Pamiętacie ten nieśmiertelny wierszyk Władysława Bełzy, który wbijano nam do głów gdy byliśmy dziećmi? „Kto ty jesteś? – Polak mały. Jaki znak twój – Orzeł biały” i tak dalej, i tak dalej.
Kiedy już poszliśmy do szkoły i zaczęliśmy naukę historii, nauczono nas, że my mali Polacy ze znakiem orła białego w sercu pochodzimy od plemienia zwanego Słowianami. I tak naprawdę to by było na tyle. Już za chwilę na języku polskim uczyliśmy się imion bogów greckich i słuchaliśmy mitologicznych opowieści o ich niezwykłych poczynaniach. Czy w czasie Waszej edukacji szkolnej, ktoś trochę bardziej pochylił się nad historią tych tajemniczych Słowian? Opowiedział Wam o słowiańskich bóstwach, wierzeniach, tradycjach i obyczajach? Ja sobie nic takiego nie przypominam. Wiedzę o nich nabywałam już jako osoba dorosła, i sama wyszukiwałam tytuły, które mogły mnie zainteresować.
Tym bardziej cieszy mnie wysyp „słowiańskich” książek na naszym rynku księgarskim. Jest ich naprawdę mnóstwo, można w nich przebierać, wybierać i czytać o tym, co naprawdę Was interesuje. Pozwoliłam sobie przygotować dla Was dość długą top listę tych tytułów. Kto wie, może Was czymś zainspiruję?
Literatura popularnonaukowa
Aleksander Bruckner to wybitny slawista, historyk literatury i kultury polskiej. „Mitologię słowiańską” autor poświęcił zarówno mitom, kultom oraz obrzędom słowiańskim. Nie przez przypadek zebrałam tutaj dwie pozycje o tym samym tytule. Książka pana Brucknera to pozycja stricte naukowa, która najpewniej zainteresuje znawców słowiańskich tematów. Laikom i tym, którzy mają zamiar dopiero zacząć zgłębiać świat bóstw, polecam mitologię duetu Bobrowski i Wrona. Publikacja ta jest zbiorem fabularnych opowiadań ilustrujących treść słowiańskich mitów, jednak imiona, atrybuty i zachowania opisanych w niej bóstw i demonów zgodne są z wiedzą naukową. Tym co odróżnia tę książkę od dzieła Brucknera, jest niewątpliwie prosty i przyjazny język, pozbawiony naukowych, często niezrozumiałych słów, w sam raz dla osób, które dopiero zaczynają zgłębiać ten temat. Książek na temat mitologii słowiańskiej na rynku księgarskim jest dużo więcej, ja jednak postanowiłam zaproponować Wam te dwie, bo wydaje mi się, że są najbardziej reprezentatywne dla swojego gatunku. Nie zmienia to jednak faktu, że ich wybór jest ogromny i prawdopodobnie każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie.
Bogowie, bogami, ale przecież Słowianie to przede wszystkim ludzie, ludzie tacy sami jak my, którzy kiedyś żyli na naszych ziemiach i robili wszystko, żeby było im się jak najlepiej. Właśnie ich losami zajął się w swojej książę Bogusław Dębek. Autor opisuje w niej władców, wydarzenia polityczne, wojny, organizację społeczną oraz bogaty świat wierzeń religijnych poszczególnych grup Słowian i przez to próbuje nam przybliżyć życie codzienne naszych przodków.
W swojej drugiej książce Bogusław Dębek rozwija wątki poruszone w tytule, o którym wspomniałam wyżej. „Początki ludów...” autor oparł na najnowszych badaniach genetycznych, które w sposób rewolucyjny zmieniły dotychczasowe poglądy na genezę ludów europejskich, w tym Słowian. Autor opisuje tu najstarsze kultury proto-słowiańskie i słowiańskie w Europie, a książka wzbogacona jest o liczne mapy i ilustracje, które niewątpliwie umilą i ułatwią jej lekturę.
W dawnych słowiańskich opowieściach, aż roi się od strzygoni, zmór, południc, kikimór i innych dziwnych demonicznych stworzeń. Im właśnie poświęcona jest książka Bogusława Dębka. W sposób rzetelny i przejrzysty poddaje on analizie demoniczne istoty występujące w mitologii słowiańskiej, a także opisuje wierzenia, które przywędrowały do miast za sprawą zabobonnych mieszkańców wsi. Ta książka to znakomite wprowadzenie do lektury horrorów i powieści fantastycznych, na których kartach ożywają wymienione wyżej stworzenia.
Człowiecza codzienność to również przeróżnego rodzaju walki, wojny i bitwy, nie inaczej było oczywiście w przypadku Słowian. Właśnie temu aspektowi ich życia poświecił swoją książkę Robert F. Barkowski. Przedstawia on w swoim dziele genezę, przebieg i skutki poszczególnych konfliktów zbrojnych. Wszystko to na tle historii politycznej trzech odłamów Słowian i jednocześnie przestrzeni ponad sześciu stuleci. Książka ta została napisania przy wykorzystaniu licznych materiałów źródłowych oraz opracowań uznanych historyków.
Pochodzenie Słowian to dla historyków kwestia budząca spory. Historycy uniwersyteccy zakładają, że ludy słowiańskie pojawiły się w Europie Środkowej dopiero w VI wieku po Chrystusie. Autor niniejszej książki uważa natomiast, że stało się to kilka tysiącleci wcześniej, wraz z pierwszą falą osadnictwa indoeuropejskiego. W swojej publikacji prezentuje i analizuje różne hipotezy, ukazuje początki ludów słowiańskich, a także wybranych ludów Eurazji oraz tropi słowiańskie ślady w nazwach geograficznych. Myślę, że warto poznać to nowe spojrzenie na jeden z najbardziej fascynujących problemów w dziejach Starego Kontynentu.
To monumentalne, dwutomowe wydanie stanowi lekturę obowiązkową dla każdego miłośnika „słowiańszczyzny”. Książki opublikowano w latach 1929-1939. Publikacje stanowiły pierwsze w Europie syntetyczne opracowanie ludowej kultury dużej grupy etnicznej, a ich wydanie wysunęło etnografię polską na czołową pozycję w europejskim słowianoznawstwie. W tomach tych znajdziemy mnóstwo ciekawych informacji na temat wierzeń, magii, wróżb, sztuk plastycznych wielu innych zagadnień dotyczących słowiańskiej kultury.
Ta książka to propozycja dla każdej kobiety, „w której sercu drzemie słowiańska czarownica i pomaga w życiowych wyborach, smutkach i radościach.” Dobromiła Agiles dzieli się z nami wiedzą i wskazówkami, które pozwolą nam bliżej poznać świat wierzeń i rytuałów naszych przodkiń. Dowiemy się z niej co to wicc i rodzimiowierstwo, poczytamy o sabatach słowiańskich czarownic , poznamy ichniejsze przepisy i zaklęcia, a nawet będziemy mieli okazję wypróbować słowiańską gimnastykę. No cóż, dziewczyny, do dzieła!
Tomasz Kosiński opowiadał nam już o rodowodzie Słowian, teraz przybliży nam życie erotyczne naszych przodków, Opowie, jak Słowianie kochali, jak odnosili się do nagości i seksu, jak zawierali związki małżeńskie i czy zawsze dochowywali w nich wierności. Przyznacie, że to dość ciekawe spojrzenie na dziedzictwo tego plemiona.
Runy słowiańskie to prastare pismo, które najprawdopodobniej używane było przed głogalicą i alfabetem łacińskim na terenach zamieszkiwanych przez Słowian. Według dawnych wierzeń runy miały charakter magiczny, a znaki na nich zapisane zaklinały, dodawały mocy i otaczały specjalną opieką. W książce Olgi Korbut znajdziemy wszystkie podstawowe wiadomości na ich temat, nauczymy się jak z nich i wróżyć i jak samodzielnie zrobić zestaw takich run. Od tego będzie dzielił nas już tylko krok, aby wykorzystać moc run do poprawy naszego życia. I jak spróbujecie?
Bohdan Baranowski jest autorem wielu historycznych opracowań, między innymi takich na temat słowiańskich podań i wierzeń, W tej książce nie brakuje barwnych powiedzeń, przyśpiewek, przesądów oraz autentycznych historii, których głównymi bohaterami były czarownice i diabły. „Pożegnanie z diabłem i czarownicą...” to jednak nie tylko opowieść o zabobonach, ale także bogate w treść źródło cennych informacji na temat kultury tej dawnej, jak i zupełnie współczesnej.
Literatura
Joanna Łańcucka zabiera nas na do małej wioski położonej gdzieś przy wschodniej granicy Polski z niewiadomej przyczyny wciąż nękanej przez siły nieczyste. Świat ludzi miesza się tam ze światem duchów rodem ze słowiańskiej mitologii i ludowych podań, ludzkie tajemnice i fantazje materializują się nieraz pod zaskakującymi i przeraźliwymi postaciami, a czytelnik zachwycony pięknym, literackim językiem, stylizowanym na gwarę wiejską przyjemnie spędza czas.
„Piast”, Grzegorz Gajek
W książce tej odkryjemy opowieść o Piaście, o dwóch braciach od różnych ojców, ale też o słowiańskich bogach. Na tej ponad 600 stronicowej fantastycznej opowieści znajdziecie sporo ciekawostek z życia słowian, ale też pomysłowe wykorzystanie archaicznego języka.
Katarzyna Berenika Miszczuk swoją bohaterkę, Gosławę Brzózkę, absolwentkę medycyny wysłała do świętokrzyskiej wioski na obowiązkową praktykę do szeptuchy, wiejskiej znachorki. I zmieniła jej całe życie, a przy tym sprawiła, że sceptyczna dziewczyna uwierzyła w słowiańskie bóstwa i pradawne obrzędy. A wraz z nią zrobiło to liczne grono wiernych czytelniczek (i czytelników pewnie też), które cykl ten pokochały od momentu ukazania się na rynku.
Autorka poszła też za ciosem i na fali popularności słowiańskiego cyklu wydała dwa przepięknie „noteso-poradnki”, w których wierni fani znajdą zabawne psychotesty, przepisy na słowiańskie smakołyki i ziołowe nalewki, porady i cytaty na każdy dzień roku oraz premierowe, nigdzie wcześniej niepublikowane teksty pisarki: „
Sekretnik Szeptuchy” oraz „
Nowy Sekretnik Szeptuchy”.
W swojej książce autorzy pod lupę wzięli zawód kowala na Słowiańszczyźnie i stworzyli swoisty zbiór autentycznych legend i bajek na ten temat. Znajdziemy tu opowieści o przemianie zwykłego surowca w szlachetny kruszec, paktach z diabłami, niebiańskim pochodzeniu żelaza, bogach kowalach i wiele innych ciekawych wątków. Pozycja ta wzbogacona jest dodatkowo o znakomite ilustracje rodem z „Bestiariusza słowiańskiego”.
Robert Foryś swoich czytelników zabiera w czasy Mieszka I, gdzie młody książę i jego przyjaciel, uciekinier z Czech, Joromir Pomrok są świadkami walki księcia Siemiomysła o władzę w Poznaniu. A jest to walka ze zbrodnią i krzywoprzysięstwem w tle, co sprawia, że czytelnik nie nudzi się nawet przez moment.
Literatura dla dzieci i młodzieży
Zeus, Achilles, Afrodyta, Prometeusz. Te imiona nasze dzieci poznają obowiązkowo na lekcjach języka polskiego. Przyszedł czas, by poznały również Peruna, Welesa i jeszcze kilku innych słowiańskich bogów. Melania Kapelusz dla polskich uczniów przygotowała zbiór mitów słowiańskich, które pozwolą dzieciom poznać i polubić świat Słowian. Podróż po tym magicznym świecie uprzyjemnią im piękne ilustracje autorstwa Ewy Pokleskiej-Koziełło.
Z tej książki dzieciaki dowiedzą się z kolei „jak się prało w leśnych pralkach, jak chąsili na chąsach chąsiebnicy i dlaczego gryziono, kłuto i drapano chorych”, a także między innymi o wędrówkach Słowian po Europie i ich wojennych obyczajach.
Znalazłam również coś dla dzieci młodszych. Ta zaledwie szesnastostronicowa książeczka wzbogacona o kolorowe naklejki pozwoli maluchom poprzez zabawę poznać tradycje, wierzenia i inne aspekty życia dawnych Słowian.
Kiedy nasze dzieci dogłębnie poznają już słowiańskie życie i obyczaje na pewno z przyjemnością udadzą się do Starego Lasu, gdzie młody Lelek poszukuje siedmiu gwiazd. Razem z nim odwiedzą Matecznik, Pojezierze, Białą Przystań i Białą Wieżę i zaprzyjaźnią się ze skrzatem Fafkelem, wojem Mojmirem i zielarką Modroszką. I na pewno z przyjemnością sięgną po kolejne tomy tej młodzieżowej trylogii fantasy opartej na bestiariuszach i wierzeniach słowiańskich.
„Mysia wieża”, Agnieszka Fulińska, Dr hab. Aleksandra Anna Klęczar„Mysia wieża” to kolejna młodzieżowa propozycja, która porwie młodego czytelnika w wartką, inspirowaną słowiańskimi legendami, opowieść. Wszystko zaczyna się na pewnych wykopaliskach, podczas których Igor i Hanka nie mają nic lepszego do roboty, niż szwendanie się po okolicy. Co prawda liczą na przygody, ale gadająca mysz zdecydowanie przekracza ich najśmielsze oczekiwania! Kojarzycie kto według legendy został zamieniony w gryzonia? To właśnie on ubarwi te, wydawałoby się, nudne wakacje dwójki zwariowanych nastolatków!
Uff! Dużo tego, nieprawdaż? A uwierzcie mi, to i tak nie wszystko, co znalazłam. Serce się raduje, kiedy widzi ten istny renesans książek o Słowianach. Najbardziej cieszy mnie obecność w tym zestawie książek dla dzieci, bo to znaczy, że już „od kolebki” możemy poznawać życie naszych przodków.
A co Wy o tym myślicie? Sięgniecie po coś? Może już coś czytaliście? Cieszy Was ta „moda na Słowiańszczyznę”? Czekam na komentarze.
Dorota Skrzypczak