J.

Niestety, ale muszę stwierdzić, że nawet jako czytadło średnio się nadaje. Jak ktoś wcześniej napisał- język aż kłuje w oczy. Treść już do subiektywnej oceny. Jedyny plus to pomysł.

Cóż jak widać moja opinia odstaje od reszty... :P Książka mnie nie wciągnęła, styl pisarki i wątek kryminalny się nie podobały, akcja wg. mnie nierówna.

Najgorszy tom z dotychczas przeczytanych. Jakoś zaczął mnie nudzić, dialogi stały się banalne, cała sytuacja groteskowa, akcja przewidywalna. Poprzednie 3 części mi się bardzo podobały, ta nie. W sumie nie zależy mi na poznaniu końca tej historii i nie wiem czy przeczytam kolejne tomy.

Mnie też bardziej podobał się drugi tom, a obecnie czytam trzeci :)

Dobra lektura, ważna, bo uświadamia ludziom pewne problemy i ukazuje ciemną stronę azjatyckiej społeczności.

Całkiem przyjemna lekturka, ot taki przerywnik w czytaniu ;) Ale moim zdaniem lepsza od Zmierzchu czy Szeptem. Polecam tym, którzy się zaczytują w takich książkach.

Cóż, zwykła młodzieżówka, ot co.

Według mnie słaba. Nie była przerażająca ani pełna napięcia i ta przewidywalność... Co jak co, ale jak się wie od początku kim jest zabójca to oczekuje się od książki czegoś więcej.

Nuuuuda. Pierwsza książka Kinga, która mi się nie podobała :/ Doczytałam do połowy.

Ujdzie. Za bardzo się tam nie emocjonowałam.

Fabuła trochę banalna, ale za to książka dobrze napisana.

Słaba, nie wciągnęła mnie ani nie zaciekawiła. Nie przeczytałam do końca, bo w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że ziewam. Nie interesuje mnie jak się to skończyło. To moje drugie podejście do Ludluma i oprócz trylogii o Bournie temu panu mówię nie.

Bluźnicie :P Moim zdaniem pieklenie się na porównywanie do Cienia wiatru czy Filarów Ziemi jest głupie, bo przecież to tylko chwyt reklamowy (chociaż nie pochwalam tego). A moja opinia: Bardzo mi się podobała, akcja jest wartka, szybko się czyta, postacie trójwymiarowe- pod wpływem czasu zmieniają się, zakończenie trochę popsuło całą książkę, ale c...

Jak dla mnie zupełnie beznadziejna, to co Hofmann napisała na 173 stronach można skrócić w kilku zdaniach.

Nudna i słaba.

Książka oczywiście rewelacja. Ale film to kompletna klapa. Co on w ogóle miał wspólnego z książką? A Holly przedstawiono tak jakby była kompletną idiotką- cały czas się uśmiechała i przytakiwała.

Słaba. Corinne zachowuje się nieco dziecinnie, nie myśli racjonalnie, myli zauroczenie z miłością i jest ignorantką. Próbuje zmienić męża, ale nie stara się go zrozumieć. Poza tym każdy lud afrykański ma jakąś tam swoją kulturę. Czy wy czujecie się jakby Corinne opisała kulturę Masajów? Albo ją znała?

Czytane za młodu, mile wspominane :)

Czytałam jak byłam młodsza i trafiłam w swój wiek ;) Także polecam młodszym, mnie się wtedy podobała.

Ahhh... Pamiętam tę serię jeszcze z czasów podstawówki :)

Bohaterzy naprawdę świetni. Ale akcja leży i kwiczy. Niestety nie doczytałam do końca, bo wiało nudą... Chociaż zapowiadało się bardzo dobrze :/ Oczywiście to tylko moje skromne zdanie ;) Jak przedmówcy po dalsze części raczej nie sięgnę, ale to nie znaczy, że skreślam Piekarę.

Bardzo krótka książeczka. Jak dla mnie aż nazbyt. Niby fajna, piękna, ale jakby napisana zbyt szybko i niedokładnie.

Już nigdy nie sięgnę po Koontza :/

Jak dla mnie lekko nudna, czegoś jej brakuje i zbyt krótka. Ogólnie średnia.

Inna... I chyba tyle mogę powiedzieć ;P Zdecydowanie godna polecenia.