Jak dla mnie, trochę za bardzo się ciągnęła i momentami ciężko było mi się na niej skupić. Mimo, że temat już na wstępie wydaje się być ciekawy, to jest zaskakująco nudna i przewidywalna. Cóż, w porównaniu z ,,Kodem..." duży minus ode mnie.
Rewelacja! Pościgi, morderstwa, tajemnice, zagadki. W całym utworze dominuje aura tajemniczości i specyficzny klimat, bez których książka zapewne straciłaby na wartości. Teraz muszę dorwać ''Anioły i demony" i to szybko.
A ja dałam się wykiwać. Moje pierwsze spotkanie z autorką i zapewne nie ostatnie. Klimat utworu strasznie mi się spodobał, i ten język.... dla mnie bomba!
Bardzo przyjemna. Raj dla wędrowców i podróżników. Podoba mi się bardzo, tym bardziej, że sama mam podróże we krwi. Szkoda, że taka krótka ale widać, że Pani Wojciechowska bardzo się starała aby umilić czas tym, którzy wybrali się w te liczne podróże wraz z nią, sięgając po jej ,,Zapiski..."
Przez bardzo długą część książki interesowało mnie tylko jedno: chciałam wiedzieć już, teraz i natychmiast jak się skończy. Co sprawiło, że pochłonęłam ją w tempie błyskawicznym. Koniec mnie zaskoczył, i to bardzo. Całość napisana w tak dosadny sposób, że nie sposób przejść obok niej obojętnie.
Książka jest świetna. Nie dość, że historia o której opowiada jest niesamowita, język jakim pisze autorka oddaje ją w najdrobniejszych detalach to jeszcze grubość, która nie przeraża, mało tego chciałoby się więcej...
A dla mnie twórczość Coelho to balsam dla mojej duszy. Uwielbiam i uwielbiać będę. Według mnie ta książka jest najlepsza ze wszystkich jakie czytałam do tej pory. Nawet jeśli troszeczkę banalna i co z tego... Opowiada o tym co najważniejsze w życiu. Koniec i kropka.
Kolejna część losów psychoterapeutki Morgan Snow, kolejne śledztwo. Ci sami bohaterowie, podobne wątki, podobna tematyka. Mimo to, książka nie jest zła, odrywa od świata równie szybko jak poprzednia, choć po przeczytaniu jednej części, wiadomo, mniej więcej jaka będzie kolejna i jak się skończy.
Jedna z trzech książek autorki, którą przeczytałam. Polecona przez koleżankę umiliła czas. Bardzo fajnie i szybko się czyta. Motyw śledztwa wciąga, a losy Morgan - głównej bohaterki pozwalają na chwilę oderwać się od rzeczywistości.
Bardzo poruszająca, napisana świetnym językiem, niesamowita. Czytałam ją nawet kiedy nie miałam czasu i kiedy powinnam była robić coś innego. Każda strona to dawka ogromnych emocji, takie książki uwielbiam.
Tą książką jestem bardzo mile zaskoczona. Wypożyczyłam ją z biblioteki i od razu pomyślałam, po co ja ją wzięłam. Zaczęłam czytać, żeby zapełnić sobie czas a potem chciałam już skończyć ją mimo wszystko. Mimo nieprzespanej nocy, zawalonych zajęć na uczelni. Napisana bardzo specyficznym językiem, jest mi bardzo bliska, tak bardzo, że muszę ją mieć.
Książkę pożyczyła mi koleżanka mówiąc: ,,Przeczytaj, bo warto". Kiedy na nią spojrzałam, to szczerze pomyślałam: pewnie gruba, nudna i nie przebrnę do końca ale z grzeczności wzięłam. I ku mojemu zaskoczeniu, nie mogłam się od niej oderwać. Wciągająca, bardzo ciekawa i napisana takim językiem, że chce się wiedzieć co dalej już, teraz i natychmiast....
Zawiodłam się na niej. Myślałam, że jednak będzie bardziej wciągająca, straszna a klimat powieści grozy będzie bardziej widoczny. Świetny pomysł umiejscowienia zła, co przełamuje stereotypy ale miejscami nudna, momentami czekałam aż coś wreszcie będzie się dziać a tu nic... No cóż, przez sam wgląd na autora przeczytać było warto bo to jest jednak S...
Ja również mam do książki bardzo wielki sentyment. Wiśniewski jest świetnym pisarzem, który potrafi umieścić w swoich utworach to coś... Bardzo mi się podobała, za to film zawiódł mnie totalnie. Żałuję tylko, że tak szybko się skończyła:)
Lekka, łatwa i przyjemna. To dla mnie idealny opis tej książki. Nie zachwyciła mnie jednak. Przeczytałam ją dwa razy i miejscami wydaje mi się zbyt banalna. Ale zgadzam się, na poprawę humoru może być.
Książkę przeczytałam gdyż uwielbiam Kingę Rusin, która jest dla mnie wzorem dziennikarki. Kupiłam ją nawet i muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Bardzo ciekawa. Sięgnęłam po nią również z ciekawości, bo usłyszałam bardzo wiele opinii zarówno tych dobrych jak i złych. Wydaje mi się jednak, ze Pani Małgorzata Ohme ,,,przejęła tu pałeczkę". Trafne o...
Bardzo szybko i przyjemnie się czyta. Odrywa od rzeczywistości, czasem chyba nawet za bardzo:) Nieskomplikowany język, przejrzysta forma, wnikliwe opisy i zapach mazurskiej wsi. Jak dla mnie świetna