"Marina" Carlos Ruiz Zafon , przekonam się, czy tak samo wciąga jak "Cień wiatru"
@Olsza - ja przez "alchemika" cudem przebrnęłam, ale za cholerę już nie pamiętam tej książki :D @Wawiurka - "małą księżniczkę ze cztery razy czytałam ...
Mnie samą zainteresowały głównie historie dotyczace autorów, których twórczość znałam choć trochę."
"Sekret wart jest tyle, ile warci są ludzie, przed którymi powinniśmy go strzec" "Świat wokół nas jest światem cieni, a magii w nim za grosz" "Prawdzi...
Jednakowoż Chrisa nie było w gabinecie, a właścicielką rękawiczek z koronki okazała się Iwona- blondynka o nogach do samego nieba i biuście jak dwa bo...
Sen powtarzał się, za każdym opowiadając dalej tę samą historię.
Obecnie takim samym uwielbieniem darzę Carlosa Ruiza Zafona za bezkonkurencyjny "Cień wiatru".
Samą postać wiedźmina jeszcze przed rozpoczęciem książki wyobrażałam sobie jako wysokiego, szczupłego mężczyznę w czarnym płaszczu, ograniczającego di...
Ach, smutniejsza niż przed laty, Choć tak samo żółkną liście Więdną kwiaty I tak samo noc miesięczna Sieje jasność, smutek, ciszę I tak samo drze...
Wzdrygnęła się na samą myśl, i już miała wrócić do pisania, gdy zawibrował jej telefon.
Dwadzieścia Dwa poczekał, aż ktoś podpali mu fajka, i odszedł w cień, za nim podążył tłumek oddanych mu więźniów.
Towarzyszyła jej dwójka innych istot z tej samej, zapewne, rasy.
Murzyni robią ją sami.
. – Będzie miał dość czasu na cioteczki, partnerki i cały ten kram, kiedy sam zacznie o tym myśleć
Widziałam dziś damę, która jeździła na koniu tak dużym, jak panawali Aubina.
Spocony wędrowiec westchnął zatem i zniknął w cieniu nieznanych drzew.