Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "radza ja na i", znaleziono 151

W takim małym miasteczku jak nasze nie ma wielkiego zapotrzebowania na psychologów - tutaj ci, którzy gorzej sobie radzą w życiu, szukają pomocy gdzie indziej. Jedni w kościele, drudzy w kieliszku, a pozostali wyżywając się na najbliższych.
Każdy chciałby być kimś innym, bo żyje w błędnym przekonaniu, że pozostali dostali lepsze życie od niego, łatwiejsze. Każdy człowiek ma gdzieś w sobie zaszczepione mylne poczucie krzywdy, bo nie umie radzić sobie z trudnościami.
Dobrze liczysz i jak już wspomniałam, radzisz sobie w trudnych sytuacjach. To ważne umiejętności. przydadzą mi się . Rozważ to./.../
Nigdy w ten sposób o sobie nie myślał. raczej przeciwnie, wszyscy dawali mu zawsze do zrozumienia, że jest zbędny. On sam też nie miał o sobie najlepszego zdania, a tu...
Niemcy, powiedział Göring do marszałka Rydza-Śmigłego, całkowicie pogodziły się ze swoimi obecnymi granicami. Nie napadną na Polskę i nie mają zamiaru odebrać jej korytarza. Nie chcemy korytarza. Mówię to szczerze i kategorycznie: korytarz jest nam niepotrzebny.
Jednak z jakiegoś powodu ludzie uważają, że wszystkie ofiary gwałtu są takie same, jakbyśmy wszyscy radzili sobie z tym gównem w identyczny sposób. Jakbyśmy wszyscy chcieli, żeby inni nam współczuli, traktowali na ulgowo. Jakbyśmy stali się krusi.
-Nigdy dotąd nie miałem imienia - odparł koń w zadumie. Zawsze byłem tylko koniem. Ale to przyjemne uczucie wiedzieć, kim się jest. Zastanawiam się, jak sobie bez tego radziłem przez ostatnie dziewięćset trzy lata. Dziękuję, panie Lipwig.
Zdarzają im się napady melancholii, z którymi radzą sobie waląc z grubej rury do wszystkiego, co podchodzi ku Pograniczu (..) - w szczególności jak sobie urządzą "wieczorek literacki". Oj tak, niewiadomego pochodzenia literatura bardzo mocno wpływa na chwiejność nastrojów.
Mężczyzna przewyższał ją o półtorej głowy i ważył dobre trzydzieści kilo więcej. Ale nie o to chodziło. Podkomisarz nie była wysoka. Szła przez życie otoczona roślejszymi od siebie, do tego wybrała zawód zdominowany przez samców, musiała więc sobie jakoś radzić.
Miłość osiada w twoim sercu jak pasożyt. Jesteś od niej zależny, choć przecież jeszcze niedawno świetnie radziłeś sobie w pojedynkę. Teraz? Jesteś na tyle silny, by z jej pomocą przenosić góry i jednocześnie zbyt słaby, by przeżyć bez niej kolejny dzień.
Od tej pracy w show-biznesie nie tylko ty, ale i twoje przyjaciółki jesteście trochę takie babochłopy! Faceci się was boją, nie mogą was dogonić. Jesteście samodzielne, przebojowe, ze wszystkim sobie radzicie, a oni lubią się kimś opiekować.
Zło to nie wybuch atomowy, to raczej trujący gaz, co uwalnia się z bagna z każdym bąblem pękającym na jego powierzchni. Zło nie przychodzi z zewnątrz, jak wampir, który co najwyżej może nas swoim złem zarazić. Zło bierze się z nas i musimy sobie z tym radzić.
Czułem się jak kuternoga, który nauczył się tak dobrze radzić sobie w życiu z jedną nogą krótszą, że stracił świadomość swojej ułomności. Ilekroć jednak wyruszał w podróż, zawsze wracał do punktu wyjścia, bo przez tę krótszą nogę chodził w kółko.
