Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "robmy jak", znaleziono 48

Być robakiem jest ohydą, ale być królem robaków to wspaniałość.
Człowiek a robak to wszystko jedno, bo robak przez rybę, a człowiek przez ziemię pochłonięty być musi...
- Co to jest, co to za ptaki?
- To nie są ptaki, to są robaki, no wiesz,
takie cykady.
Kiedy wyjawiasz tajemnicę z przeszłości, to tak, jakbyś otwierała pudełko pełne robaków. (...) Robaki wypełzają z pudełka i wpełzają do miejsc, w których nigdy byś się ich nie spodziewała.
Miłość jest jak zjadanie robaka. Tylko że z własnej nieprzymuszonej woli.
To właśnie jest odwieczne szaleństwo człowieka. Pościg za słodkim ciałem. Choć w istocie stanowi ono jedynie piękną osłonę kości, żeru dla robaków. Nocą ocieramy się o żer dla robaków. Bez urazy.
To właśnie jest odwieczne szaleństwo człowieka. Pościg za słodkim ciałem. Choć w istocie stanowi ono jedynie piękną osłonę kości, żeru dla robaków. Nocą ocieramy się o żer dla robaków. Bez urazy.
W sercu wieży kryje się robak; to dlatego nie będzie stać wiecznie.
Znasz to powiedzenie: poranne ptaszki wydziobują więcej robaków.
Ah! na tym świecie, Śmierć wszystko zmiecie,
Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie.
Każdy z nas ma jakąś namiętność, co mu zżera serce, jak każdy owoc ma robaka.
Lepiej umrzeć z uniesioną głową, niż płaszcząc się niczym nędzny robak.
"... Wszyscy jesteśmy robakami, tyle że mnie się wydaje, że jestem robaczkiem świętojańskim.."
Każdy ma swoją namiętność, co zżera mu serce, niby robak miąższ owocu.
Zmęczą się barki, odpocznie głowa, tak ci jest w zgryzocie. Próżnowanie to robak, co i dąb stoczy.
Wiosno, wiosenko
Wiśnio, wisienko
Nabrzmiała, soczysta
A w środku pestka i robal biały
Jego głęboki baryton przyciągał uwagę. Nie sposób go było nie słuchać. Nie dało się zapobiec temu, że jego słowa wpełzały do uszu jak małe, paskudne robaki.
Może i była ładna, ba, powiedziałbym nawet, że piękna, ale gdy mówiła tym swoim protekcjonalnym tonem i patrzyła na mnie jak na robaka, miałem ochotę uciec, gdzie pieprz rośnie.
Robak pełznie, szepcząc do cieni,
to pożeracz ciał i płomieni.
Skały głodne, skały są głodne,
zwidy mamią zmysły zawodne.
- Szlachetni państwo, zechciejcie wysłuchać...
- Co to? - zdziwiła się Babcia. - Kim jest ten człowiek w rajtuzach?
- To Prolog - wyjaśniła Niania. - Musi wystąpić na początku, żeby wszyscy wiedzieli, o czym jest sztuka.
- Nie rozumiem ani słowa - burknęła Babcia. - A co to właściwie znaczy "prolog"?
- Odmiana robaka.
- Ładnie, nie ma co. Wychodzi robak i nas wita. Od razu człowiek wpada w odpowiedni nastrój.
Kiedy rozpoczęłyśmy budowanie naszej terapeutycznej relacji, na powierzchnię wypłynęło sporo przypadkowych problemów, które wiły się między nami jak robaki w wilgotnej glebie.
Lubię smak owoców tuż przed tym, jak zgniją. Są poplamione, pomarszczone, poobijane, nadgryzione przez robaki. Gładki owoc nie wie, tyle , co taki, który był świadkiem upływu czasu.
"... Poczułem się mały jak robak, niepotrzebny nikomu. Moje życie upływało, a ja nie miałem niczego. W wieku trzydziestu trzech lat czułem się zupełnie wyalienowany..."
Życie jest gówniane, a potem się umiera. Rzucą ci na mordę piach i zeżrą cię robaki. Bądźmy wdzięczni naturze, że dzieje się to w takiej kolejności.
Tutaj krajobraz całym sobą przypominał człowiekowi, że zaledwie przechodzi on po skorupie ziemi. Że jest tylko dość uporczywym robakiem, którego wkrótce będzie można zidentyfikować wyłącznie po skamielinach jego cywilizacji.
Śmierć... (...) Brutalna, miażdżąca siła, która czyha na wszystkich, a wobec której zachować trzeba do końca odważny, jasny wzrok, choć znaczy się wobec niej tyle, co lichy robak!
Jednak nawet najbardziej szalona myśl może opętać człowieka, jeśli jest samotny, zrozpaczony i ktoś na okrągło mu o niej przypomina. Wwierca się w głowę jak robak, składa jajka i wkrótce w całym mózgu roi się od larw.
Życie smakuje obrzydliwie - mruknął wreszcie. - Jest żylaste, mdłe i cuchnie. Ale przynajmniej toczy się dalej. Dopóki jest, jest znośne. Na koniec zaczyna się psuć, gnić, a wreszcie zżerają je robaki.
Żeby nienawidzić, należy najpierw odczłowieczyć, sprawić, że znienawidzony człowiek przestanie być człowiekiem, a stanie się robakiem tyleż groźnym, co niepotrzebnym. Wówczas nie będą działały żadne hamulce ani zasady moralne.
Jesteś robakiem! Można cię przewrócić na plecy tak, abyś nie mógł wrócić do swojej normalnej pozycji, i wtedy zobaczysz coś więcej, co jest ponad tobą.
- Ty to zrobisz, (...) leżąc tak będę konał z pragnienia.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl