“Nienawidziłam tego. Nienawidziłam, że byłam tak spragniona czułości i uwagi. Wystarczyło jedno jego słowo, jeden przejaw zainteresowania i zapomniałam o tym, jak mnie traktował”
“Dziesięć tysięcy nie byłoby dosyć. Jeden może wystarczyć.”
“Możesz wejść (...) Ale jeden fałszywy ruch, jedno niewłaściwe słowo, a będę ścigać cię po mojej działce ze strzelbą dziadka. Nie jest nabita, ale wciąż wygląda bardzo groźnie. I mogę wziąć całkiem potężny zamach.”
“Bądźcie tylko jeden dzień niemodni, wtedy zobaczycie, ile wieczności w sobie macie.”
“To był jeden z tych momentów, kiedy głupi pomysł wydawał się tak genialny, że niedorzecznością byłoby z niego nie skorzystać. ”
“Nigdy nie byłem skory do osobistych wyznań, ale zdaje się, że ten jeden raz mam ochotę się komuś wygadać. I to szczerze.”
“Wśród braci studenckiej krążył żart, że gdyby Krzyśkowi za każdą poderwaną dziewczynę wyrywać jeden włos, to byłby łysy.”
“- Jedno wiem. Jeżeli wróg zrozumie, że się go boisz, nigdy już nie będziesz bezpieczny.”
“Będziemy ci przyprowadzać klientów, a ty będziesz spełniać ich oczekiwania. Jedna kanapka i jedna szklanka wody kosztuje tyle, co jeden zadowolony klient.”
“Chcą, żebyśmy byli inni, żebysmy się od siebie różnili, no to będziemy się różnić. Jeden będzie dobry, grzeczny i pilny, a drugi będzie jego przeciwieństwem.”
“Nie byłam głupia, po prostu miałam trzynaście lat. Wielu ludzi myli jedno z drugim.”
“Jeden z mężczyzn oznajmił, że jest policjantem, ale nie miał na sobie munduru, co mnie rozczarowało: byłem pewien, że gdybym sam pracował w policji, przy każdej okazji nosiłbym mundur.”
“A potem jeszcze jedno widzenie. Ostatnie. Starałem się nie zastanawiać, o czym będziemy rozmawiać - lub o czym nie będziemy rozmawiać - podczas tego ostatniego spotkania.”
“Czym byłoby światło bez mroku? Czym byłoby dobro bez zła? Jedno nie może istnieć bez tego drugiego. Pozwól więc, że będę mrokiem, dzięki któremu twoje światło nabierze blasku.”
“Jeśli będziesz zbyt twardy, staniesz się także kruchy. Wtedy wystarczy jedno pęknięcie, byś rozpadł się na kawałki.”
“-I co myślicie?
-Wszystko jest do zrobienia.
-Dziadek na pewno się zgodzi.
-I to bardzo romantyczne rozwiązanie.
-Więc pozostaje tylko jedno: przekonać do niego Romę.”
“"(...) Ale jedno ci powiem, jeżeli masz kogoś, dla kogo jesteś niebem i światem, to nie bądź idiotką i nie zmarnuj tego.(...)"”
“Byłam zmarzluchem, a wybrałam na miejsce zamieszkania jeden z najwilgotniejszych krajów na świecie. Dobrze, że chociaż widoki i architektura rekompensowały te ciągłe przeciągi i deszcze.”
“Życie ludzkie dzieje się tylko raz i dlatego nigdy nie będziemy mogli stwierdzić, która z naszych decyzji była słuszna, a która zła, ponieważ w danej sytuacji mogliśmy decydować tylko jeden raz.”
“Po dwóch poprzednich pogrzebach też przyjeżdżałem na tor i wygrywałem. Pogrzeby miały coś w sobie. Dzięki nim człowiek wszystko widział lepiej. Jeden pogrzeb dziennie, a byłbym bogaty.”
“Znowu byłam w rozsypce, znowu nie wiedziałam, co mam zrobić. Serce podpowiadało jedno, natomiast rozum co innego.”
“– I jeszcze jedno: nigdy się nie zmieniaj. Nie przestawaj być sobą, nieważne, co inni powiedzą... czego będą chcieli. Bądź sobą.”
“„Musisz zapamiętać dwie rzeczy. (…) Punkt numer jeden: nie jesteś pierwsza i na pewno nie będziesz ostatnia. Punkt numer dwa: tu nie chodzi o pieniądze. Chodzi o Łańcuch.” ”
“Przewodnią myślą mego życia jest on. Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po porostu nic wspólnego.”
“Byłam jak opuszczony dom – skażony dom – w którym przez cztery długie miesiące nie dało się zupełnie mieszkać. Teraz sytuacja nieco się polepszyła – w najbardziej reprezentacyjnym pokoju przeprowadzono remont – ale to był tylko jeden pokój.”
“Królestwie, do którego wślizgnęłam się, nawet nie zdając sobie sprawy z przekroczenia jego granic. Jeden ruch, a mrok zaczął mnie pochłaniać. Nieodwracalnie. Ostatecznie.
Do ostatniego tchu miałam należeć do tego
świata.
Byłam królowa piekła!”
“Tymczasem na Bliskim Wschodzie trzy ludy, które wyznają tego samego Boga, wzajemnie rzucają się sobie do gardeł. Jak głupi może być jeden gatunek? Bo tacy właśnie będziemy do chwili, kiedy zrozumiemy, że epoka żelaza dobiegła już końca. Piszę fantasy, ale chyba nie byłbym w stanie czegoś takiego wymyślić.”
“Nigdy nie zapominaj, że wszystko ma swoje granice, Katie. Im więcej będziesz dawać z siebie ludziom, tym więcej będą chcieli od Ciebie brać. Jeśli nie będziesz ostrożna, obudzisz się pewnego poranka w wieku czterdziestu jeden lat i zdasz sobie sprawę, że zjedli cię od środka, jak larwy. Ciała, które będziesz znajdować w opuszczonych budynkach, to będzie nic w porównaniu z tobą i twoim życiem.”
“A ty myślisz, że ja chodzę z koszykiem do lasu, potrząsam drzewem i banknoty jak liście spadają mi do stóp? Mam osiemdziesiąt jeden lat i wciąż pracuję. Nikt mi nigdy niczego nie dał. Już i tak długo byłam cierpliwa.”
“Wczoraj jeden z wartowników postrzelił się w udo. Musiał strasznie cierpieć, bo krzyczał niezwykle głośno i na początku pomyśleliśmy, że postrzelił się w mosznę. Gdyby tak się stało, byłoby nam żal pomimo tego, że ewidentnie jest idiotą. Ale rana uda to jeszcze nic takiego.”