- Aha - mruknął Kawada, po czym spuścił wzrok. - Zawsze chciałoby się, żeby to dobrzy zostali ocaleni, ale tak nie jest. Tylko ci sprytniejsi lepiej sobie radzą. Ale ja podziwiam takich, którzy nawet jeśli nikt tego nie dostrzeże, nawet jeśli poniosą porażkę, do końca działają zgodnie ze swoim sumieniem.
Trzeba umieć zaufać własnym dzieciom, zwłaszcza gdy wejdą w taki wiek, w jakim są dziewczyny. A poza tym każdy musi mieć możliwość popełniania błędów. Jeżeli człowiek ciągle stara się wszystko ułatwiać własnym dzieciom, to jak mają później radzić sobie w życiu?
Mężczyźni patrzą na kobiety na tym świecie na trzy sposoby, Gabrielu. Jak na wrogów, których trzeba pokonać. Jak na zdobycz, którą trzeba wygrać. Albo jak na ludzi. Radzę ci wybrać trzecie podejście, kochanie, żeby nie uznały cię za żadną z tych dwóch pierwszych rzeczy.
Alkoholicy mają jeszcze dość siły, aby zdawać sobie sprawę ze swego nałogu i aby radzić tym, którzy są jeszcze wolni, wstrzymanie się od trującego napoju. Kokainista, na odwrót, lubi pomnażać swych współtowarzyszy – nowa ofiara nie staje się znakiem ostrzegawczym, ale roznosicielem zarazy.
Na człowieka spada tyle różnych obowiązków i chciałby, żeby były łatwe. Chce się podzielić ludzi na wyraźne kategorie, zrobić z nich potwory lub anioły, ale to się prawie nigdy nie udaje. Trzeba radzić sobie z różnymi odcieniami szarości i to jest naprawdę męczące. Skrajności są o wiele łatwiejsze.
- Wiesz, co to jest baby blues? (...) Kobiety mają wrażenie, że zupełnie nie kontrolują sytuacji, nie mają na nic wpływu, innymi słowy nie radzą sobie z niczym. To wszystko powoduje obniżenie nastroju, częsty płacz, zupełnie nieuzasadniony, poczucie, że jest się złą mamą, że opieka nad dzieckiem je przerasta.
Łazer traktowała broń tak, jak dumna ze swego domostwa gospodyni traktuje zdechłą mysz - trzymała na odległość wyciągniętego ramienia i próbowała nie patrzeć. Ale nawet ona radziła sobie lepiej niż Igor. który nie mógł się pogodzić z ideą czegoś, co dla niego było chirurgią losową.
Crowley i ja radziliśmy sobie. To nie powinien być kłopot.
- Ale to byliście wy - zauważył Will. Odpowiedź Halta go zaskoczyła.
- Jesteś lepszy od Crowleya.
Pewnie zdziwiłby się jeszcze bardziej, gdyby dawny mentor wypowiedział na głos to, co przyszło mu do głowy:"Ode mnie zapewne też jesteś lepszy".
Wyrzuty sumienia ponownie uderzyły we mnie z siłą średniowiecznego tarana, zmiatając mnie z powierzchni ziemi. Byłam po prostu wredną suką, nazwijmy rzeczy po imieniu. Odpychałam od siebie ludzi, bo nie radziłam sobie sama ze sobą. Bo bałam się, że przeszłość może mnie jeszcze kiedyś dosięgnąć.
A nawet już mi się zaczęło podobać na tej całej Krutyni. Głównie za sprawą tych wszystkich ptaszysk, które mijaliśmy po drodze. Początkowo wystraszyłam się dziadów. Kaczki, łabędzie, lelki kozodoje - wszystko tu było jakieś przerośnięte i dzikie. Z gołębiami czy wróblami już dawno nauczyłam się sobie radzić. Te dziwadła mnie przerażały.
Lęk to złożony stan emocjonalny podobny do strachu. Oba te uczucia powstają w wyniku podobnych procesów zachodzących w mózgu i powodują podobne reakcje fizjologiczne oraz zachowania; ich źródłem są te obszary mózgu, których zadaniem u wszystkich zwierząt jest pomoc w radzeniu sobie z niebezpieczeństwem.
Nie radzę panu wracać: dla pańskiego dobra podłączyliśmy ogrodzenie do prądu. - oznajmił z głębi ogrodu. - Proszę, oto nieco pieniędzy na pierwsze wydatki. Odda mi pan, gdy zdobędzie fortunę. Ma pan całe życie przed sobą. I za sobą. Ach, gdyby dało się odzyskać młodość.
Ogólnie rzec biorąc, jeśli przez dziesiątki lat nie było się w miejscu drogim naszemu sercu, mądrzy ludzie radzą, aby nigdy tam nie wracać. [...] tym, co wracają po długiej nieobecności, szczere uczucia i bezwzględne oddziaływanie czasu mogą przynieść jedynie rozczarowanie. Krajobraz nie jest tak piękny, jak go pamiętają. Wytwarzany lokalnie cydr nie jest tak słodki. Uroczy stary budynek odrestaurowano nie do poznania, a wspaniałe tradycje ustąpiły miejsca nowym zdumiewającym rozrywkom. I wyobrażając sobie, że niegdyś żyło się w samym środku tego małego wszechświata, człowiek ledwie poznaje samego siebie - o ile w ogóle się poznaje. Dlatego mądrzy ludzie radzą, by trzymać się z dala od swoich dawnych domów.
Kochana, ja do niczego cię nie będę zmuszać, ja ci niczego radzić nie będę. Rób, jak uważasz. Ale, kurwa, jak się teraz wycofasz, to jesteś głupsza niż myślałam. Ani mi się waż, idiotko! Słuchaj mnie uważnie: masz zarobić tyle szmalu, żeby do końca życia jeździć do ciepłego i pić drinki.
Patrzył na nią, nie chciał jeszcze wstawać. Widział już martwych ludzi, zabezpieczał wypadki komunikacyjne, przyjeżdżał do śmiertelnych bójek, mieli dwa pożary. Rzadko, ale śmierć się zdarzała. Ostatni raz, kiedy zginął ten młody chłopak. Radził sobie z widokiem martwych ludzi, ale tu... To była młoda kobieta. Ładna, bardzo ładna.
- Coś mi się zdaje, że ty od dziecka miałeś w domu kucharkę.
- Tak, miałem. I co z tego?
- Ciekawe więc, jak sobie radziłeś, kiedy się wyprowadziłeś z domu i zacząłeś samodzielne życie.
- Kupowałem dania na wynos, zamawiałem potrawy z dostawą do domu i używałem mikrofalowej kuchenki. Mając do dyspozycji te trzy możliwości, żaden mężczyzna nie musi głodować.
Autoratyzm przemawia do ludzi, którzy nie radzą sobie ze złożonością świata, i w tym instynkcie nie ma niczego inheretnie "lewicowego" czy "prawicowego". Jest antypluralistyczny. Podejrzliwy wobec ludzi o innych poglądach. Alergicznie reaguje na zażartą dyskusję. Nie ma znaczenia, czy jego poglądy polityczne wynikają z marksizmu, czy nacjonalizmu. To myślowa konstrukcja, a nie zestaw poglądów.
Podszedłem do Deb, która przesłuchiwała rozhisteryzowaną Latynoskę płaczącą w dłonie i jednocześnie kręcącą głową, co wydało mi się strasznie trudne - to tak jakby jedną ręką głaskać się po brzuchu, a drugą klepać się po głowie. Radziła sobie jednak całkiem przyzwoicie, choć Debora z jakiegoś powodu nie była pod wrażeniem jej doskonałej koordynacji ruchowej.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl