Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sobie na strefy", znaleziono 41

W serce jest jak strefa działań wojennych.
Każdy dom to niezależna strefa.
Śmiem twierdzić, że istnieje szara strefa, ale kiedy człowiek raz się znajdzie w szarej strefie, krótka stamtąd droga do czarnej. [Zdrada i śmierć]
- Jesteś w strefie komfortu! - pohukujemy na siebie nawzajem i na siebie same.- Wyjdź ze strefy komfortu, wychodź, no prędzej! - wołamy, jakby strefa komfortu była jakimś terenem skażonym albo conajmniej miejscem dla cieniasów, a przecież w zyciu trzeba być twardym i walecznym! - O Jezu, nakryli mnie w strefie komfortu, muszę natychmiast stąd uciekać!
Życie zaczyna się tam, gdzie kończy się strefa komfortu.
... żeby zrozumieć demony świata, trzeba wejść w strefę mroku.
DRESZCZ - DEPARTAMENT ROZWOJU EKSPERYMENTÓW STREFA ZAMKNIĘTA : CZAS ZAGŁADY.
Mury się zamykały. Mury naprawdę się zamykały, czyniąc go więźniem Strefy.
Nawet dzień, w którym obchodzisz urodziny, zależy od tego, w jakiej strefie czasowej się znajdujesz.
Czasem nie chodzi o ucieczkę, lecz o znalezienie choćby najmniejszej strefy komfortu w piekle...
Ludzie mogą się zmienić, ale tylko pod warunkiem, że sami tego chcą. Jest im wygodniej żyć po staremu. Bardzo nie lubią wychodzić ze strefy komfortu.
Jade mijała stoiska z narkofoodem sprzedające Cocainolę i tosty z grzybami halucynogennymi. Trafiła do strefy rozrywki.
Z tą strefą Schengen czasami państwa migają za szybą jak miasteczka na Śląsku, zagapisz się i jesteś w następnym.
W końcu miałem w swoim życiu więcej osób, dla których warto było wyjść ze swojej strefy komfortu. Dla nich chciałem być lepszy.
"Dotąd żyłam w czarno- białej rzeczywistości i nagle weszłam w strefę pełnych barw, w której jaskrawość życia jest wręcz oślepiająca".
- Strefa komfortu to nie miejsce, Patryku, tylko stan - objaśnił nauczyciel. - Stan, kiedy człowiek niczego nie zmienia w swoim życiu, bo jest mu dobrze tak, jak jest.
Martwi ludzie często istnieją w świecie, który ignoruje tradycyjne strefy czasowe, a niektórzy zostają przy życiu, dopóki nie znajdziemy ich zabójcy.
Dzisiaj Ukraina, która się wykrwawia, walczy więc o coś więcej, niż tylko przetrwanie, jako państwo. Walczy o wyrwanie się z rosyjskiej strefy wpływów i to nie tylko politycznej, ale także mentalnej, kulturowej.
Marzenia nie spełniają się same. Trzeba mieć dość odwagi, by o nie zawalczyć, by wykonać milowy krok do przodu, wychodząc ze swojej strefy komfortu.
Doskonale wiem, że chęć podejmowania ryzyka i głód kolejnych dawek adrenaliny biorą się z robienia tego, co znajduje się poza naszą strefą komfortu. Ale po co zmuszać do tego innych?
Wtedy Thomas ujrzał prawdopodobnie najbardziej zatrważającą rzecz, odkąd przybył do Strefy. Chuck nic nie odpowiedział, tylko się uśmiechnął. Uśmiechnął się, pomimo okoliczności, pomimo tej sytuacji, pomimo złowieszczego dźwięku swoich słów.
W końcu zakochałam się w kimś, kto naprawdę istnieje... i on też mnie bardzo lubi.
Kochanie kogoś z pewnością ma swoją cenę. To dawanie z siebie wszystkiego dla tej drugiej osoby, wychodzenie z własnej strefy komfortu, akceptowanie wynikających z tego konsekwencji.
- Cieszę się, że sobie to wyjaśniliśmy. - Kolejne przewrócenie oczami. - Powód, dla którego się dzisiaj tu zebraliśmy, jest taki, że przez ostatnie dwa dni niemal każdy dzieciak w Strefie przyłaził do mnie, jęcząc, że chce go albo zadręczyć, albo się z nim zaręczyć. Musimy w końcu postanowić, co z nim robimy.
Jeśli przekroczyło się pewien wiek, to tak jakby się znalazło poza strefą, w której można było odbierać nauki, niczym kokos, który przejrzał i stał się niezdatny do picia, albo goździki pozostawione zbyt długo na gałęzi, które nabrzmiały i zamieniły się w nasiona. (s.57)
Nasza relacja zawodowa przypomina balansowanie na cienkiej linie. Kiedy sypią się sukcesy moich uczniów, jest dobrze, ale kiedy próbuję pokazać dzieciakom, jak wyjść poza strefę komfortu, jego stosunek do mnie diametralnie się zmienia, szczególnie pod wpływem innych. Asekuranctwo.
Nad wejściem do katedry wawelskiej wiszą na łańcuchach kości mamuta, nosorożca i walenia. W średniowieczu wierzono, że to szczątki smoka, który żył niegdyś w podwawelskiej grocie. Powieszone nad bramą katedralną miały odstraszać złego ducha od strefy sacrum.
Kościół to uświęcona strefa wiary, jakby wyższa, oficjalna postać wierzeń, podczas gdy czary to takie swojskie, domowe gusła na bieżące potrzeby, do których księża nie powinni się wtrącać. To jakby dwa odrębne, niemające z sobą nic wspólnego światy.
Podobno człowiek nie powinien mieszkać wyżej niż na dziesiątym piętrze. Ponad tym poziomem rozpoczyna się już strefa, w której trzeba się liczyć z niekorzystnym wpływem wysokości na organizm. Fizycznym i psychicznym. A to było przecież trzydzieste piętro. Ponad sto metrów nad poziomem gruntu. Jak można żyć w takim miejscu?
Ludziom wydaje się, że intymność dotyczy wyłącznie strefy seksu. Intymność to mówienie prawdy. Kiedy uświadamiasz sobie, że możesz powiedzieć komuś prawdę, kiedy możesz się przed tą osobą otworzyć, kiedy stajesz przed nią nago, a ona mówi: "Jesteś ze mną bezpieczna". To właśnie jest intymność.
Otworzył Studnię. Tę cząstkę strefy mroku, jaka tkwi w każdym. Tę dziurę, w której mógł zagrzebać najwstydliwsze sekrety, potworności, obsceniczne marzenia. Studnię praprzodków, więź z najsilniejszym z popędów- pożądaniem seksualnym.
To on tworzył każdego mężczyznę od zarania dziejów, był najpotężniejszym instynktem- pierwotnym, był instynktem przyszłości.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl