Po kilkakrotnym odhaczeniu i ponownym zaznaczeniu, w końcu się dana książka pojawia.
Ostatnio zauważyłem trend, że większość ludzi ocenia książki głównie po tym, jak lekko i przyjemnie je się czytało.
To typ literatury, którego nie czyta się "lekko i przyjemnie", ale czasem nawet długo i mozolnie.
Tu mam półkę z literaturą piękną: @Link Dodałam do serwisu, oceniłam i dodałam opinię do dodanego wydania ksiązki "Pomiędzy nami góry": @Link wciąż wi...
Nie dane jej było spełnić swoich marzeń związanych ze studiami.
Nie dane nam było jednak spędzić spokojnej nocy.
Był to najstarszy z przybocznych: siwy lekko zgarbiony już, ale wciąż niebezpieczny jak diabli: - Pan nasz dbał aby chłopi jego obronić dwór potrafili...
Wiecie, że mam lekkiego bzika na punkcie rodzimej prozy.
Są takie recenzje, w których wasz zachwyt nad daną pozycją odpychał mnie wręcz od niej.
Wszystko to sprawia, że opowieść czyta się "jednym tchem"; lekko i przyjemnie, aż trudno się od niej oderwać.