"Gniew" przeczytać trzeba. Bez dwóch zadań! I nie interesuje mnie cała afera z zakazami wydania itp., itd. To po prostu książka. Jak na Kinga powiedziałabym nawet PRZECIĘTNA. Z jednym "ALE" - CHARLES DECKER! Ten chłopak to absolutna perełka wśród psychopatów maści wszelakiej. King od zawsze był dla mnie "królem portretów psychologicznych" swoich bohaterów i tym razem również "dał popalić". Można mówić, że akcja taka..hmmm.. niedorobiona, że sceneria.. żadna, że uczniowie... tacy głęboko amerykańscy.. ale młody prześladowca, swoim zachowaniem, pozbawionym wszelkich skrupułów, nieobliczalnym i szalonym robi ze swoimi zakładnikami coś niesamowitego. Odpala ich najgorsze strony i zmusza do swoistego oczyszczenia. I właśnie ten punkt sprawia, że "RAGE" (czy raczej GNIEW) po prostu trzeba przeczytać. Trzeba się jedynie DOBRZE wczytać, żeby w przeciętnym, ciągnącym się gniotku dostrzec to, co dostrzegł pewnie sam autor - bohatera tak złego, że gdyby ktoś chciał go naśladować to... BOŻE ZMIŁUJ SIĘ NAD NASZYMI POCIECHAMI W SZKOŁACH! Więc może to i dobrze, że jednak ZAKAZANA!