Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "potrafi mocy", znaleziono 24

Tajemnica ma wielką moc i daje wielką moc temu, kto potrafi ją wykorzystać, ale moc w rękach niewłaściwego człowieka jest bardzo niebezpieczna.
"To prawda, że nic nie ma takiej mocy ranienia jak miłość, ale nic też nie potrafi tak uzdrowić."
Słowa mają nadzwyczajną moc- mogą ranić, ale jeszcze lepiej potrafią leczyć, nawet z najbardziej beznadziejnych stanów duszy.
Nauczyłam się jednak bardzo cennej prawdy: zwierzęta naprawdę mają moc terapeutyczną. Potrafią zmienić życie człowieka na lepsze.
Nieraz już w życiu przekonałem się, jak wiele mogą zdziałać słowa. Odkryłem ich czarodziejską moc. Potrafiły nie tylko zmieniać rzeczywistość, potrafiły ją tworzyć, a w szczególnych przypadkach - nawet ją zastępować.
Halny potrafi łamać drzewa i zrywać dachy z domów, niszczyć, a nawet zabijać. To moc, to żywioł, to potęga natury!
Słowa, nieważne, wypowiedziane czy zapisane, mają wielką moc. Potrafią niszczyć lub budować. Mogą cię utulić lub zaciągnąć na dno rozpaczy.
Czas potrafi zniszczyć nawet najwspanialsze i najcudowniejsze dzieło. Bez względu na to, jaką moc mają słowo, myśl i prawo, wszystko i tak dąży z powrotem do chaosu.
Natychmiast zachodzi we mnie zmiana. Mama to potrafi. Raz wprawia mnie w dygot, raz koi moje nerwy. Ma taką moc. Chciałabym, aby częściej używała jej w ten drugi sposób.
Nadzieja ma ogromną moc. Niektórzy twierdzą wręcz, że to magiczna siła. Wprawdzie jest ulotna i łatwo ją stracić. Ale nawet odrobina potrafi wiele zmienić.
Piękno i moc miłości jest czymś niepojętym. Odpowiednia osoba potrafi przewrócić nasz świat do góry nogami, nadając mu sens i dodając barw.
Prorok doskonałe rozumiał niekczemna duszę motłochu, a słysząc wspólny wrzask, zdał sobie sprawę, że żadna ludzka moc nie potrafi nakłonić zebranych do zmiany zdania.
Zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy - rzekł do swojego anioła. - Tymczasem ja niszczyłem wszystko, a ty nie potrafiłeś zrozumieć, dlaczego to robię. Anioł słuchał jego słów i był szczęśliwy, że odtąd nie musi już ciągle ratować swojego podopiecznego przed autodestrukcją.
Miejsce zbrodni ma szczególną moc. Jeszcze długo po usunięciu ciała i zmyciu krwi zachowuje pamięć tego, co się wydarzyło. Rozbrzmiewają w nim echa krzyków, unosi się woń strachu. I jak czarna dziura przykuwa uwagę żyjących, którzy nie potrafią oprzeć się pokusie zajrzenia w czeluść piekła.
Czasami szkoda czasu na wyjaśnienia. Ludzie lubią oceniać innych bez wcześniejszego poznania. Niech każdy wierzy, w co chce, byle nie krzywdził bliźnich. Choć często mam wrażenie, że wielu zupełnie nie rozumie, że nie tylko czyny, lecz także słowa mają wielką moc i potrafią zarówno dodać człowiekowi skrzydeł, jak i je podciąć.
Ale czasem, gdy człowiek nie widzi dla siebie innego ratunku, jest w stanie uwierzyć we wszystko. Nawet w czarodziejską moc pierścionka lub innego przedmiotu. A gdy już uwierzy, staje się silniejszy. I wtedy niekiedy potrafi pomóc sobie sam. Bo zaczyna o siebie walczyć. A ja właśnie tego chciałam dla Bożenki. Żeby wreszcie o siebie zawalczyła.
Jesteś wszystkim Catalino. Jesteś światłem. I pasją. Sam twój uśmiech potrafi poprawić mi nastrój i jak gdyby nigdy nic w ciągu paru sekund odmienić mój dzień. Nawet jeśli ten śmiech nie ma związku ze mną. Potrafisz... rozjaśnić całe pomieszczenie, Catalino. Masz taką moc. I to z powodu wszystkich cech, które składają się na to, kim jesteś. Każdej z nich, nawet tych, które doprowadzają mnie do tak szału, że nie masz pojęcia. Nigdy nie powinnaś o tym zapominać.
Jeśli już musisz spojrzeć wzdłuż drzewca strzały z jej niewłaściwego końca, jeśli ktoś ma cię w swej mocy, to módl się jak tylko potrafisz, żeby był złym człowiekiem. Ponieważ źli lubią władzę, władzę nad ludźmi – chcą widzieć twój strach. Chcą byś wiedział, że umierasz. Dlatego gadają. Napawają się swoją przewagą.
(..)Inni faceci od razu prężyli muskuły i piali na cały kurnik, jeśli zaliczyli udaną randkę, udaną, czyli zakończoną zaciągnięciem zdobyczy do wyra. Ze szczegółami potrafili obwieszczać swój sukces i delektować się zwycięstwem, dokładając nieco od siebie i przydając sobie nowych mocy.
*To tak jak z wędkarzami. Ich ryby po połowie nadal rosną.
- Chcę wierzyć, że jestem silna - wyznała. - Na tyle odporna i wytrzymała, aby inni mogli na mnie polegać, i że dzięki tej mocy jestem teraz wolna, w przeciwieństwie do Bronwyn, Millarda czy Enocha. Zawsze byłam tą, która zniesie wszystko, zupełnie jakbym miała w sobie wyłączony czujnik bólu. Potrafię odgrodzić się od okropności i dawać sobie radę, robić, co należy.
Kiedy [Dorian] klęczał, najwyraźniej gotowy modlić się w czasie ciężkiej próby, która go czekała, Solon poczuł zazdrość. Tym razem nie zazdrościł Dorianowi mocy, ani rodowodu, ani prostej, pokornej prawości. Zazdrościł mu pewności. Świat Doriana był bardzo oczywisty. [...] W świecie Doriana wszystko miało swoje miejsce. Istniała hierarchia. Rzeczy pasowały do siebie. Nawet człowiek o tak rozległych mocach jak Dorian mógł zachować pokorę, ponieważ wiedział, że byli tacy, którzy znajdowali się daleko ponad nim, nawet jeśli nigdy żadnego z nich nie poznał. Dorian mógł nazwać zło bez strachu i urazy. Potrafił powiedzieć bez nienawiści, że ktoś wyrządził jakieś zło albo mu służył. Solon nie znał nikogo takiego.
Większość tego, co składa się na nasze życie, jest w rzeczywistości martwa. Dla człowieka pierwotnego sprawy miały się inaczej. Sam wykonywał przedmioty, których potrzebował, kształtował je i dekorował po to, by były nie tylko użyteczne, lecz również pełne mocy. Starał się nasycić swą broń naturą tygrysa, a garnki życiem roślin. I potrafił osiągnąć ten cel. Wygląd, materiał, historia, kontekst, niepowtarzalność, być może ta ostatnia w największym stopniu, składały się na magię, która tworzyła duszę. My, nowocześni demiurgowie, jesteśmy jedynie wydajnymi kopistami. Tylko niewiele przedmiotów obdarzamy duszą.
Mógłby prowadzić armie, myślała Angua. Naprawdę by mógł. Niektórzy potrafili całe kraje porwać do wielkich czynów dzięki mocy swej wizji. On też jest do tego zdolny. Nie dlatego że marzy o maszerujących hordach, o władzy nad światem czy o tysiącletnim imperium. On po prostu wierzy, że ludzie są tak naprawdę przyzwoici, że doskonale by się ze sobą zgadzali, gdyby tylko chciało im się postarać. Ta jego wiara jest tak silna, że jaśnieje jak płomień większy niż on sam. Marchewa ma swoje marzenie, a my wszyscy jesteśmy jego elementami, więc to ono kształtuje świat dookoła. A najdziwniejsze, że nikt nie chce go zawieść. To jakby kopnąć największego szczeniaka we wszechświecie. Działa jak magia...
Zaglądam do kościoła dla woni kadzidła i wosku, dla zapachu starego drewna ław i konfesjonału z dziurkami po kornikach. Patrzę na obrazy, freski i witraże. Przyglądam się figurom powykręcanych świętych w bocznych nawach i pulchnym aniołkom unoszącym się nad ołtarzem kapiącym od złota. Zastanawiam się, jaką cudowną moc mają te krótkie skrzydełka, że potrafią unieść w powietrze takie tłuste tyłki. Mam ochotę dotknąć tej gładkości, tak jak dotykam pnia buka. Krucyfiks jest szorstki w wyrazie, przypomina gruzłowatą korę starej akacji. Woda w kropielnicy jest zimna jak w zacienionym stawie, kiedy zanurzam w niej palce. Snopy słonecznego światła w półmroku kościoła, zabarwione przez kolorowe szkła, podobne są do pomarańczowych promieni słońca o zachodzie, kiedy wrzynają się ukośnie w głąb lasu, tak samo błyszczą w nich i wirują złotawe drobiny pyłu.
Jednak najbardziej lubię patrzeć na ludzi w tym odświętnym otoczeniu, wyrwanych z codziennego, potocznego życia, które przez ten krótki czas archaicznego nabożeństwa wydaje się odległe i nierealne, jak historie zamknięte w książkach stłoczonych na regałach biblioteki. Wystarczy sięgnąć i otworzyć którąkolwiek. Nie da się przeczytać tych wszystkich opowieści, ale chce się chociaż zobaczyć okładki z tytułami, dotknąć, powąchać i przekartkować. Pociąga mnie zapach książek, nie tylko nowych, pachnących farbą drukarską, ale także tych starych, rzadko otwieranych, zatęchłych. Kiedy byłem na studiach, chodziłem do biblioteki uniwersyteckiej i jednego razu musiałem rozdziewiczać specjalnym nożem kartki starej, nigdy nie czytanej książki o zbutwiałej woni.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl