Strażniczka Słońca

Maja Lunde
9 /10
Ocena 9 na 10 możliwych
Na podstawie 26 ocen kanapowiczów
Strażniczka Słońca
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
9 /10
Ocena 9 na 10 możliwych
Na podstawie 26 ocen kanapowiczów

Opis

Nowa, urzekająca ilustracjami, mądra książka dla młodych czytelników stworzona przez autorki niezapomnianej Śnieżnej siostry!

Po zimie nadchodzi wiosna! Czy aby na pewno?

Kłujące w nos promienie słońca są dla Lilii tylko majaczącym w zakamarkach dziecięcej wyobraźni wspomnieniem. Słońce zniknęło, gdy miała niespełna rok. Jej świat jest szary, ponury i zasnuty deszczem. Dzień zlewa się tu z nocą. A nasiąknięta wodą ziemia od dawna nie rodzi plonów… Skąd zatem dziadek dziewczynki, jedyna bliska jej osoba, co trzy dni przynosi soczyste warzywa i owoce, by nakarmić mieszkańców wioski? Czy to możliwe, że udało mu się wyhodować te cuda w zapuszczonej szklarni, do której broni dostępu? A może skrywa inną tajemnicę? I gdzie, do licha, podziało się słońce?

Pewnego dnia ciekawość zawiedzie Lilię do zakazanego lasu, na sekretną ścieżkę, do ukrytej, zielonej doliny… Dziewczynka odnajdzie przyjaźń i znów poczuje na twarzy ciepłe promienie! Jednak czy mają one jedynie życiodajną moc?

Strażniczka Słońca to pełna przygód opowieść o stracie i towarzyszącej jej goryczy, walce z lękiem, ale też o miłości, szczęściu, nadziei na nową wiosnę oraz o tym, jak ważne są w przyrodzie równowaga i następujące po sobie pory roku. Bo to właśnie zimę, wiosnę, lato i jesień norweskie autorki postanowiły uczcić cyklem pięknych książek.

O zimie opowiada obsypana nagrodami Śnieżna siostra. Strażniczka Słońca to historia o tęsknocie za wiosną. A Maja Lunde i Lisa Aisato pracują już nad dwiema kolejnymi powieściami. Każda z nich zachwyci ilustracjami, wyciśnie wiadra łez i wywoła uśmiech na twarzach czytelników. Gwarantujemy!




Tytuł oryginalny: Solvokteren
Data wydania: 2021-03-24
ISBN: 978-83-08-07363-6, 9788308073636
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Cykl: Kwartet sezonowy (Lunde), tom 2
Kategoria: Dla dzieci
Stron: 200
dodana przez: chudini0505
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Maja Lunde Maja Lunde
Urodzona 30 lipca 1975 roku w Norwegii (Bislett)
Maja Lunde – popularna norweska autorka książek dla dzieci oraz scenariuszy filmowych i telewizyjnych. Historia pszczół, która zapoczątkowała tzw. klimatyczną tetralogię to jej debiut dla dorosłych czytelników. O powieści zrobiło się głośno jeszcze ...

Pozostałe książki:

Historia pszczół Śnieżna siostra Strażniczka Słońca Błękit Ostatni Sen o drzewie
Wszystkie książki Maja Lunde

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Niech przyjdzie wiosna!

WYBÓR REDAKCJI
22.03.2021

Maja Lunde i Lisa Aisato dały się poznać jako niesamowity duet, tworzący wyjątkowe dzieła literackie. Ich „Śnieżna siostra” urzekała niezwykłymi ilustracjami Aisato i wzruszała smutną historią o godzeniu się ze stratą, napisaną przez Lunde. Zbliża się premiera ich kolejnej książki – „Strażniczki słońca”, którą miałam okazję przeczytać, nie – pochł... Recenzja książki Strażniczka Słońca

@LiterAnka@LiterAnka × 11

Nikt nie ma prawa być jedynym właścicielem słońca

7.03.2021

"Strażniczka słońca" to nieoczywista baśń dla dzieci i dorosłych. Historię poznajemy głębiej dzięki wspaniałym ilustracjom Lisy Aisato. Są tak realistyczne, a ich niezwykłe, żywe kolory dają fantastyczne piękno, które zostało ze mną na bardzo długo. Ilustracje nie są w tej książce tylko standardowymi prostokątami w tekście. One wręcz tańczą w opow... Recenzja książki Strażniczka Słońca

@Strusiowata@Strusiowata × 17

Skaczę poprzez kałuże ze słońcem w sercu...

31.03.2022

Autor: Maja Lunde Ilustracje: Lisa Aisato Nie używam takich słów, ale tym razem zrobię wyjątek. KOCHAM TAKIE KSIĄŻKI Czytam i zanurzam się w pięknych ilustracjach, które przenikają tekst, albo tekst przenika przez nie? Tu wszystko jest magią, baśnią i choć smutny jest temat powieści, to czytasz i masz ciągle, permanentną nadzieję na słońce. Po... Recenzja książki Strażniczka Słońca

Tęsknię za wiosną...

22.03.2021

"Nagle przyszło mi do głowy, że tęsknię za wiosną tak, jak tęskniłam za mamą, chociaż nie wiem, czym jest wiosna ani jak to jest mieć mamę". Wyobraźcie sobie, że musicie żyć w świecie, który od jakiegoś czasu widujemy za oknem i nie chce odejść 🌫🌫🌫 Jest szaro, nie ma barw, a codzienność bywa bardzo wilgotna od wiecznie padającego deszczu, przez c... Recenzja książki Strażniczka Słońca

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Nina
2021-06-27
10 /10
Przeczytane 2021 E-book

Kiedy przeczytałam Śnieżną siostrę” Mai Lunde wiedziałam, że na tym moja znajomość z autorką się nie skończy. Bez wahania sięgnęłam więc po „Strażniczkę słońca” i to był strzał w dziesiątkę. Tego dokładnie potrzebowałam, ciepła, które daje mi autorka (w tym przypadku całkiem dosłownie 😊), tej radości z obcowania z przepiękną literaturą dla dzieciaków, tego uczucia, że jeszcze nie jestem za stara, żeby się tym delektować. A powiadam Wam, książkami Pani Lunde może zachwycić się każdy: mały i duży, młody i stary, facet i dziewczyna.

Czy przeszło Wam kiedyś przez myśl, co mogłoby się stać, gdyby ktoś uwięził słońce? Trzymał je na łańcuchu i nie dał szansy powrotu na jego miejsce na niebie? Wyobraźcie sobie świat szary, mokry, świat, gdzie nie rosną rośliny, owoce, warzywa, gdzie dzieci są wychudzone i wiecznie głodne? W takim właśnie miejscu przyszło mieszkać Lilii. Dziewczynka ma tylko dziadka, pozostała rodzina zginęła wiele lat temu. Dziadek jest jedyną osobą w miasteczku, która ma możliwość zaopatrywania mieszkańców w świeże warzywa i owoce. Wszyscy wiedzą, że udało mu się je wyhodować w swojej szklarni, w której pracuje dzień w dzień. Ale czy na pewno?

Pewnego dnia Lilia odkrywa tajemnicę dziadka i drogę do zakazanego lasu. Tam znajdzie prawdziwą przyjaźń i kto wie, może nawet poczuje znowu promienie słońca na swojej twarzy?

Zakochałam się w twórczości Mai Lunde, tak po prostu, od pierwszej przeczytanej książki...

× 19 | link |
@mewaczyta
2021-04-10
8 /10
Przeczytane 🍃 Współprace 🍃

Szary świat pozbawiony promieni słońca, ale nie pozbawiony nadziei.

„Odkąd pamiętam, zawsze marzyłam o tym, żeby nastąpiło coś, co sprawi, że wszystko się zmieni. Że zajdzie zmiana w moim życiu i na świecie, dzięki czemu wszystkim będzie lepiej. Ja przede wszystkim pragnęłam – zaraz po tym, by mieć rodziców – doświadczyć wiosny."

Słońce zniknęło. Wiele lat temu zostało zabrane z nieba, a przyroda oraz ludzie wciąż nie otrząsnęli się po tej stracie. Każdego dnia ciężkie chmury przynoszą deszcz, a rośliny nie chcą rosnąć. Wychudłe kanciaste twarze z wielkimi oczami stanowią typową urodę człowieka, któremu przyszło żyć w tak trudnych czasach. Racje żywnościowe są zbyt małe, by móc się najeść, ale wszyscy są wdzięczni za to, co mają. Świeże warzywa i owoce bowiem co trzy dni dla całej wioski dostarcza pewien starszy pan. Obywatel cieszący się ogromnym szacunkiem, a dla Lilii po prostu dziadek. Jej jedyny krewny i najważniejsza w jej życiu osoba. Co jednak się wydarzy, gdy dziewczynka odkryje jego sekret? Jakie będzie miało to dla wszystkich konsekwencje?

Opowieść pełna stukotu kropel deszczu i ciepła promieni słońca. Historia o wybaczeniu, akceptacji straty, nadziei na lepsze i miłości.

Maja Lunde stworzyła tekst, który otula czytelnika i dostarcza ogromu przyjemności. Jej kreacja świata w tym wydaniu jest bardzo prosta (w końcu docelowo książka przeznaczona jest dla młodszych), ale pełna istotne...

× 1 | link |
@zaczytanababka
2021-03-24
10 /10

Słuchajcie, ta książka to jest sprawdziła perełka. Okładka jest śliczna, zadbano o najmniejszy jej szczegół. Jestem pewna, że w rzeczywistości jest jeszcze piękniejsza. Ale to nie wszystko, gdyż książka zawiera cudowne ilustracje również w środku. Cudownie oddają klimat książki. Jestem zachwycona tym wydaniem. Jeszcze zanim otrzymałam informację z wydawnictwa, zamówiłam poprzednią książkę autorki „Śnieżną siostrę”. Ale ta na pewno też znajdzie się na mojej półce.

Książka dedykowana jest dla dzieci w wieku 9-12 lat.

W świecie Lilii nie ma słońca. Zniknęło dawno temu, gdy miała rok. W tym świecie pory roku się nie zmieniają, ciągle pada deszcz oraz panuje zmierzch. Jest chłodno, mokro, ciemno. Lilka skrycie marzy o wiośnie, o której tyle słyszała od swojego dziadka. Często przegląda album roślin swojej mamy ukryty w skrzyni wśród nielicznych pamiątek po zmarłych rodzicach i babci.

Nikt nie wie co się stało, dlaczego słońce nagle zniknęło. Niestety, gdy zapanował mrok przestały rosnąć nie tylko kwiaty, ale też warzywa i owoce. Dziadek Lilki od lat co trzy dni przynosi ze swojej szklarni kosz pełen świeżych jarzyn. Ale jak udaje mu się je wyhodować bez słońca?

Wszystko zmienia się w chwili, gdy dziadek zapomina zabrać do pracy śniadania. Dziewczynka podąża za nim do jego szklarni, do której nikt nie ma wstępu. Jaki sekret skrywa dziadek?

Jaką rolę odegra w tej historii chłopiec bez imienia? Czy mieszkańcy wioski doczekają się tak ...

× 1 | link |
@pierwszyrozdzial
@pierwszyrozdzial
2021-04-05
10 /10
Chcę przeczytać

𝗠𝗮𝗷𝗮 𝗟𝘂𝗻𝗱𝗲 powraca, tym razem ze swoją „Strażniczką Słońca”, do której grafikę stworzyła niezawodna Lisa Aisato. Ta książka jest tak przepiękna (mam na myśli zarówno wygląd, jak i treść), że mogłabym całymi dniami przeglądać ją w kółko!

Lilia i jej Dziadek mieszkają w świecie pozbawionym Słońca. Miasteczko pozbawione jest słonecznego blasku, śpiewu ptaków, świeżych warzyw i owoców, a jego mieszkańscy pogrążeni są w smutku, chorobie oraz tęsknocie za światłem. Dziadek ma jednak pewien sekret - wymyka się do swojej szklarni, z której wraca po pewnym czasie z koszem pełnym świeżych i pachnących produktów, które rozdaje sąsiadom. Nikt nie wie na czym polega jego pilnie strzeżony sekret, aż pewnego dnia Lilia wchodzi do szklarni i odkrywa baśniową krainę, gdzie poznaje Chłopca i Psa...

„Strażniczka Słońca” to wzruszająca i pełna nadziei historia. Ale tez przerażająca! Wyobrażacie sobie świat bez Słońca? Pogrążony w mroku, beznadziei, zimnie i strachu? Lunde po raz kolejny zręcznie wplata w swoją historię temat natury - życie bez Słońca nie jest możliwe, prowadzi do bólu i cierpienia, a w konsekwencji śmierci; równowaga w przyrodzie jest podstawą życia. Lilia okazała się uroczą bohaterką, która obdarza najbliższych miłością i uśmiechem, ale jej pozbawione dziecięcej radości życie wprowadza smutny i przygnębiający nastrój. Moment, w którym dziewczynka odkrywa cudowną, zieloną krainę okazał - dla mnie również - wybuchem euforii i niezmierzonej nadziejo szczęś...

× 1 | link |
EK
@EwaK.
2022-08-18
10 /10
Przeczytane

Liczyłam na coś tak cudownego i klimatycznego, jak „Śnieżna siostra”, co tak samo zaprze mi dech i trafi do serca. Tymczasem dostałam przepiękną i mądrą bajkę, wprawdzie również o miłości, przyjaźni, nadziei i stracie oraz o dzielnym dziecku, które z poważnymi problemami lepiej sobie poradziło niż dorośli, ale czegoś tu zabrakło. Przesłanie podobne, tylko opakowanie trochę mniej łapiące za serce.

Różnica jak picie gorącej czekolady z pianką w mroźny zimowy wieczór, gdy za oknem śnieżnie, mróz trzeszczy, a niebo usiane jest milionem gwiazd, a zatapianiem zębów w dojrzałej brzoskwini, gdy słodki sok kapie po brodzie, a wokół lśniący kolorami bajeczny ogród i słońce, słońce.
Jeden i drugi klimacik czarowny, ale mnie urzeka bardziej ten zimowy.
Oczywiście, że pod względem treści „Strażniczka…” to nie jest zła książka, gdybym tylko nie znała jej poprzedniczki - byłaby wspaniała.

Urocza jest Lila, dziewczynka, której mama odeszła, a potem słońce opuściło ludzi i ziemię. Oryginalna i nowoczesna jest treść, a zakończenie - zadziwiające. I jak to w bajkach bywa ... wszystko układa się w końcu, no wiadomo jak.

A teraz ilustracje! Najpiękniejsze pod słońcem!!!
Nawet „Śnieżna ...” takich nie miała. Za treść książce należy się 8 pkt, a za te ilustracje dodaję dodatkowe dwa. No proszę i znowu mi wyszło 10 = arcydzieło w swojej kategorii.

PS. Koniecznie czytajcie w wersji papierowej.

× 1 | link |
@viki_zm
2021-07-20
8 /10
Przeczytane Posiadam Książka papierowa 2021 Piękne ilustracje

Książka to druga po „Śnieżnej siostrze” opowieść z cyklu Kwartet sezonowy stworzonego wspólnie przez ilustratorkę Lisę Aisato i autorkę Maję Lunde.

W świecie Lilli nie ma słońca, za to jest ciągły deszcz i gęste chmury. Jasne promienie to dla dziewczynki tylko majaczące wspomnienie, bowiem słońce zaświeciło ostatni raz, kiedy miała niecały rok. Jej świat, podobnie jak pogoda jest nudny, szary i ciągle ponury, w którym dzień i noc nie mają widocznej granicy. Co gorsze, we wsi Lilli panuje głód, a przesiąknięta wodą gleba nie daje plonów. Jedyną osobą, która co trzy dni przynosi świeże, piękne i kolorowe warzywa i owoce jest ukochany dziadek Lilli – jedyna bliska jej osoba. Niestety, nawet te plony nie wystarczają, by mieszkańcy byli najedzeni do syta, zdrowi i szczęśliwi. Dziewczynka nie wierzy, że dziadek wyhodował plony w starej szklarni, do której nikt inny nie ma dostępu.

Ciekawa świata i żywiołowa kilkulatka chce poznać tajemnicę świeżych warzyw i owoców przynoszonych przez opiekuna i dowiedzieć się, gdzie podziało się słońce. Pewnego dnia Lilli za dziadkiem dociera do zakazanego lasu i zagłębia się dalej na sekretną ścieżkę. Dziecko odkrywa ukrytą głęboko zieloną dolinę, w której w końcu świeci słońce, rosną kolorowe kwiaty i nie brakuje jedzenia. W pięknym miejscu Lilli pozna także prawdziwego przyjaciela i jego psa, a także spróbuje odkryć tajemnicę braku słońca w jej wiosce.

Czy promienie słoneczne są ty...

| link |
@przyrodazksiazka
2022-12-11
10 /10
Przeczytane

,,Kiedy zamykałam oczy, wciąż czułam słońce na nosie i policzkach, kłujące ciepło wnikające we mnie, niepodobne do niczego innego. Ciepło, które sprawiło, że moje serce miękło, a myśli były bezpieczne. Dzięki temu na swój sposób wiedziałam, czym jest słońce, chociaż zniknęło dawno, dawno temu, gdy miałam rok."

Człowiek czasami nie wierzy, że istnieją książki piękniejsze od złota w których ukrył się czar przesłania od autora. Z historią smutniejszą od płaczącego dziecka, kroczyłam tutaj strona po stronie, by melancholia opowieści mogła z niej wybrzmieć. Domyślam się, że bardzo podobnie piszą Aniołowie, kiedy chcą, by człowiek przejrzał na oczy. Być może nawet jeden z nich wypełnił tą książkę swoimi obrazkami, które tak dobitnie podkreślają jej dramaturgię. Tu nie widać tylko smutnych twarzy. Obecne jest ich zamyślenie, mały skrawek łzy, która zawisła z braku swojej siły, bądź wielkości. Postacie z książki są głodne, niemal słyszeć ich burczenie w brzuszkach, nie wspominając o wychudzonych ramionach i nóżkach. Każde z nich tęskni za słońcem, którego już dawno nie ma. Dni wypełnia im wieczna jesień, lub sroga zima. Katar nie przechodzi nigdy, gdyż od dawna wysłużone stroje nie zatrzymują już ciepła. To opowieść Lili, której rodzice odeszli, gdy była bardzo malutka. Jest sierotą, choć przestała reagować na zaczepki. Skrawek suchego chlebka zanosi tutaj dziadkowi, który wciąż przesiaduje w swojej szklarni. Na jej drzwiach jest srogi zakaz wchodzenia do wewnątrz i nas...

| link |
@antosiaczyta
2022-01-29
10 /10
Przeczytane Książki Antosi

Strażniczka Słońca
Lisa Aisato, Maja Lunde
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie @wydawnictwoliterackie

Przepiękna, urzekająca ilustracjami, mądra książka dla młodych czytelników.

Po zimie nadchodzi wiosna! Ale czy na pewno?

Strażniczka Słońca to pełna przygód opowieść o stracie i towarzyszącej jej goryczy, walce z lękiem, ale też o miłości, szczęściu, nadziei na nową wiosnę oraz o tym, jak ważne są w przyrodzie równowaga i następujące po sobie pory roku.

Jest to cudowna historia o tęsknocie za wiosną. Historia o Dziadku, Dziewczynce, Chłopcu, Psie i Strażniczce Słońca.

Wydawnicze arcydzieło. Jestem oczarowana.
Jest to pewnością jedna z najpiękniejszych książek jakie ostatnio czytałam.
Ilustracje to małe dzieła sztuki.

| link |
@oksiazkami
2022-04-28
8 /10
Przeczytane

"Strażniczka Słońca" to kolejna, po "Śnieżnej siostrze", część należąca do cyklu „Kwartet Sezonowy”. Książka ma specyficzny klimat i (podobnie jak poprzedniczka) piękną szatę graficzną. Nie wiem, czy to brak bożonarodzeniowego klimatu, czy jednak coś innego, ale mimo że powieść spodobała mi się, to jednak wypadła dość blado przy swojej poprzedniczce. Pozycja jest warta uwagi i nie można jej odmówić głębi przekazu, jednak momentami bywa ciężka w odbiorze, a przecież została napisana dla dzieci.

| link |
@Amarisa
2021-03-10
8 /10
Przeczytane

O książce - przedpremierowo - piszę na moim blogu. Zachęcam do odwiedzin :)
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-strazniczka-slonca-maja-lunde/

| link |
@Ivciak
2023-02-20
9 /10
Przeczytane
@Bookplease
2023-01-28
8 /10
Przeczytane 2023
@karsob85
2022-06-29
7 /10
Przeczytane
@LadyEssex
@LadyEssex
2022-05-03
6 /10
Przeczytane
@aga.kusi_poczta.fm
2022-03-31
10 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Nasze słońce, słońce Ziemi,
Brak nam ciepła twych promieni.
Nie ma wiosny, lata, zimy,
Od stu lat cię nie widzimy.
Deszcz nam został na pociechę,
Wiecznie szara, słotna jesień,
Deszcz nam został na pociechę.
Odkąd pamiętam, zawsze marzyłam o tym, żeby nastąpiło coś, co sprawi, że wszystko się zmieni. Że zajdzie zmiana w moim życiu i na świecie, dzięki czemu wszystkim będzie lepiej. Ja przede wszystkim pragnęłam – zaraz po tym, by mieć rodziców – doświadczyć wiosny.
Marzę o jednym uścisku, który doda mi siły i odwagi, który ze mną zostanie jak ślad czegoś bezpiecznego, i poniosę go w świat bez względu na to, gdzie rzuci mnie los.
Okres dojrzewania to wiosna życia.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Śnieżna siostra
Śnieżna siostra
Maja Lunde, Lisa Aisato
9.3/10
Wigilijna opowieść, która zostanie z wami na długo! Najwspanialszy dzień w roku – Wigilia! Dom wype...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl