Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ze na gugol", znaleziono 43

Jesteś końcem tej cholernej tęczy. Jesteś odpowiedzią na pytanie,którego jeszcze nie zadałem. [Gull]
Co drugie auto miało wstążkę gieorgijewską.
To trochę dziwne, ale wtedy nie każdy miał auto. To znaczy prawie nikt nie miał. Powiedzmy w 67 albo 8.
Gaja jeździła imponującym land roverem, przy którym auto Matyldy, osiemnastoletnia toyota, wyglądało jak opos przy nosorożcu.
Auto ma jeździć i dowozić cię na miejsce. Jak jest ładne, szybkie i cię na nie stać, to pięknie. Ale jak nie, to jeździsz tym, co masz, i nie jęczysz.
Niektórzy klienci chcieli się ze mną umawiać i ja odpowiadałam im nie, albo tak w zależności od samochodu. Jeśli ma dobre auto, będzie lubić dobre życie - myślałam.
To tylko nasza, a nie gwiazd naszych wina
Ten jest mądry, kto nie brzydzi się żadnym charakterem, ale utkwiwszy w nim badawczy wzrok, przenika go aż do najpierwotniejszych przyczyn.
Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator; ale i ten, prawdę mówiąc, świnia.
Wiedzą serca i mądra znajomością życia odezwie się słowo Brytyjczyka, lekką elegancją błyśnie i rozleci się niedługo wieczne słowo Francuza, przemyślnie wynajdzie swoje nie każdemu dostępne, mądro-chuderlawe słowo Niemiec, ale nie ma słowa, które byłoby tak zamaszyste, chwackie, tak by się wyrywało spod samego serca, tak by kipiało i żywo trzepotało, jak celnie wypowiedziane słowo rosyjskie.
Po podróży czuł silne zmęczenie. Zamówiwszy jak najlżejszą kolację, złożoną tylko z prosiątka, zaraz się rozebrał, schował pod kołdrę i zasnął mocno, zasnął głęboko, zasnął cudownie, tak jak śpią tylko szczęśliwcy, którzy nie znają ani hemoroidów, ani pcheł, ani nazbyt wielkich zdolności umysłowych.
Wszystkim damom zupełnie się nie spodobało takie zachowanie Cziczikowa. Jedna z nich specjalnie przeszła koło niego, aby dać mu to zauważyć, i nawet dość niedbale zaczepiła blondynkę grubym fortugałem swojej sukni, a szarfą, która powiewała wokół jej ramion, zadysponowała tak, że jej końcem przejechała blondynce po twarzy. Jednocześnie za jego plecami z pewnych damskich ust wionęła razem z zapachem fiołków dosyć ostra i zjadliwa uwaga. Ale Cziczikow albo rzeczywiście tego nie usłyszał, albo udał, że nie słyszy, lecz nie było to dobre, ze zdaniem dam należy się bowiem liczyć. On też żałowal tego, już potem, czyli za późno.
Generał, rozumiecie panowie, tylko spojrzał, a spojrzenie - jakby z działa wystrzelił: już po duszy, cała w pięty poszła.
Proszę, prokurator! Żył, żył, a potem wziął i umarł! I napiszą w gazetach, że ku wielkiemu żalowi podwładnych i całej ludzkości zmarł szacowny obywatel, nadzwyczajny ojciec, przykładny małżonek, i napiszą mnóstwo różnych różności. Dodadzą pewnie, że odprowadzał go płacz wdów i sierot. A przecież jeśli w rzecz wniknąć tak dobrze, dogłębnie, toś ty tylko jedno miał, gęste brwi.
-Uważaj, Pawełku, ucz się, nie rób głupstw i nie dokazuj a przede wszystkim dogadzaj nauczycielom i kierownikom. Jeśli będziesz dogadzać kierownikowi, to choćby ci się w nauce nie wiodło i choćby talentu Pan Bóg nie dał, to i tak do przodu
pójdziesz i wszystkich wyprzedzisz. Z kolegami się nie zadawaj, oni cię niczego dobrego nie naucza, a jesli już tak wypadnie, to trzymaj się z co bogatszymi, żeby w razie czego mogli ci się przydać. Nie czestuj i nie zapraszaj nikogo, lepiej tak się zachowuj, żeby to ciebie zapraszali, a nade wszystko dbaj o kopiejkę, ciułaj kopiejkę, bo to rzecz najpewniejsza na świecie. Kolega albo przyjaciel cie oszuka i w biedzie pierwszy cię wyda, a kopiejka cię nie wyda, choćbyś w największej biedzie się znalazł. Kopiejką wszystko zrobisz i wszystko na świecie przełamiesz.
Jak Boga kocham! Ot co myślę: czasem naprawdę mi się zdaje, że rosyjski człowiek to jakiś człowiek przepadły. Wszystko chce zrobić i nic nie może. Wciąż myślisz: od jutra zacznę nowe życie, od jutra przejdę na dietę. Nic z tego, wieczorem tego samego dnia obeżresz się tak, że tylko oczami mrugasz i język ci się nie obraca. Siedzisz jak sowa, gapisz się na wszystkich. Naprawdę! I wszystko tak.
Mówię panu uczciwie, że ja, gdybym nawet utracił cale swoje mienie, a mam go więcej niż pan, to bym nie płakał. Na prawdę, rzecz nie w tym majątku, który mogą mi skonfiskować, lecz w tym, którego nikt ukraść ani zabrać nie może!
Zszedłem z dobrej drogi, nie przeczę, zszedłem...co robić? Ale przecież zszedłem dopiero wtedy, kiedy się przekonałem, że prostą drogą się nie da, a krzywą droga jest bardziej na wprost.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie ...
Zmywając statki po obiedzie doznałem dręczącej pokusy, żeby zawartość urny też spłukać do zlewu.Urna ogromnie by mi się przydała bo obiecałem sobie, że w przyszłym roku zajmę się smażeniem owoców - emeryt powinien przecież mieć niejedno hobby, jeżeli nie chce starzeć się zbyt szybko - i napełniona dżemem wyglądałaby estetycznie na nakrytym do podwieczorku stole.
Powstaje więc pytanie, czy ewolucja darwinowska może rozjaśnić nie tylko nasze gusta kulinarne, lecz także literackie. Dlaczego nasi przodkowie tracili cenny czas, energię i uwagę na opowieści, które początkowo raczej nie zwiększały ich szans na przetrwanie? Szczególnie zastanawiające są opowieści zmyślone. Jaka jest ewolucyjna użyteczność w podążaniu za wyimaginowanymi postaciami, które w nieistniejących światach stają przed wyzwaniami pozornie wiarygodnymi?
Przez wzorce rozwijamy środki komunikacji i w ten sposób łączymy się w grupy - od plemion do narodów - które mają potężne wpływy na świecie. Krótko mówiąc, zdolność do rozpoznawania wzorca decyduje o tym, czy przetrwamy. Jednak - kontynuowałem - czasami z tym przesadzamy. Czasami nasze naturalnie wyewoluowane detektory wzorców są tak bardzo przewrażliwione, że gotowe są znajdować wzorce i korelacje wyobrażeniowe, których nie ma. Czasami przypisujemy znaczenie temu, co znaczenia nie ma.
Naiwność nasza jest dość sobie rozgarnięta, a dziewictwo od dawna fruwa z wiatrem. Są to dwie rzeczy, których niepodobna mieć dwa razy; co bądź byśmy nie czynili, nie dogonimy ich, nie ma bowiem w świecie nic, co by szybciej biegło niż dziewictwo, które poszło w diabły, i złudzenia, które ulecą.
Na co dawać poecie lutnię bez strun, człowiekowi życie bez miłości?
Zatrzymać się w porę to największa umiejętność.
Jestem bezinteresowna w miłości, jak we wszystkim. Nie pożyczam serca na lichwę; jeżeli je daję, to w czystej darowiźnie.
Bardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić, jak mało się wie.
Od nadmiaru rozumu gorzej jest, niż by go wcale nie było.
Jak mówię "stań", to masz stanąć! Czego nie rozumiesz? Nie widziałeś tego kota? Gdybyś się zatrzymał, auto z naprzeciwka przejechałoby pierwsze, a teraz pech będzie nasz.
- Sławuś, wiem, że ty miałeś piątkę z matury, ale zlituj się i nie mów do mnie w tym paskudnym języku, z którego rozumiem tylko Borussia Dortmund, Ausweis, bitte i Volkswagen- das Auto.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl