Strach

Jozef Karika
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 32 ocen kanapowiczów
Strach
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 32 ocen kanapowiczów

Opis

Jożo Karsky wraca do domu rodziców po rozpadzie kilkuletniego związku. Na peryferiach Rużomberka czeka na niego pusty pokój dziecięcy, stare kasety wideo, mróz i wspomnienia. Mnóstwo wspomnień. Kiedy w okolicy zaczynają ginąć dzieci, budzą się demony przeszłości.
Jedna z najpopularniejszych słowackich książek ostatnich lat.
Data wydania: 2017-11-10
ISBN: 978-83-948856-3-2, 9788394885632
Wydawnictwo: Stara Szkoła
Stron: 298
dodana przez: Nigrum

Autor

Jozef Karika Jozef Karika
Urodzony 15 listopada 1978 roku na Słowacji
Autor thrillerów, horrorów i powieści sensacyjnych, laureat wielu nagród literackich, jeden z najpopularniejszych pisarzy słowackich. Laureat najbardziej prestiżowej nagrody literackiej na Słowacji - Anasoft Litera w kategorii nagroda czytelników (...

Pozostałe książki:

Szczelina Ciemność Strach Wiatr Samotność Pragnienie Głód
Wszystkie książki Jozef Karika

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Monografia strachu

WYBÓR REDAKCJI
26.09.2019

Dwa razy w życiu doświadczyłam prawdziwego uczucia strachu, niemal pierwotnego. To coś, tak paraliżującego, że pozbawia człowieka tożsamości. Gdyby ktoś mnie wtedy zapytał jak się nazywam, to zapewne bym nie wiedziała, nie zrozumiałabym nawet pytania. To uczucie, które powoduje, że kolana same się uginają, oddech boli, wszystko mrowi i pulsuje, mó... Recenzja książki Strach

@pod_lasem_czytane@pod_lasem_czytane × 7

Legenda napędzana strachem, czy strach napędzany legendą?

WYBÓR REDAKCJI
3.11.2023

Samotny Jożo Karsky – bohater powieści Jozefa Kariki pt. „Strach” - powraca do domu rodzinnego. Od razu wyczuwamy, że miejsce to nie kojarzy się mężczyźnie z dobrymi wspomnieniami. Wkracza on między ściany przesiąknięte zapachem cebuli i strachu. Niebawem w okolicy zaczynają ginąć dzieci, a w głowie Joża budzi się koszmar z dzieciństwa. Wydarzenia... Recenzja książki Strach

Strach

7.12.2023

Jozef Karika podejście numer dwa. Po lekturze "Ciemności", która nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia postanowiłam dać słowackiemu pisarzowi, tak wychwalanemu w recenzjach i opiniach na serwisach książkowych, jeszcze jedną szansę. Gdy zaczęłam odsłuchiwanie powieści "Strach" w interpretacji Jacka Draguna przez chwilę miałam wrażenie, że pono... Recenzja książki Strach

@Jezynka@Jezynka × 14

,,Kto tam siedzi i z drugiej strony patrzy na tę samą ścianę?''

9.04.2020

Jest głęboka noc. Załączenie światła w mieszkaniu w niczym nie pomaga - potęguje tylko poczucie klaustrofobii. Ciemność was otacza, napiera na was z każdej strony. Czujecie się odsłonięci, jakby bezbronni. Wiecie, że widać was doskonale z każdej strony. Ale tego co w ciemności się czai nie sposób zobaczyć. Przynajmniej do momentu w którym nie będz... Recenzja książki Strach

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Anjo
2023-11-11
7 /10
Przeczytane ✅Kryminał, sensacja, horror, thriller.

Karika był na mojej liście "must read" od czasu przeczytania "Szczeliny". Trochę mi się ostatnio wymykał ale kiedyś w końcu musiał trafić w moje sidła i trafił wyborem na "Strach" no i tak postanowiłam się przekonać, czy tam rzeczywiście straszy a jeśli tak....to co?

