Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "suma szumie", znaleziono 24

Zrozumienie to jedynie suma nieporozumień.
Całość to więcej niż suma części.
Wydaje się, że okrągła suma uśmierza wyrzuty sumienia wielu ludzi, natomiast suma spodziewana i niewypłacona, przeciwnie, wzmaga je niepomiernie…
(...) nasze życie to suma naszych wyborów
Wydaje się, że okrągła suma - pomyślała Szczupaczyńska - uśmierza wyrzuty sumienia wielu ludzi, natomiast suma spodziewana i niewypłacona, przeciwnie, wzmaga je niepomiernie...
Twoja praca i twopje życie to suma twoich wyborów
Cnota – suma rzeczy, których nie zrobiliśmy z lenistwa, tchórzostwa lub głupoty.
Założyć bibliotekę to jak stworzyć życie. Nigdy nie jest to suma poszczególnych książek.
Życie to nie równanie. Każda osoba to coś więcej niż suma poszczególnych składników.
(...) sama miłość nie wystarczy, aby stworzyć dobry związek. Dobre małżeństwo to suma kompromisów.
Uważał, że życie to suma przypadków. Mniejszych, większych, lepszych, gorszych, szczęśliwych i katastrofalnych.
Zaiste, suma uczynków na szali życia powinna przechylać się ku tej lepszej stronie. Nawet u piratów.
- Wiesz, co to jest emerytura?
- Świadczenie.
- Nie. To niewielka suma pieniędzy przenoszona z ZUS-u do apteki za pomocą emeryta.
Życie suma wdechów i wydechów, przypadków, zrządzeń losu, wybuchy śmiechu, morze łez...
Ale niezmiennie jestem zdania, że dom to nie tylko miejsce, to suma uśmiechów, życzliwości i drobnych aktów miłości.
Każdy z nas ma swoją historię utkaną z tysięcy przeżyć. Każda historia to suma doświadczeń i wyborów. To trudne relacje, uśmiechy i wylane łzy. Upadki i wzloty.
Kolejny dzień lało jak z cebra. Dla mieszkańców Zabrzeźna nie było w tym nic dziwnego, bo w ich miasteczku roczna suma opadów biła na głowę średnią krajową, a niektórzy twierdzili, że nawet światową.
Człowieczeństwo jest to suma naszych defektów, mankamentów, naszej niedoskonałości, jest tym czym chcemy być, a nie potrafimy, nie możemy, nie umiemy, to jest po prostu dziura między ideałami a realizacją.
-A skąd...skąd człowiek wie, że ktoś go kocha?
- Po prostu wie. To suma wszystkich tych drobiazgów, które trudno nazwać. Miłość otacza człowieka jak kąpiel parowa, nie widzi się pojedynczych kropelek, ale czuje się gorąco.
Na czym polega to człowieczeństwo, którego oni nie mają? Może naprawdę jest tylko ożenkiem alogiczności z tą poczciwością, tym "zacnym sercem", i tym prymitywizmem odruchu moralnego(...)Skoro maszyny cyfrowe nie są ani zacne ani nielogiczne... Więc w takim rozumieniu człowieczeństwo jest to suma naszych defektów, mankamentów, naszej niedoskonałości, jest tym czym chcemy być, a nie potrafimy, nie możemy, nie umiemy, to jest po prostu dziura między ideałami a realizacją...
Żaden aktor, tak, jak każdy inny człowiek, nie przeżyje w życiu wszystkich sytuacji. Oczywiście - im więcej doświadczeń, tym lepiej, nie wyłączając tych, które można uznać za nieetyczne, niegodne. Wszystko się przydaje. Jak mówiłem, miałem w życiu okres alkoholowy. Żałuję, że się wtedy zacząłem sprzeniewierzać wpojonym mi zasadom. Na szczęście w porę się zatrzymałem, bo zaczęło to wpływać na moją sprawność zawodową. Tak naprawdę tego jednak... nie żałuję, ponieważ jest to suma doświadczeń, która mi się w jakiś sposób przydała.
-Żeby ci uświadomić, że w małżeństwie różnie bywa. Że to ciągła walka ze sobą, o różne pierdoły: o to, jak wychowywać dzieci, o to, co na obiad, o to, że coś ci się nie podoba w jego czy jej zachowaniu. O to, że on za długo pracuje, a ty znowu marudzisz. Ludziom się wydaje, że to cudowna droga przez życie, usłana różami. Nic tylko brać się pod ręce i kroczyć w stronę zachodzącego słońca. Nieprawda. Małżeństwo to nieustanna praca, suma kompromisów, wypadkowa naszych odczuć.
To co wydaje się straszne, można przetrwać, ponieważ jesteśmy tak niezniszczalni, jak nam się wydaje. Kiedy dorośli mówią: 'Nastolatkom się wydaje, że są niepokonane', z tym przebiegłym, głupim uśmieszkiem na twarzy, nie mają pojęcia, jak bardzo się mylą. Nigdy nie powinniśmy popadać w beznadziejność, ponieważ nie można zniszczyć nas nieodwracalnie. Uważamy się za niezniszczalnych, ponieważ tacy jesteśmy. Nie możemy się narodzić i nie możemy umrzeć. Jak wszelka energia możemy tylko zmieniać kształt, wielkość i postać. Zapominają o tym, kiedy się starzeją. Panicznie boją się przegranej, boją się klęski. Ale ta część nas większa niż suma naszych składników nie ma początku ani końca, a więc nie może ulec zniszczeniu.
– Glenfiddich?
– Nie pytaj, Agnieszka. On nigdy nie słyszał.
– Słyszałem. Szkocka whisky destylowana z jednego rodzaju słodu. Nazwa znaczy „Dolina jeleni”.
– No, proszę. On wie, co to jest Glenfiddich!
– Wiem nawet, że panie źle wymawiają to szkockie słowo. Ostatni dźwięk brzmi jak nasze „ch”, a nie „k” ani „cz”.
Agnieszka wyszła, a ja siedziałem na sofie naprzeciw Krystyny, pokazując krocze jak samiec alfa.
– Więc Bolesław chce kupić twoją spermę. Ile płaci?
– Tajemnica handlowa.
– Mnie możesz powiedzieć. Ja nie stanowię dla ciebie konkurencji. Nie dysponuję wymienionym towarem.
– Prezes podał wysokość nagrody do wiadomości publicznej. Dlatego się zgłosiłem.
– Tamta suma to była tylko przynęta. Poza tym Bolesław chciał mnie ośmieszyć tym wezwaniem do prawdziwych mężczyzn, żeby mi odbili Agnieszkę. Ile realnie oferuje?
– Już mówiłem. Sto tysięcy euro.
Krystyną machnęła ręką, pociągnęła dżinu i skrzywiła się.
– Skończy się na ochłapie. Za jedną dziesiątą tej ceny można dostać spermę członka Mensy. Ty nie wyglądasz na zbyt lotnego.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl