Wiedźmin: Sezon Burz

Andrzej Sapkowski
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 102 ocen kanapowiczów
Wiedźmin: Sezon Burz
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 102 ocen kanapowiczów

Opis

"Wiedźmin: Sezon burz" - O to nowy Sapkowski i nowy wiedźmin. Mistrz polskiej fantastyki znowu zaskakuje. „Sezon burz” nie opowiada bowiem o młodzieńczych latach białowłosego zabójcy potworów ani o jego losach po śmierci/nieśmierci kończącej ostatni tom sagi. „Nigdy nie mów nigdy!” W powieści pojawiają się osoby doskonale czytelnikom znane, jak wierny druh Geralta – bard i poeta Jaskier – oraz jego ukochana, zwodnicza czarodziejka Yennefer, ale na scenę wkraczają też dosłownie i w przenośni postaci z zupełnie innych bajek. Ludzie, nieludzie i magiczną sztuką wyhodowane bestie. Opowieść zaczyna się wedle reguł gatunku: od trzęsienia ziemi, a potem napięcie rośnie. Wiedźmin stacza morderczą walkę z drapieżnikiem, który żyje tylko po to, żeby zabijać, wdaje się w bójkę z rosłymi, niezbyt sympatycznymi strażniczkami miejskimi, staje przed sądem, traci swe słynne miecze i przeżywa burzliwy romans z rudowłosą pięknością, zwaną Koral. A w tle toczą się królewskie i czarodziejskie intrygi. Pobrzmiewają pioruny i szaleją burze. I tak przez 404 strony porywającej lektury.
"Wiedźmin: Sezon burz" to w wiedźmińskiej historii rzecz osobna, nie prapoczątek i nie kontynuacja. Jak pisze Autor: Opowieść trwa. Historia nie kończy się nigdy…
Data wydania: 2013-11-06
ISBN: 978-83-7578-059-8, 9788375780598
Wydawnictwo: SuperNowa
Cykl: Wiedźmin Geralt z Rivii, tom 8
Stron: 404
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Andrzej Sapkowski Andrzej Sapkowski
Urodzony 21 czerwca 1948 roku w Polsce (Łódź)
Polski pisarz fantasy. Urodził się i mieszka do dzisiaj w Łodzi. Zdobył wykształcenie ekonomiczne. Jest żonaty. Ambasador Łodzi w walce o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Od 9 lipca 2008 roku jest także honorowym obywatelem tego miasta. Twó...

Pozostałe książki:

Ostatnie życzenie Miecz przeznaczenia Krew elfów Czas pogardy Chrzest ognia Wieża jaskółki Narrenturm Boży bojownicy Lux Perpetua Pani Jeziora Coś się kończy, coś się zaczyna Wiedźmin: Sezon Burz Wiedźmin Żmija Świat króla Artura. Maladie Trzynaście kotów Rękopis znaleziony w smoczej jaskini Opowieści o Wiedźminie, t. 1 Historia i fantastyka Wiedźmin. Ostatnie życzenie Opowieści o Wiedźminie, t. 2 Maladie i inne opowiadania Wiedźmin: Droga, z której się nie wraca Wiedźmin. Geralt Wiedźmin. Tom I Wiedźmin. Tom II Wiedźmin. Droga bez powrotu Wiedźmin. Mniejsze zło Wiedźmin. Zdrada Wiedźmin. Granica możliwości Co większe muchy Jawnogrzesznica Wiedźmin. Droga bez powrotu Wiedźmin. Wydanie kolekcjonerskie Fenix 1990 03 (3) Nagroda im. Janusza A. Zajdla 2007 Oko Yrrhedesa Wiedźmin: Kraniec Świata Wiedźmin: Ziarno Prawdy Wizje alternatywne Wizje alternatywne. Antologia opowiadań "SF" pisarzy polskich Maladie
Wszystkie książki Andrzej Sapkowski

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Warto dotrzymywać słowa...

28.07.2020

Do lektury zabierałem się z mocno mieszanymi uczuciami. À propos – uczucia mieszane są wtedy, kiedy narobi się w spodnie, bo z jednej strony to ulga, ale z drugiej wstyd. Moje wątpliwości, rozterki i wahania były zapewne wynikiem przekonania, że nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki, a wszelkie próby skazane są na… może nie tyle na niepowodz... Recenzja książki Wiedźmin: Sezon Burz

@Meszuge@Meszuge × 2

Strzeżcie się rozczarowań

30.12.2021

Strzeżcie się rozczarowań, bo pozory mylą. Takimi, jakimi wydają się być, rzeczy są rzadko. A kobiety nigdy. Wiedziałam już wcześniej, że "Sezon burz" był napisany po latach i trochę odstaje od sagi o wiedźminie, zarówno jeśli chodzi o główny wątek jak i warsztat pisarski. Dlatego nie sięgnęłam po niego zaraz po zakończeniu "Pani Jeziora", tylko... Recenzja książki Wiedźmin: Sezon Burz

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@denudatio_pulpae
2021-09-09
7 /10
Przeczytane FANTAS...tycznie, ogólnie Mam w domu 📚

„Wielki Mistrz, Ulrich von Jungingen wzywa twój majestat, panie, i księcia Witolda na bitwę śmiertelną. I aby męstwo wasze, którego wam widać brakuje, podnieść, śle wam te dwa nagie miecze”.

Geralt, już wiem gdzie się podziały Twoje cenne zabawki!

Ohydne potwory, piękne czarodziejki i przebiegli magowie. Jaskier jak zwykle spragniony atencji i uwielbienia. Geralt wiecznie w gotowości do bitki. Niby wszystko już było, ale przecież mordobicia w wydaniu wiedźmińskim nigdy dość. Na pohybel skurwysynom!

× 18 | link |
@Eufrozyna
2023-06-27
7 /10
Przeczytane

Fabuła „Sezonu burz” jest zbyt zachowawcza. Nie zaczyna się trzęsieniem ziemi, chyba że ktoś za takie trzęsienie chciałby uznać zgubienie dwóch mieczy. Potem akcja zaczyna przeskakiwać od jednej historii do drugiej i zaczyna się ciut ciągnąć. Wiedźmin biega od jednego miejsca do drugiego, w międzyczasie obija kilka mord i kończy kilka walk efektownymi pchnięciami. Czegoś tu jednak brakuje.
Wiedźminowi w wojażach często towarzyszy seksowna, ruda czarodziejka, epizodycznie też krasnolud i wilkołak. Wszyscy mniej lub bardziej sympatyczni – w świecie wiedźmina bycie outsiderem to chyba warunek fajności:) Kręci się od czasu do czasu Jaskier, Yennefer też, choć z nią Geralt rozstał się rok temu. W dużym stopniu jest to prequel, akcja powieści toczy się nawet przed historią ze strzygą – córką króla Foltesta (znaną z pierwszego opowiadania),choć są fragmenty, które wybiegają naprzód daleko poza ostatni tom sagi.
Książka napisana jest stylem lekkim i swobodnym. Pełno w nim popisywania się erudycją, poprzez stosowanie bogatego słownictwa, nawiązywania do utworów klasycznych czy popkulturowych oraz postmodernistycznego bawienia się słowem. Mocnym elementem są dialogi - autor świetnie oddaje interakcje między bohaterami, nie szczędząc błyskotliwych porównań, ciętych ripost i dowcipnych zwrotów. W konsekwencji narracja jest przyjemna w odbiorze.

× 12 | Komentarze (1) | link |
@literackiespelnienie
2023-05-07
7 /10
Przeczytane Polska Fantasy

,,Próbował się uśmiechnąć - nie wyszło''.

Miałem obawy, bo ,,Sezon burz'', z jakiegoś powodu, przez lata cieszył się niepokojącą sławą, jako tom niegodny serii Sapkowskiego. Naczytałem się wstecz przykrych opinii, i bałem się, że mogą mieć rację. Diabeł ostrzegał - prychnąłem. Raz się żyje, więc zażyje. Zapytacie, czemu nie kontynuuje głównej ścieżki fabularnej? Chciałem sobie zostawić na później, bo wiem, że będzie zaskakująco i przemile. Wolałem poczytać rzeczy, które nie mają nic wspólnego z wątkiem sagi o królowej Cyrilli, która ma początek w ,,Krwi Elfów'' (tom trzeci według numerologii). W ogóle, co zabawne - historia zaczyna się po wydarzeniach z ,,Ostatniego życzenia'' (czyli opowiadania z tomu pierwszego!). Chronologia zaburzona, autor przetasował zdarzenia i co niektórzy, bodaj pogubili się na linii czasu. Typowy Sapkowski, który nie do końca ogarnął, że miał wyrwy w narracji, i jak teleporty w literaturze - skakał sobie nie przejmując się kolejnością. Dla jednych wada, mnie to nie robi różnicy. Widziałem bardziej skomplikowane historie, które do dzisiaj nie mają rozwiązania, jak seria ,,The Legend of Zelda''. W sumie to inspirujące, bo twórca pozwala sobie na intertekstualne konteksty, nie musisz czytać Wiedźmina w kolejności. Możesz zacząć od opowiadań, albo zacząć od sagi. Droga wolna - super rzecz.

Na pozór - mozolny początek prędko się rozwija i wchodzimy na szerokie wody. Dosłownie i w przenośni. Niewątpliwie opowiadanie o lisicy i wypra...

× 10 | Komentarze (1) | link |
@Tymon
@Tymon
2014-06-28
1 /10
Przeczytane

Możliwy jeden spoil, ale nieszkodliwy. Fatalna, nudna, bez polotu, oklepana. Tylko takie epitety cisną mi się na usta, kiedy myślę o tej książce. Wątki pojawiały się i znikały nie wzbudzając we mnie większej ekscytacji (no może przez chwilę zaciekawił mnie wątek Rissbergu, ale tylko przez chwilę). Majaczący gdzieś w tle wątek skradzionych mieczy wiedźmina jest tak durny i bezsensowny, że aż szkoda słów. W ogóle to wszystkie wątki jakoś kończyły się nie wiadomo kiedy, w bardzo suchy sposób. Zew rozpaczy, który usilnie próbuje wybić zęby przez całą lekturę w końcu wydostaje się na zewnątrz, kiedy wspaniały wiedźmin przywdziewa czerwone spodenki i niczym David Hasselhoff rusza na ratunek biednym dzieciom. Bardzo ciekawa była również tendencja wszystkich spotykanych przez Geralta czarodziejek przyszłych i obecnych do rozchylania przed nim ud. Gdybym był na jego miejscu, to przy spotkaniach z magicznie uzdolnionymi kobietami byłbym pewien, że tej nocy przetrzepie jakiegoś jeża. To mi przypomniało fragment, kiedy Geralt wściekły na Koral (Lytta Ned?) za skręcenie ręki Mozaik poszedł wyrazić swoje oburzenie poprzez tygodniowe rżnięcie jej mentorki... Kto czytając ten właśnie fragment nie przyfasolił sobie otwartą dłonią w czoło tak mocno, by uszkodzenie czaszki było realne? Starczy już tej mojej frustracji. Taki fajny i ciekawy świat, tyle możliwości... A Pana Sapkowskiego tylko na taki bubel było stać. Dramat! Nie polecam!

× 3 | link |
@Basiek04
@Basiek04
2019-12-30
7 /10
Przeczytane 2019 Domowy księgozbiór

 Przyznam, że jakoś specjalnie mnie do tej książki nie ciągnęło. Wszystko przez dość ostateczne zakończenie "Pani Jeziora". W rezultacie "Sezon burz" musiał odstać na półce trochę czasu. I się doczekał. A ja po lekturze mam mieszane uczucia.
 
 O czym jest "Sezon burz"? O potworach, nie tylko tych prawdziwych, ale też tych w ludzkiej skórze. Geralt zabija w lesie dziwne, bardzo mordercze stworzenie, które okazuje się wynikiem eksperymentów z pogranicza genetyki i magii. Po odebraniu nagrody wyrusza do małego, niewiele znaczącego królestwa, by tam spróbować rozkoszy miejscowej kuchni. Nawet mu do głowy nie przychodzi, że jest to jedna z najgorszych decyzji, jakie mógł podjąć.
 