Na krótki moment było nudno - znowu nie ten poziom co "Szczelina". Potem ten strach zaczął przybierać coraz bardziej pokręcone i szalone nawiązania do dawnych kultów, do składania ofiar z ludzi, słowem - flaki na wierzchu i krew tryskająca po ścianach.

Czy się przeraziłam...? Nie aż tak acz klimat pustego, wymarłego i klaustrofobicznego miasteczka swoje robi - napięcie staje się wyczuwalne. Schemat podobny jak w „Szczelinie"- odwołania do „muszli”, zagubienie w czasoprzestrzeni, kompas, dziwne dźwięki, szumy, historyczne materiały itd., na szczęście bez miejscówki w postaci kolejnego trójkąta beskidzkiego - zniknięcie bez śladu w okolicach Małej Fatry raczej mi nie grozi. Duży plus i zaskoczenie za nawiązanie do tragedii na przełęczy Diatłowa o której już jakiś czas temu czytałam więc bylam w temacie.

Wybitne dzieło to nie jest ale przeczytać można...

× 21 | link |
@Sargento_Garcia
2020-02-13
9 /10
Przeczytane horror psychologiczna

Muszę się przyznać, że jest to jeden z lepiej napisanych horrorów psychologicznych jaki w ostatnich czasach dane mi było przeczytać. Książka zapewnia dreszcz emocji na odpowiednio wysokim poziomie. Język którym operuje autor w połączeniu z przemyślanym sposobem budowania napięcia spowodowały, że kilka razy dosłownie słyszałem skrzypienie śniegu czy otwieranych drzwi.

Gorąco polecam!

× 20 | Komentarze (2) | link |
@Siostra_Kopciuszka
2022-07-27
8 /10
Przeczytane 📚Bieżące :) 📘 Jedynki

"Jakkolwiek głośno by krzyczał, sam siebie nie przekrzyczy"

Wreszcie i ja dopadłam, pana Karikę, tego słowackiego autora, który, jak obserwuję, robi się coraz bardziej znany. A może to on mnie dopadł ze swoim "Strachem".? Czy się bałam, czytając tę książkę? Sądzę, że raczej niespecjalnie.

Może dlatego, że zbyt wiele już przeczytałam thrillerów i horrorów. A może dlatego, że tę arktycznie zimną powieść czytałam w taki upał, jaki nawiedza nasz kraj od paru dni?

Jednak, mimo iż bardzo się nie przestraszyłam, to jednak pewne napięcie usztywniło mi kark i przyznaję, że pisarz ten potrafi stworzyć ciekawą historię, która powoduje niezłe podekscytowanie u czytelnika oraz mrówki równym rzędem przebiegające po plecach.

W każdym razie ja jestem na "tak" i z pewnością sięgnę po inne książki pana Kariki.

P.S Jelenią rodzinę, ledwo "przełknęłam", nie wiedziałam, że taki dinks pisarz w tej książce zaserwuje. To pierwsza książka tego autora, jaką czytałam i słyszałam, że innych swoich książek nie uzdatnia mordowaniem zwierząt.

× 16 | link |
@Malpa
@Malpa
2020-04-09
2 /10
Przeczytane Mordowanie zwierząt Festiwal Głupoty

Kurwa! - przeklinałem w myślach. Kurwa! Kurwa!

To cytat z książki, zamieszczam go wyłącznie po to by móc swoją kurwę do tej opinii wcisnąć. Bo kurwienie na czym świat stoi to efekt sięgnięcia po tę, pfffff, powieść. Po Ciemności i Szczelinie z zadowoleniem wzięłam się za Strach. Se myślę będzie się działo. No i się działo. Tak że prawie nie usnęłam. Ale od początku. Nasz bohater, Jożin z Bażin prawie że, opowiada nam historię niesamowitą. Otóż jak jest mróz to giną dzieci a jak mróz mija to nie giną. I jak giną to zostają po nich wyrwane paznokcie czy języki, nawet zęby i palce. A potem jeszcze na wszelki wypadek giną dorośli. I tak sobie oni giną bo jest zimno. Giną również jelonki i ich rodzice, połamane i wypatroszone. O ile Karika potrafił mnie do swoich gawęd przekonać w przypadku Ciemności i Szczeliny, o tyle Strach mnie zniesmaczyl i rozdrażnil. Żadna postać nie jest nam przedstawiona choćby na tyle żeby nas jej los zainteresował. Ot, jakieś typy są żeby to można było nazwać powieścią ale nic poza tym. Mdłe i pozbawione strachu na który się tak napalilam. Następna sprawa to tak zwane plasowanie produktu. Kojarzycie no nie? Bohater wyciąga z lodówki pepsi light albo pali marlboro. Raz w całym tekście. Tu natomiast ze 20 razy jest iPhone. W Szczelinie i Ciemności były to telefony, smartfony lub komórki. Tu jest iPhone. To powiedzcie mi teraz, jak ja mam się przestraszyć skoro wiem że w całej książce chodzi o ajfona? Ajfon dzwoni, wibruje, ajfon się rozladow...

× 14 | Komentarze (5) | link |
@Wiejska_biblioteczka

Nie moja bajka. Fabuła nudna, zero emocji. Po ponad 100 stronach dałam sobie spokój.

× 10 | link |
@Nigrum
@Nigrum
2019-02-20
9 /10
Przeczytane Posiadam

Nikt nie potrafi mnie tak wystraszyć jak Jozef Karika. Autor ten ma iście szatański talent do tworzenia historii jeżących włos na głowie. Znacie powiedzenie, że ktoś ma Diabła za skórą? Tak, ten Pan z pewnością podpisał jakiś nadprzyrodzony pakt.
Małe Tatry, osiedle u podnóży Czebrata - najbardziej wysuniętego na zachód szczytu Gór Hoczańskich - na pierwszy rzut oka nie wzbudza podejrzeń. Jożo Karsky wraca do swojego rodzinnego miasta, by odnaleźć spokój. Właśnie stracił pracę i żonę, jego życie diametralnie zmieniło się i bohater musi poukładać swój świat od nowa. Odwiedza dom w którym przydarzyło się tyle samo dobra co zła. Na miejscu zastają go nie tylko niechciane wspomnienia, ale również zima mroźniejsza niż ta stulecia! Gdyby tego było mało zaczynają ginąć dzieci.Wydarzenia sprzed 27 lat, w których główny bohater wraz z trójką przyjaciół brał czynny udział powtarzają się. Po raz kolejny to dzieci stają się ofiarą, a dorośli nie potrafią zapanować nad rodzącym się chaosem. Łakomy potwór jakim jest strach zaczyna pożerać bohatera i mieszkańców. A mroczna góra niczym sędzia i kat przygląda się wydarzeniom.

Będę szczera, książka mocno mną wstrząsnęła. Bestia Jozefa Kariki to naprawdę niebezpieczny przeciwnik. Napięcie budowane od pierwszych słów dosłownie rozsadzało moją głowę. Wstrzymywanie oddechu nic nie dawało, cień nękający mieszkańców Rużomberka pastwił się i nade mną. Czasami łapałam się na tym, że bałam się wieczorem czytać dalej, by nie przywołać ...

× 8 | link |
@Mackowy
2019-11-21
8 /10
Przeczytane ebook

Nie będę rozwodził się nad fabułą, jak chcecie poznać jej zarys przeczytajcie sobie opis wydawcy, tam jest wszystko napisane. Chociaż z jedną rzeczą nie mogę się zgodzić - "Strach" to nie jest żaden thriller, "Strach" to horror pełną gębą, gębą pełną ostrych kłów...
Czy Jozef Karika jest słowackim Kingiem? Według mnie, a przeczytałem obie powieści pisarza wydane w Polsce. Jozef Karika to Jozef Karika. Ma swój własny styl i sposób opowiadania historii, swoich bohaterów, swoją wrażliwość i swoje demony do ujarzmienia.
Jest jednak coś, co łączy Słowaka z Amerykaninem - niesamowite wyczucie w konstruowaniu opowieści i zmysł obserwacji, dzięki czemu świat przedstawiony jest przekonywający, realistyczny i tworzy świetną bazę pod straszenie czytelnika. Chociaż źródłem tego strachu w "Strachu", są góry i to co w nich siedzi, to właśnie budowa postaci, ich autentyczność tworzy tę historię naprawdę niepokojącą.
Na koniec parę słów o tłumaczeniu. Przekład pani Joanny Betlej jest według mnie świetny, o czym zapomniałem napisać po lekturze "Szczeliny" - drugiej powieści autora, też przez nią tłumaczonej. Język potoczny jest żywy i naturalny, gdybym nie wiedział, że książka została przetłumaczona, powiedziałbym, że została napisana po polsku (co, uwierzcie mi, wcale nie jest oczywiste przy przekładach ze słowackiego czy czeskiego) .

× 8 | link |
MA
@Magnis
2022-01-02
7 /10
Przeczytane HORROR

Sięgnąłem po drugą książkę Jozefa Kariki Strach z nadzieją na dobry horror lub powieść grozy z mrocznym klimatem. Opis brzmiał zachęcająco i ciekawie, aby przejść obok niej obojętnie. Z drugiej strony pierwsza książka była na tyle dobra, że chciałem sprawdzić, czy kolejna będzie lepsza, mroczniejsza i wzbudzająca dreszczyk strachu. Dlatego jak miałem możliwość sięgnąłem po Strach oczekując dobrej powieści.
Jożo Karsky postanawia wrócić w rodzinne strony do domu swoich rodziców. Na miejscu okazuje się, że zima może być najmroźniejsza od dłuższego czasu i będzie musiał sobie dać radę. Góry znajdujące się w pobliżu strzegą własnych sekretów, które mogą okazać się niebezpieczne dla mieszkańców Rużomberka. Chcąc dowiedzieć się o co chodzi i dlaczego znikają dzieci rozpoczyna własne śledztwo w tej sprawie.

Druga książka autora po jaką miałem przyjemność sięgnąć została osadzona w małym mieście pośród lasów i okolicznych gór. Dobry wybór jeżeli chodzi o stworzenie klimatu osaczenia, odcięcia od świata i wprowadzenia czegoś tajemniczego lub niezwykłego w życie mieszkańców. Każdy tutaj zna się z każdym i nic nie może uciec uwadze sąsiadów. Plotki rozchodzą się w szybkim tempie i nie sposób ukryć jakieś tajemnicy przed wszystkimi. Mała miejscowość może skrywać wiele sekretów i tajemnic mogących okazać się niebezpiecznymi. Rużomberk okazuje się na pozór miłym miejscem na odpoczynek pośród zimowej scenerii. Z drugiej strony autor wprowadza elementy grozy początkowo poma...

× 6 | Komentarze (1) | link |
EK
@EwaK.
2022-06-04
5 /10
Przeczytane


Mam wszystkie powieści autora, dostałam w prezencie. Stoją na półce „w kolejce", nie czytałam jeszcze nic. Wyzwanie na marzec i wreszcie pierwsze dzieło autora się doczekało.
Przeczytałam i odetchnęłam z ulgą… że to już koniec, było zagrożenie, że nie dotrwam. Nie znam się na powieściach grozy, ale dla mnie nie było ani strasznie, ani ciekawie, ani wiarygodnie. Śmieszyło mnie to, czego powinnam się bać, a były sceny, które zamiast powodować strach (lub choć malutki straszek), wzbudzały obrzydzenie. Nie mogę pisać, że powieść „Strach” jest powieścią na kształt „To” Kinga, bo nie chciałabym „To” („Tego”?) obrazić.
Czytało się łatwo i szybko, co doceniam. Tylko po co?
Dodatkową gwiazdkę ofiarowuję za urocze, otoczone górami słowackie miasteczko Rużomberk, w którym byłam kilkakrotnie zimą, na szczęście przy temperaturach powyżej minus 30 stopni.
Tak sobie oglądam inne opinie i widzę, że „Strach” się w większości podoba. Myślę, że moja niska ocena wynika z tego, że nie znam się na książkach, które mają straszyć. Deklaruję więc, że podejmę jeszcze jedną próbę z powieściami Jozefa Karika. Może „Szczelina” będzie straszniejsza niż „Strach"?

× 4 | link |
@chomiczek71
2020-04-12
8 /10
Przeczytane

Czytałam wszystkie trzy powieści Kariki i o ile w "Szczelinie" i "Ciemności" źródło lęku jest nienamacalne, to w "Strachu" spotykamy w pewnym momencie monstrum. Jednak nadal nic tu nie oczywiste ani przewidywalne. Może po za tym, że jak to u Kariki strach siedzi w lesie. Naprawdę warto dać mu się przerazić...

× 3 | link |
@mewaczyta
2023-01-19
8 /10
Przeczytane

Opis fabuły „Strachu“ możemy zawrzeć w słowach, że koszmary z dzieciństwa nie zawsze odchodzą w niepamięć, gdy dorastamy. Czasami bowiem horror wraca i okazuje się jeszcze okropniejszy, niż moglibyśmy podejrzewać. Dodać jednak wypada, że w miejscowości otoczonej lasem znowu znika dziecko, a na jednym zaginięciu ma się nie skończyć. I to wszystko, co zdradzić wypada, by nie zepsuć drugiemu przygody z kolejnym okropnym światem, jaki powstał w głowie Jozefa Kariki.

„Ciemność“ zabierała poczucie bezpieczeństwa, „Szczelina“ miała swoje straszne momenty, ale dopiero „Strach“ okazał się być dla mnie lekturą, która wywołuje dreszcze i podpowiada, by nie gasić nocą światła. Powieść może nie najlepsza spośród tych przeze mnie przeczytanych, ale prawdopodobniej ta, którą polubiłam najbardziej.

Tym razem Karika nie bawił się w stopniowe budowanie napięcia, bo od pierwszych stron wrzucił czytelnika w mroczne miejsce, gdzie coś zdaje się obserwować bohaterów zza drzew. Świat pokryty był bielą śniegu, ale nawet ona nie mogła rozjaśnić ciemności, choć jej jasność mogła stłumić jedynie krew. Nawet cztery ściany nie mogły dać poczucia bezpieczeństwa, a ucieczka zdawała się poza zasięgiem.

Ach. Karika, król klimatu, trzyma poziom. I jednak potrafi stworzyć bohatera, który nie irytuje swoim podejściem do świata czy innych ludzi. Nic dziwnego, że moja ciekawość jego prozy jedynie rośnie!


przekł. Joanna Betlej

| link |
@__Booksayah__
2023-08-04
6 /10
Przeczytane

To jest przykład książki czysto rozrywkowej, bo po 3 dniach od przeczytania, nie pamiętam, o co chodziło.
Klimat niepokojący czasami straszny - czyli to, co lubię.
Zakończenie dziwne, ale mi się podobało.
Jednym minusem jest to, że słuchając czułam, że w tej książce, w sposobie narracji jest coś, co mnie męczy.

| link |
@agusia2426
2024-02-05
7 /10
Przeczytane
@Jezynka
2023-12-07
6 /10
@asiaczytasia
2023-11-03
8 /10
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Strach. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl