Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "poza matnia", znaleziono 41

Życie to pułapka albo raczej matnia
Dni zlewały się w jeden długi ciąg nieprzerwanej bezsensownej egzystencji. Wpadała z jednego więzienia do drugiego. Z jednej beznadziei w drugą. Bez możliwości uwolnienia się z tej matni. Bez szansy pomocy ani jakiegokolwiek ratunku.
Jak się nie ma kompleksów, to grozi mania wielkości.
Ale przecież los opiekuje się panienkami, które urodziły się z manią pisania.
...mania nie pozwala widzieć rzeczy takimi, jakimi są naprawdę.
(...) Wciąż brzemię białego człowieka. Wciąż ta sama mania edukacji i cywilizacji. Zwłaszcza tam, gdzie jest ropa i gaz (
Do szkoły prawie biegł, ciągnąc za sobą trajkoczącą Olę.
- Ty się lecz. To się nazywa jak ta choroba.
- Jaka choroba? (...)
-To się nazywa jakaś mania- dobiegł go glos Oli.
-Słuchaj! Manię to masz ty! I znam nawet na nią świetne lekarstwo. Klapsopiryna. Jak ci zaraz przyłożę w tyłek, to zobaczysz!
Ta­jem­ni­ce są jak żar. Tlą się la­ta­mi i wy­pa­la­ją dziu­ry o nie­rów­nych brze­gach.
Zbrod­nia jest jak błoto, ubru­dzi się każdy, kto go do­tknie.
[…] dorosłość zaczyna się wtedy, kiedy człowiek nie mówi na głos o wszystkim, co myśli.
Sandra przeczytała kiedyś, że skalę miłości w rodzinie mierzy się zachowaniem w obliczu tragedii. Im bardziej odsuwasz się od bliskich, gdy boli, tym mniejsza szansa, że jeszcze kiedyś zbliżycie się do siebie.
Włożyłam brzydkie, brązowe spodnie i gryzący wełniany sweter, który zrobiła dla mnie babcia. To był codzienny strój "do roboty". To i jeszcze stara granatowa kurtka i czapka. Nic, w czym czułabym się wyjątkowo ładnie. Ale ponieważ był październik, musiałam dbać o swoje zdrowie. Tak w każdym razie mówiła babka.
Każdy ma swoje tajemnice, ale Piotr Janik uważał, że ma ich najwięcej, i musiał się bardzo starać, żeby mama ich nie odkryła. Podejrzewał, że łapała myśli w locie, zupełnie jak jego ukochane sowy.
Zauważyła, że jej przyjaciel znowu patrzy na Kaję jak na ciastko, które ma ochotę zjeść. Albo jak na piękny obraz, którego chciałby dotknąć z nadzieją, że ubrudzi sobie palce.
Wrócił do grzebania widelcem w talerzu, odsuwając na bok pięć największych pestek cukinii. Bał się, że jak je zje, to wyrośnie mu w brzuchu "takie wielkie zielone coś".
Przyzwyczaiłam się, że ona prawie nigdy nie mówi normalnie. Tylko krzyczy, warczy albo wrzeszczy.
Stałam na krawędzi mostu i zastanawiałam się, czy pójść dalej. Jeszcze nigdy podróż z wyspy na ląd nie wydawała się taka prosta. Kilkaset kroków, moja ręka na barierce i już!
Gdy się mieszka nad jeziorem, od razu wiadomo, jaki woda ma humor. Można to rozpoznać po falach, odgłosach i zapachu.
Nie lubiłam siedzieć w domu. Tata mówił, że jestem jak woda. Wciąż coś się we mnie porusza.
Nicnierobienie to zbrodnia według babki i Celiny, ale ja czasami bardzo tego potrzebowałam.
Miłość matki jest niebezpieczna, może być słodka jak miód, ale może być jak trucizna.
Majaczące za oknami drzewa pochylały się w stronę jezdni, przypominając zwiędłe łodygi kwiatów. Sandra wiedziała, że Piotr Janik mieszkał dosłownie pośrodku niczego.
– To zna­czy, że pani też za­wsze mówi praw­dę? (...) – Nie za­wsze – od­po­wie­dzia­ła po chwi­li, ale jeśli cze­ka­ła na re­ak­cję, która powie jej wię­cej o tym dziec­ku, to się prze­li­czy­ła. – Ale za­wsze się sta­ram, bo kłam­stwo jest jak tru­ci­zna. – Tru­ci­zna? – Tak, i to taka, która na po­cząt­ku sma­ku­je do­brze, a potem boli przez nią brzuch. Ro­zu­miesz?
Lu­dzie wie­dzą, że nie­któ­re słowa są jak cię­cie nożem, więc bez skru­pu­łów po­cię­li nasze serca na ka­wa­łecz­ki.
Lu­dzie wie­dzą, że nie­któ­re słowa są jak cię­cie nożem, więc bez skru­pu­łów po­cię­li nasze serca na ka­wa­łecz­ki.
– Bili ją? – Go­rzej. Mieli ją w dupie. Sa­mot­ność wśród dzie­ci to nowa cho­ro­ba dwu­dzie­ste­go pierw­sze­go wieku. Wiesz, że ostat­nio prze­pro­wa­dzo­no ba­da­nia i oka­za­ło się, że ro­dzi­ce nie widzą, że ich dzie­ci są smut­ne? Nie widzą, ro­zu­miesz? Albo dzie­ci tak do­brze udają, albo mamy, kurwa, zbio­ro­wą śle­po­tę.
Praca z konfliktem, która nie uwzględnia odmiennych stanów świadomości jest jak szczepionka przeciw grypie podana komuś, kto znajduje się w stanie manii lub depresji
A gdy zapada wieczór, Mania zasiada do własnej nauki. Algebra, literatura, anatomia, botanika. Dzień podobny do dnia. Rutyna.
Według mnie ona nie jest normalna. U starych panien to często się zdarza. Nie chcę twierdzić, że ulegają manii zabijania, ale po prostu mają trochę pomieszane klepki.
Luke White i Victoria Regan byli dla siebie stworzeni i tylko oni stali sobie na przeszkodzie do własnego szczęścia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl