Przez pierwsze strony tej książki myślałam: "Rany, co za głupoty!", jednak im dalej czytałam, tym bardziej wydawało mi się to sensowne. Fakt, że jest to, jak już ktoś wcześniej napisał, masło maślane, ale dzięki temu można sobie szybciej przyswoić najistotniejsze "prawa" Sekretu. Czy działa? Nie wiem. Wierzę, że tak, aczkolwiek przestawienie sposob...