdalena Rewers, "W mroku miasta" - tom 1 - "Tajemnice"
© 2007 - 2024 nakanapie.pl