stron wcześniej pisałam, że niestety mój prawodopodobnie-przyszły-mąż nie czyta, więc to byłby prezent tylko dla mnie... ale w sumie, jego strata!
@little - Co Ty piszesz!
Fajna sprawa, czy jedynie strata czasu?
Piszę o tym, gdyż prawdziwą trudnością nie było zapanowanie nad wątkami i postaciami - tych w sumie nie jest znowu tak dużo - problemem było przyporzą...
@Honorata77 ostatnio sama pisałam na blogu, że cieszę się, że nawiązałam współpracę z tym wydawnictwem.
Są autorzy - i gdybym miała na szybko przypomnieć, którzy tak piszą to przychodzi mi na myśl między innymi Pan Myśliwski (btw u niego całe książki to ...
Pisanie jest dla mnie każdą z tych trzech rzeczy po trochu.
A jeśli ta osoba przestaje pisać recenzje, to i wydawnictwa, z którymi współpracuje, przestają przesyłać jej książki - co za tym idzie, współpraca zos...
Skłamałabym, gdybym powiedziała, że przez ten cały czas chciało mi się prowadzić stronę i pisać recenzje.
Anna i Irina – główne bohaterki powieści Krajniewskiej „Za zakrętem” – przeżyły dramat utraty ukochanych dzieci.
2/3 google jest najlepsze na start, a na naszą klasę co prawda nie wchodzę, ale konto jeszcze posiadam - prowadzi photobloga/bloga - lubi siebie na z...
Wszystkich zainteresowanych pisaniem i pisarskim warsztatem, zapraszam do czytania zbioru esejów "Pisanie dla opornych".
Widać, że młoda ma pomysł i wyobraźnię, ale niech dużo, dużo, dużo czyta, a potem publikuje, żeby nie psuć sobie startu :) Pisze jeszcze bardzo naiwny...
Piszesz niewiele i słabo, szczerze mówiąć. 99,9% Twoich "recenzji" to opis fabuły i do tego jedno zdanie oceniające.
W ostatnim czasie coraz częściej sięgam po twórczość rodaków i stwierdzam, że piszą coraz lepsze dzieła.
To chyba taki "blogowy start" dla recenzentów.
1) napisać do Admina nakanapie.pl @mrbiggles z pokorną lub buńczuczną prośbą o transfer 2) swój profil na lubimyczytac.pl publicznym uczynić, aby była...
Teraz wiersz, z którego jestem mniej dumna, ale pisałam go dość dawno.
Zauważyłam Cię dopiero, gdy wystartował konkurs Pasja Pisania.
A potem Aisza straciła głowę, a wiemy że pisała dla firmy kwity dotyczące najgrubszych transakcji.
Myślę, ze ludzie pisali do Espritu żeby troszkę połechtać swoje pisarskie ego i mieć jakiś start na początek.