“ Jak kto był bez sumienia nade mną, to i ja nad nim sumienia mieć nie będę.”
“- Litujesz się nade mną.
- Lituję się nad każdym, kto nie jest mną, Fuzz.”
“-Dwukrotnie miałeś nade mną przewagę i dwukrotnie jej nie wykorzystałeś. Nie licz, że takie szczęście przydarzy ci się po raz trzeci.”
“Skoro zaakceptowałam umieranie jako część życiowego procesu, któż miałby mieć nade mną władzę?”
“Przeszedłem przez piekło, ale wiem, że pojawienie się ciebie w moim życiu to nie przypadek, ktoś w końcu się nade mną zlitował. ”
“Twój czar nade mną trwa. A miłość twoja zawsze na kształt słońca w pamięci mojej...”
“Może sprawiała to emanująca z niego siła i aura niebezpieczeństwa, a może chodziło o to, jak nade mną górował, przeszywając mnie bladoniebieskimi oczami.”
“-Kocham cię Bee. Ze względu na wszystko- mówi, pochylając się nade mną.
-Kocham Cię Noah. Bez zwgledu na wszystko- odpowiadam niewyraźnie”
“Życie uniwersyteckie nie toczyło się wyłącznie w ścianach uczelni, lecz wylewało na ulice, skupiając się w teatrze, w niektórych salonach, a nade wszystko w kawiarniach. ”
“Od miesiąca miał dla niej tylko słowa. Nie mógł obetrzeć jej łez, nie mógł przytulić ani skutecznie pocieszyć. Była w trakcie sesji egzaminacyjnej, a nade wszystko doskwierała jej rozłąka.”
“Budziłam się, jadłam, na powrót czułam rozdzierający ból, znowu zasypiałam. Ironicznie zabrzmi stwierdzenie, że nade wszystko było to przyjemne doświadczenie. W otchłani ciemności jest ciepło.”
“Dryfuję w bezmiarze dziwów, dręczony niepewnością i lękiem. Nachodzą mnie myśli, do których nie mam odwagi przyznać się przed sobą. Boże ulituj się nade mną, choćby przez wzgląd na tych, co są mi drodzy!”
“Wyrwij mnie z bagna, abym nie zatonęła. Wybaw mnie z wodnej głębiny. Niechaj mnie nurt wody nie porwie. Niech nie pochłonie mnie głębia, niech otchłań nie zamknie nade mną swej paszczy. ”
“Wiem, kto to jest, chociaż nie widzę jego twarzy. Chcę krzyczeć, ale nie mogę. Białodrzewy nade mną szumią na wyścigi z krwią w moich uszach, dookoła kwitną fiołki, a niebo czarnieje.”
“Nie chcę, żebyś widziała we mnie tylko życiowego nieudacznika, który nie potrafi poradzić sobie z życiem. Czuwaj nade mną, proszę, bo kolejny raz mogę się nie podnieść. Obiecałem ci, że będę silny. Słabo mi to wychodzi.”
“,,Nie przepadała za towarzystwem innych małych dziewczynek , ale spodziewała się, że mając dużo książek, jakoś sobie poradzi. Książki lubiła nade wszystko i lubiła układać różne bajki o pięknych rzeczach, które potem sama sobie opowiadała.''”
“,, -Mamy jeszcze tyle spraw do obgadania - powiedzialam. -No co ty? - Pokręcil glową, pelen pożądania - Będziemy się calować - przeniknąl moje mysli. Nie bylo to pytanie, tylko ostrzeżenie. Nie slysząc protestu, uśmiechnąl się i pochylil się nade mną."”
“Potrzebowałem bliskości, bo wiedziałem, że w innym wypadku nie wytrzeźwieję przez tydzień. Nachylając się nade mną, masowała swoimi drobnymi dłońmi moje plecy. Już zapomniałem, jakie to przyjemne uczucie, gdy ktoś bezinteresownie się tobą zajmuje.”
“Siedzieliśmy jeszcze przez pewien czas. Wtuleni w siebie słuchaliśmy odgłosów nocy. Spojrzałem w gwiazdy. Wierzyłem, że ojciec był jedną z nich. Tą najjaśniejszą. Był moim aniołem stróżem, który czuwał nade mną przez cały czas.”
“Nie, po prostu tego nie powiem. Nie dam ci nade mną władzy. Nie pozwolę ci znowu zbliżyć się do mnie, żeby potem odrzucić mnie jak niepotrzebny śmieć. Po tym, jak mnie potraktowałeś, oczekujesz wyznań i deklaracji? Nie dam się nabrać i lepiej będzie, jeśli w tym momencie wyjdziesz.”
“Przeszłość wprawdzie nie może mnie już zranić, ale bez dwóch zdań czuję jej obecność jak żywej istoty. Zadziwiające, że zdarzenia czy osoba, które wkroczyły do mojego życia i opuściły je niemal dekadę temu, nadal może dzierżyć nade mną taką władzę.”
“"- Wdychaj prawdę. - Dłonie MiMi śmigają w powietrzu nade mną, przecinają kłamstwa. - Jesteś czysta. Jesteś wystarczająca. Jesteś silna - pochyla się niżej, a jej szept przeszywa mnie niczym nóż z szuflady. - On nie może cię skrzywdzić."”
“- Zamknij oczy - usłyszałam głos dobiegający z innego pokoju. - Proszę.
Położyłam się na plecach i posłusznie wykonałam to, o co prosił. Nie za bardzo wiedziałam, jak mam się ułożyć, kiedy poczułam, że stanął nade mną.
- Lauro, w tej pozycji wyglądasz jak nieboszczyk w trumnie - roześmiał się szczerze.”
“Mnie obudzi nawet najmniejszy szelest, czasami budzą mnie wibracje telefonu u sąsiadów mieszkających nade mną. Sąsiadka na noc kładzie komórkę na podłogę i jak ktoś dzwoni, to słychać. No taka jestem wyjątkowa w tym całym systemie zwanym codziennością i życiem.”
“Nie doznawał nawet chwilowej ulgi, jaką daje oszukiwanie siebie. Mówił szczerą prawdę, przemieniając ją w całkowity fałsz. A jednak jego natura była tak ukształtowana, że kochał prawdę i brzydził się kłamstwem jak mało kto. I dlatego nade wszystko brzydził się tym nędznikiem - samym sobą!”
“Wciąż gubiłam się na tym, jaki mam do niego stosunek. Nie mogłam zdzierżyć jego widoku, ale przy tym pociągał mnie tak bardzo, że zerkając przed zaśnięciem w sufit, przypominałam sobie jego, wiszącego nade mną, wpatrzonego w moje oczy, przysuwającego swoją poważną twarz do mojej i owiewającego moje usta oddechem.”
“Żądza tkwiąca we mnie przejęła nade mną kontrolę, a ja chętnie się jej podporządkowuję. Doskonale zdaję sobie jednak sprawę, że sam akt pozbawienia kogoś życia jest zły, wręcz podły. Mimo to wspaniałe uczucie, które towarzyszy zabijaniu, jest czymś niesamowitym; czymś, czego nie sposób opisać słowami.”
“[...] Nie ma sensu oglądać się za siebie. Wiem co znaczy walczyć, upadać i znów stawać do walki. Wiem, jak żyć w zgodzie ze sobą. [...] A nade wszystko wiem, że muszę się cieszyć z tego, co mam. Dostałam jedno życie, a ono toczy się tylko naprzód. I jest wiele rodzajów szczęśliwych zakończeń. ”
“— O mój Boże, mój Boże! — zawołał. — Tyle cię błagałem, miałem nadzieję, że mnie wysłuchałeś. Boże mój, najpierw odjąłeś mi wolność, potem zabrałeś mi spokój śmierci i przywołałeś do życia! Boże, miej litość nade mną, nie daj mi umrzeć z rozpaczą w sercu!”
“Lecz tym, co pokochał nade wszystko w ojczystym gmachu, tym, co budziło duszę Quasimodo, co prostowało jej skrzydła tak żałośnie stulone w pieczarze jego ciała, tym, co czasem czyniło go szczęśliwym, były dzwony. Kochał je, pieścił, mówił do nich, rozumiał je. (…) A przecież to te właśnie dzwony odebrały mu słuch; lecz matki często najbardziej kochają to dziecko, przez które wycierpiały najwięcej.”