Na lewo – las.
Im dalej tym łatwiej.
Zachęcony tym faktem, zapędził się tak daleko, iż nie mógł potem znaleźć drogi powrotnej.
Na lewo drewniane, masywne wrota z okuciami.
ha ...juz jest....i co dalej...skoncentruj sie na mapie,gps w glowie....no tak...pada...super...to moje szczescie i kurwa,tarot nie pomoze....dobra ma...
Gość był strasznie zły i biegnąc dalej, słyszałem przekleństwa rzucane za mną.
Rękę miałem na temblaku, na całe szczęście lewą.
Jechali powoli, bez wyjącej syreny i błyskającego na dachu koguta, na desce rozdzielczej zamiast policyjnego radia z mikrofonem i tak dalej był zamont...
Nie dalej niż wczoraj podsłuchał rozmowę matki z przyjaciółką Dhelembuvex
Koszmar jednak trwał dalej.