nie wiem czy jeszcze sie w to bawicie,ale podoba mi sie nawet bardzo!
a mnie sie wydaje że też dobrze!
nie nie rozumiem takich fobii, bez sensu się nakręcać. przeczytałam ksiązkę i niezle sie bawiłam. jakoś postać Georga mimo, że centralna jakoś wzbudzi...
"Kronika" zdaje sie nieco przyjemniejsza i mniej zagmatwana, Marquez nadal bawi sie elementami ludowości.
W piątek na weekend pojechałam do taty i babci tak, więc tam tyle czytać nie mogłam, bo bawiłam sie z bratem.
Canydlove, ja też chodzę wiecznie zmęczona i wyczerpana, ale powód jawi mi sie prosty i oczywisty niestety.
Zaden. rumun sam sie wpakowal na fotel pancia w nocy i tam spał.
Nie lubię- koloru różowego, mojej pani od gegry xd 3.Wada- przewidywalność (czasami mi sie wydaje, że jestem w swoim życiu głównym bohaterem i narrat...
I tej "prozaicznosci" pilnował, pamiętał ją z tamtej pracy w 67r., Swinarskiego bawiła bowiem taka wersja romantyzmu, autoironiczna, kompromitował baj...
Swietnie sie bawiłem.
Może ktos zechce zatrzymac sie na chwilkę... przeczytać i napisać mi o swoich odczuciach?