A tu po meczu z Argentyną
Ja tam tylko na ostatnie 10 minut meczu do domu wróciłem, więc tylko bramkę Robbena widziałem.
Jak nastroje po wczorajszym meczu?
Muszę przyznać, że nawet te go meczu nie oglądałam, ba ja nawet o nim zapomniałam. ;)
spadam na drugą połowę meczu i do łóżeczka :) dobranoc!
masz ochotę na... obejrzenie meczu siatkówki o 2.30 w nocy?
Ja również w świetnym nastroju po wczorajszym meczu.
@Irytacja: Ja akurat tego meczu nie oglądałam, ale tak to często się zdarzają takie śmieszne pomyłki :)
Zaczynamy odliczanie minut do meczu...
ja nie byłam nigdy na meczu :P.
Dobre podsumowanie meczu, ale na tym miejscu powinien kto inny siedzieć.
Niestety meczu oglądać nie będę mogła, bo akurat wyjeżdżam.
Dobranoc malaM :) @frodo jaki obstawiasz wynik jutrzejszego meczu?
Nie oglądałam tego meczu, bo według mnie nie ma co oczu męczyć na takiej grze :)
Oraz pytanie: Kochanie, jaki wynik (meczu)?
Ja meczu nie oglądałam, nie lubię piłki nożnej, tylko na wynik spojrzałam.
Black, że tak bezczelnie zapytam, za kogo będziesz trzymać kciuki w tym meczu?
Sam podam swój po meczu z Węgrami.
@ Black te mecze polskiej reprezentacji to horror wiec po coz po meczu jeszcze jeden ;)
O:) To się odezwę jak coś przez PM:) Ale to już jutro, dzisiaj zaraz koniec meczu, lulu, paciorek i spać:)
Bo jeszcze myślami jestem przy meczu :D
Tak, wstawanie w środku nocy jest najgorsze, ale ja nigdy nie żałuję, bo powtórka meczu siatkarskiego to już nie to samo ;)
Mogę cieszyć się z wygranego meczu, ale zauważam także błędy, jakie w danym meczu drużyna miała. ;) Ja niestety nie.
Pewnie wrócę za jakiś czas, w trakcie meczu :D Miłego wieczorku!
masz ochotę na obejrzenie jakiegoś meczu ?
właśnie gdzieś na stronach fejsbukowych przeczytałam, że siatkarze Niemieccy podczas meczu weszli na trybuny i kibicowali Polakom :)
Oj tam i ja bez meczu lubię wypić 🍷 a nawet 🥃i🍺oraz🍻 😁😁😁
Dzień dobry;) A dobry, bo po wczorajszym meczu polskich siatkarzy aż buzia uśmiecha się od rana:) Miłego dnia!
A ja teraz oglądam koszykówkę, a dopiero po meczu zabiorę się za pisane, niestety.
Mery, ja raz zasnęłam podczas oglądania meczu Ligi Światowej, ale to było koło czwartej nad ranem...