Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "pial tak a", znaleziono 802

Że byłem i nie byłem? A jeżeli byłem, to dlaczego mnie nie było? A jeśli nie byłem, chociaż byłem, to gdzie byłem? Gdzie się do cholery podziewałem?
- Nikt mnie nie głodzi. Sam się głodzę... Gdybym ja tylko umiał gotować... - westchnął.
- Babę sobie znajdź, a nie gotować się będziesz uczył - skomentował dziadek
Bądź moim bałaganem, a ja będę twoim.
Bądź niedostępna, a będziesz pożądana. Bądź nieuchwytna i nie do zdobycia, a będziesz upragniona. Im jesteś łatwiejsza, tym szybciej się tobą znudzi. Im trudniejsza, tym wyższa twa wartość.
- Wiesz, co się mówi - powiedział, gdy wyszli z pokoju i ruszyli w stronę balu. - Pij, a będziesz spał, śpij, a nie będziesz grzeszył, nie grzesz, a będziesz zbawiony. Zatem pij, by zyskać zbawienie.
Bez kanciapy byłbym nikim. Dzięki niej byłem a stanie zostać każdym.
Chronić będziemy tylko to, co kochamy, kochać będziemy tylko to, co rozumiemy, a rozumiemy tylko to, czego się nauczymy.
Zacznij uciekać, a będziesz uciekać zawsze.
Byłem przecież i we mnie było dużo różnych rzeczy. A teraz nic tu nie ma.
Zawsze trzymaj rękę na forsie, a będziesz ją miał!
Wyczuj wątpliwość. I podsyć ją. – A jeśli jej nie ma? – Stwórz ją, a jako stworzyciel będziesz władcą jej nosiciela.
Nigdy już nie będę taki, jaki byłem kiedyś. Mój świat legł w gruzach, a ja razem z nim.
Matylda zacisnęła zęby, żeby nie nazwać go idiotą. Bądź co bądź był urzędnikiem państwowym, a tych nie wolno obrażać.
Matylda zacisnęła zęby, żeby nie nazwać go idiotą. Bądź co bądź był urzędnikiem państwowym, a tych nie wolno obrażać.
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
Uważasz się za boga. A nim nigdy nie byłeś.
Władzę dawał ci strach ludzi wokół ciebie, mój strach, a teraz już się ciebie nie boję. I nie będę się bała.
Kobiety są mistrzyniami pozorów. Ja też nią byłam, a jakże!
Bądź dobry zawsze, gdy jest to możliwe. A jest możliwe zawsze
Bądź błogosławieństwem dla innych, a sam zostaniesz pobłogosławiony.
Byłam jak scenarzysta za kurtyną, a one aktorkami w naszym teatrze.
Jest częścią mnie samego. Ma cząstkę mego serca i zawsze tak będzie. A ja zawsze będę ją kochał. Ale nie będę jej potrzebował. Nie potrzebuje.
Masz nam tylko pokazać dom. Nie będziemy tam wchodzić, nie będziemy się nawet zatrzymywać. Jedynie przejedziemy obok, a ty nam go pokażesz. Jasne?
Arletta przygryzła dolną wargę.
- A jak coś ci się stanie?
- To samo pytanie mógłbym zadać wam.
- My będziemy we dwie.
- A ja będę mieć ze sobą mapę.
Byłam dla niej czymś świętym i wyjątkowym. A ona dla mnie.
A potem wyjechała.
Teraz przypomina mi o niej tylko ból serca.
A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej...
- Ty będziesz mną, a ja będę tobą - szepnęłam.
Spojrzała na mnie, szeroko otwierając umalowane oczy.
- Możemy tak zrobić?
"Bądźcie mostem, bądźcie światłem w czasach, gdy żelazo zacznie się topić, a kwiaty będą rosły na polach zbroczonych krwią."
Twoja dusza będzie moja na wieczność. W chorobie i w zdrowiu, w życiu i w śmierci będziesz należała do mnie. A ja będę należał do Ciebie.
„Kocham cię. Będę cię kochał do dnia, w którym umrę. A jeśli po tym jest jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał”
Kocham cię. Będę cię kochał do dnia, w którym umrę. A jeśli po tym jest jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl