Ja daję plusy jeśli z opinii dowiem się czegoś poza tym, co napisał już wcześniej wydawca.
Christie i, jak to ładnie ujęła Szarikow, "moja fascynacja nie zgasła", wręcz przeciwnie, z przyjemnością sięgam co jakiś czas po kolejne tytuły.
Muriel: Recenzja dobra, ale jest parę rzeczy do których muszę się przyczepić: Po pierwsze twoja recenzja jest zbyt... rozlazła.
No właśnie po wielkich bojach wgrałem nowe wiadomości, poza wyglądem maja jeszcze pare innych opcji: 1.
Napisałam już jedną książkę także "do szuflady".
Nie mniej jednak napisałam do trzech wydawnictw.
Warto było ją napisać.
Nagle okazało się, że jednak jak najbardziej moja twórczość jest "drukowalna", zaczęły ukazywać się systematycznie moje książki i już żadna polonistka...
Gdy jest już pomysł na nową powieść, wystarczy siąść i napisać, bagatela, te trzysta parę stron w porywach do czterystu.
A tak na poważnie: niebagatelną rolę odgrywa moja osobista fascynacja tematyką, sięgająca wielu lat wstecz, można nawet powiedzieć, że dzieciństwa.