“- Mnie to wisi. Za rok idę na emeryturę. A Berdak jest plecakiem. Wiesz, kto plecak? To taki gość, który ma układy. Plecy, znaczy. Ma takie plecy, że nikt go nie ruszy, no, chyba, że zastrzeli kogoś na ulicy bez powodu. Jego wuj jest szychą w centrali CBŚP. Kiedyś Berdak potrącił po pijaku nastolatka na pasach, w nocy. Monitoring to złapał. Kiedy starzy tego łebka zrobili szum, okazało się, że filmu nie ma. Okazało się też, że wcale nie był pijany, bo zniknęły wyniki, a przecież jak nie ma wyników, to nie upojenia, tak? A kilka dni później ten gnojek przyszeł z adwokatem i sam powiedział prokuratorowi, że wyskoczył na pasy zza samochodu, że to była jego wina i że nnie ma pretensji i chce, żeby ta sprawa już się skończyła. To tyle o aspirancie Berdaku. ”
“... jaki kto w Wigilię, taki przez cały rok.”
“Dla mnie cała ta historia zaczęła się dzień przed rozpoczęciem ósmej klasy. Naszym ostatnim rokiem w podstawówce, który miał być najlepszym rokiem w naszych życiach.”
“- Nie należy zapominać też o miodzie, bo to on ma moc sprawić, że cały rok słodki będzie. ”
“... jak człowiek wszystkich wigilijnych potraw nie spróbuje, to go przyjemności przez cały najbliższy rok omijać będą. ”
“Ale to już stara wiadomość. Kiedyś wystarczyłaby na cały rok. Wiadomości są teraz jak stado owiec spadających w przyspieszonym tempie z urwiska.”
“Jeden dzień, gdy brakuje drugiej osoby, może być o wiele dłuższy niż cały rok, ale to jest także największa przyjemność. Trzeba się oswoić z tym uczuciem.”
“Ubrania w szafie należy układać kolorami, natomiast czerwone wino można, a nawet powinno się pić przez cały rok. ”
“Bywają takie miejsca, takie imprezy, do których się chętnie wraca i czeka na nie przez cały rok. Bez wątpienia należy do nich Festiwal Muzyki w Łańcucie.”
“Babcia moja i mama też powtarzały, że nie daj Boże w Wigilię coś naprawiać, bo ci w domu przez cały rok coś psuło się będzie. ”
“Mama przez cały rok ma temperament gorący jak środek czerwca, choć potrafi ukoić słowami niczym chłodna bryza po ulewie.”
“Kiedy już księżyc zaokrąglił się dwanaście razy, dno dłoni wypełnione było jej łzami, zwolniła go więc nakazując, by niczego nie uronił, choć w drodze będzie przez cały rok.”
“W Olszynach nocna muzyka zmienia się, ale nie za często. Przez cały rok koncertują psy. Coś do siebie mówią. Czasami wyją, czasem szczekają. Od domu do domu.”
“Za mało, by żyć, za dużo, by umrzeć. (...) Wie Pan jak to jest, kiedy zasuwa się na pełnych obrotach cały rok, a na koniec się okazuje, że nie ma pieniędzy nawet na to, by zabrać dzieci nad krajowe morze?”
“Miała całkiem niewinną minę - jak góra, która rok po roku nie robi nic groźnego, najwyżej trochę dymi, aż pewnego dnia sprawia, że cała cywilizacja staje się instalacją artystyczną.”
“Rok, dwa i wszystko się kończy, cała wielka namiętność. Ale te durne dziewczyny nie wiedzą tego. Ten mężczyzna czy inny, co za różnica! Wypijają leki nasenne, środki dezynfekujące lub otwierają gaz i jest za późno.”
“Pierwsze, co zrobię, to zamorduje to wstrętne kocisko. Bez przerwy wpada na mój parapet i miauczy. Nienaturalnie jakoś, pewnie wykastrowany. Wstrętny kocur. Jakby kocicę jakąś przywoływał. Tylko dlaczego cały rok?”
“Ponieważ drzewa iglaste (oprócz modrzewi) są zielone przez cały rok, jedynie niewielka ilość światła dociera do podłoża, co sprawia, że lasy iglaste są ciemne i zasiedla je zdecydowanie mniejsza liczba roślin niż lasy liściaste.”
“Gdy wiemy o czymś co nieco, przestajemy być obiektywni i nie mamy już właściwego dystansu do tego, aby o tym mówić. Chińczycy mawiają, że ten, kto spędził w Chinach jeden dzień, pisze książkę, ten, kto zastanie tam przez tydzień, pisze artykuł, a ten, kto spędzi tam cały rok nie napisze nic.”
“- Pan się nie zaśmiał, panie Black!
- Owszem, Wasza Wysokość. Zakazuje się nam śmiać z tego, co mówią królowie, w przeciwnym wypadku zrywalibyśmy boki przez cały dzień.”
“Kiedy dorastali, stworzyli sobie własne uniwersum. Mama piła, a tata ich porzucił. Mieszkali w domu, gdzie nigdy nie zmieniano pościeli, lodówka zawsze świeciła pustkami, a czerwony lampion bożonarodzeniowy w kształcie gwiazdy z jakiegoś powodu wisiał w oknie przez cały rok.”
“Ktoś zamordował posłankę - informuje plecy Daniela, usiłując dotrzymać mu kroku. - Jakiś facet ją zastrzelił, a potem jeszcze zaatakował nożem. Jak gdyby nie wystarczyło jej zastrzelić. Ale to już stara wiadomość. Kiedyś wystarczyłaby na cały rok. Wiadomości są teraz jak stado owiec spadających w przyspieszonym tempie z urwiska.”
“- To czemu nie wyjedzie pan na urlop? - podsunęła mu Nata.
- A niby gdzie? Nad morze? Już nad nim jestem. I to cały rok.
- To może w góry? - zaproponowała Natka.
- A co miałbym tam robić? Jak mam do wyboru pół dnia wspinać się na kupę kamieni tylko po to, żeby drugie pół dnia z niej schodzić, to już wolę uwalić cztery litery na kupie piachu.”
“Balkony to cały świat. Ludzie wyleźli na nie w gaciach, wałkach na głowie i starych T-shirtach. Coś tam niby gmerają w uschniętych badylach, ale tak naprawdę filują na boki w poszukiwaniu innych żywych. Żeby sobie popatrzeć. ”
“Nagle cały strach ją opuścił, uwierzyła, że warto żyć, mając u boku kogoś takiego jak Spencer. Nie zastanawiała się, kim jest i czego tak naprawdę od niej chce, nie myślała o tym, dokąd idą, po prostu chciała z nim iść w nieskończoność.”
“Obróć lustro z boku na bok, a ujrzysz siebie w złowieszczym, lewostronnym odbiciu, na wpół szalonym, na wpół rozsądnym. tę linię podziału pomiędzy światłem a ciemnością astronomowie nazywają terminatorem.
Ta druga strona oznajmia nam, że wszechświat ma całą logikę małego dziecka w halloweenowym przebraniu kowboja, którego wnętrzności i torba z cukierkami leżą rozwleczone na kilometr po autostradzie międzystanowej. To logika napalmu, paranoi, bomb noszonych w walizkach przez szczęśliwych Arabów, logika przypadkowego raka. Taka logika pożera samą siebie. Mówi nam, że życie to małpa na kiju, że życie kręci się tak histerycznie i nieprzewidywalnie jak moneta, którą rzucasz, żeby przekonać się, czyja tym razem kolej zapłacić za lunch.”Czytaj dalej
“- Mój tata zawsze powtarzał, że należy być dumnym z tego, kim się jest. Zrobił w życiu mnóstwo szalonych rzeczy, na przykład lubił nosić bardzo głupie czapki. Wspinał się po skałach przez cały rok, nawet podczas opadów śniegu. Zanim umarł, powiedział mi, bym nie pozwolił nikomu mówić, że nie powinienem być taki, jaki jestem. Jedyną osobą, która może to ocenić, jestem ja sam - mówi Zack, ściskając swój kamień.”
“Pamięć wierzy, nim świadomość zdoła sobie przypomnieć. Pamięta dłużej, niż wspomina, dłużej nawet niż świadomość wątpi. Wie, wierzy, pamięta korytarz w wielkim, długim, bezkształtnym, zimnym, pełnym ech budynku z czerwonej cegły, przyciemnionym sadzą wielu obcych kominów, położonym na nagim, wysypanym żużlem placu, okrążonym przez dymiące fabryki przedmieścia i odgrodzonym dziesięciostopową siatką z kolczastego drutu jak więzienie albo ogród zoologiczny, gdzie wzbiją się przypadkowo zabłąkane ptasie głosiki sierot, ubranych w jednakowe niebieskie mundurki, które pojawiają się i znikają w pieczarze pamięci, ale trwają w świadomości jak ponure mury i ponure okna, z których sadza dymiących przez cały rok kominów spływała jak czarne łzy.”
“Jesteśmy zamknięci w swojej rozpaczy, a życie pędzi cały czas do przodu. Jest jak pociąg dalekobieżny. Jedzie ze stałą prędkością, zgodnie ze swoim rozkładem. Na nikogo nie czeka. Nie można go-ot tak- zatrzymać w polu. Ale ty decydujesz, do którego wagonu wsiądziesz i na jakiej stacji. Ty decydujesz, czy w ogóle wsiądziesz, czy będziesz stała z boku i obserwowała tych, co właśnie podróżują. Jadą, śmieją się i rozmawiają. Czasem też płaczą. Życie. Jak nie wsiądziesz, ten pociąg i tak dalej pojedzie. A ty nie będziesz wiedziała, czy razem z tym wagonem, który właśnie odjechał, nie opuściła cię również twoja życiowa szansa.”
“Jesteśmy zamknięci w swojej rozpaczy, a życie pędzi cały czas do przodu. Jest jak pociąg dalekobieżny. Jedzie ze stałą prędkością, zgodnie ze swoim rozkładem. Na nikogo nie czeka. Nie można go-ot tak- zatrzymać w polu. Ale ty decydujesz, do którego wagonu wsiądziesz i na jakiej stacji. Ty decydujesz, czy w ogóle wsiądziesz, czy będziesz stała z boku i obserwowała tych, co właśnie podróżują. Jadą, śmieją się i rozmawiają. Czasem też płaczą. Życie. Jak nie wsiądziesz, ten pociąg i tak dalej pojedzie. A ty nie będziesz wiedziała, czy razem z tym wagonem, który właśnie odjechał, nie opuściła cię również twoja życiowa szansa.”