 Ten niefortunny przyjazd rozpoczyna serię mniej lub bardziej pechowych zdarzeń, które uprzykrzają Wiedźminowi żywot. Gdy już wydaje się, że wszystko jakoś się ułoży, psuje się coś innego. Takiego pasma nieszczęść w poprzednich tomach cyklu próżno szukać. Miałam wrażenie, że autor chciał w ten sposób nadrobić owe braki. Jeśli tak, to udało mu się. Z nawiązką.
 
 Obrodziło tu także nowymi postaciami. Właściwie, poza Geraltem, Jaskrem i Yen, próżno szukać starych znajomych. To akurat mi się bardzo podobało - wilkołak, oddział szukający mordercy czy Pinety wprowadzili do opowieści nową energię. Szkoda tylko, że autor nie zdecydował się na drobną zmianę u samego wiedźmina - nadal wystarczy jeden jego krzywy uśmiech by damy traciły dla niego głowę. I części garderoby. Wkurzało mn...

× 2 | link |
@wojciechowska.am
@wojciechowska.am
2019-11-24
7 /10
Przeczytane Fantastyka

W końcu przeczytałam! Ciężko było, jeszcze w międzyczasie zdążyłam przerobić całą serię "Darów Anioła", a to już o czymś świadczy.. Mianowicie o tym, że książka jak na Mistrza Sapkowskiego była nieciekawa (przynajmniej do pewnego momentu, ale później była dość nierówna). Długi czas zajęło autorowi wprowadzenie czytelnika w świat Wiedźmina, a przecież w poprzednich tomach wręcz się nie chciało z tego świata wychodzić, taki był dopracowany, realistyczny i fantastyczny zarazem. Teraz jednak zabrakło tamtego "klimatu", nawet język którym pisał Sapkowski był aż za bardzo współczesny, niektóre wtrącenia nie powinny się były tam znaleźć. Sam Geralt, jak to Geralt, trochę wyblakły, ale ja mam sentyment do protagonistów, chociaż jeżeli to były rzeczywiście jego początki, to dłuugą drogę przebył z "Sezonu Burz" do "Ostatniego Życzenia". Ja wiem, że to przygody Geralta sprzed cyklu wiedźmińskiego, ale brak podstawowych krain, które znam i rozpoznaję, to trochę niedobre posunięcie. Chociaż może tak miało być. Z sentymentu 7/10. Bo fajnie było chociaż na chwilę wrócić, mimo, że do nieco innego, ale wiedźmińskiego świata.

P.S. Za mało potworów, za dużo czarodziejek - chociaż może to wychodzi na to samo ;)

× 2 | link |
@Petit_hibou
2021-01-14
5 /10
Przeczytane 2020

Oj niedobrze się stało. Przeciętnie bardzo. Odgrzewany kotlet z kury znoszącej aktualnie złote jajka stracił cały smak, wyważenie i finezję pierwowzoru. Przez całką książkę miałam wrażenie, że Geralt nie chce być częścią tej książki i sama miałam identyczne uczucia. Akcja, a właściwe aż trzy wątki powoli się rozwijają przez znaczną część książki, aby pod koniec w oczywisty sposób spleść się ze sobą i szybko rozwiązać.
Brak charakterystycznego humoru, splotu patosu z bezpretensjonalnością, brak wszystkich smaczków. To, że w książce jest Geralt, nie jest w stanie jej uratować przed przeciętnością. Jedynie pod koniec powieści można było odczuć, że Sapkowski zaczął wracać do formy. Gdyby cała książka była napisana w stylu końcowej 1/3 ta pozycja byłaby o wiele lepsza. Ale nie jest. I czy watro męczyć się przez znaczną większość książki dla dobrej końcówki? Moim zdaniem nie. Więc więcej jej nie przeczytam, w przeciwieństwie do całej sagi, do której żywię wielki sentyment.

× 2 | link |
@morvina
@morvina
2015-05-23

Kolejny dramat życiowy spowodowany degrengoladą moralną autorów. Sądziłam, że chociaż Andrzej Sapkowski zawaha się przed przekreśleniem tak pięknego dorobku, ale widać, że nazwisko nie chroni ani przed chciwością, ani przed grafomaństwem spowodowanym żądzą pieniądza. Pan Andrzej wsiadł na konia, na którym galopują inni polscy "ałtorzy bestsellerów" wychowani na wiecznych sekwelach amerykańskich filmów. Stworzył dawno temu świetną postać, a potem ją rozmienił na drobne, utykając ją w najbardziej płaskich przedsięwzięciach komercyjnych. Taka szkoda....Nie polecam.

× 2 | link |
SZ
@Szymon
2020-03-22
7 /10
Przeczytane 0_Posiadam 1_Fantastyka i Science-Fiction 2_Papierowe 4_2014 3_Przeczytane 2014

Niby to samo, ale... Sapkowski pisze ciekawie, ale porównując tę książkę do całej poprzedniej sagi, to czegoś mi brakuje. Może za dużo czasu minęło. Zarzucić nic nie mogę, ale nie czytało mi się tego tak jak poprzednie.

× 2 | link |
@Maynard
@Maynard
2013-11-30
10 /10
Przeczytane

Kojarzy mi się z powrotem do domu po długiej podróży, kawą ma dzień dobry lub wskoczeniem w ulubione, znoszone buty. Czekałem na powrót Geralta od listopada 2001, gdy zamknąłem ostatnią stronę "Pani Jeziora". "Sezon Burz" doskonale wpasowuje się w cały cykl oraz mitologię Wiedźmińską. Pan Andrzej, jak zawsze, wykonał kawał dobrej roboty, nie bawiąc się w żadne prequele, sequele, po prostu snując świetną opowieść z życia naszych ulubionych bohaterów, gdzieś między rozstaniem Geralta z Yennefer a spotkaniem ze strzygą w Wyzimie. Mamy nowych bohaterów, więcej topografii Wiedźminlandii oraz szerszy wgląd w pochodzenie potworów z którymi musi mierzyć się Geralt. Oczywiście w powieści nie brak aluzji do sagi, to swoiste "perskie oko" autora w stronę rzeszy fanów. Mnie osobiście powieść wciągnęła gdzieś w połowie, ciężko było mi ogarnąć system fabuły prezentowany przez autora (przygoda-podróż-przygoda-podróż) raczej znany bardziej z opowieści niż powieści oraz przypominający bardziej grę komputerową niż spójną konstrukcyjnie fabułę. Na szczęście pod koniec wszystko układa się w jedną, wspaniałą całość, będącą wisienką na torcie a czytelnik jest (a raczej, powinien być) w pełni usatysfakcjonowany. Reasumując: mam nadzieję, że to nie koniec, bo niczym fregaty u brzegu Kerack, płyniemy w dobrym kierunku...

× 1 | link |
@Goszka
@Goszka
2013-11-01
10 /10
Przeczytane

Panie Sapkowski - TĘSKNIŁAM. Przyznam się szczerze, że odczuwałam lęk na myśl o tym, co zastanę w ładnym opakowaniu. W końcu miał to już być koniec Geralta z Rivii, coś się kończy, coś się zaczyna. Bałam się, że "Sezon Burz" będzie powieścią napisaną na siłę, bez pomysłu i w efekcie zepsuje mi wizerunek ulubionej sagi. Ale nie. Powrót co prawda po długiej nieobecności, ale za to w wielkim stylu, wynagradzającym mi lata oczekiwań. "Sezon Burz" każe nam trochę cofnąć się w czasie. Akcja najnowszej powieści mistrza polskiego fantasy zaczyna się mniej więcej w rok po rozstaniu Geralta z Yennefer. Mnie jest to bardzo na rękę, bo nie muszę męczyć się z Ciri (chyba jedną z niewielu postaci wykreowanych przez Sapkowskiego, której nie udało mi się polubić). Autor nie zawiódł fanów - powieść jest 'wiedźmińska' w każdym calu. Po kilkunastu stronach dostajemy sporą dawkę charakterystycznego humoru, dużo Geralta, Jaskra w najlepszej formie, kilka aforyzmów, które zostają w głowie nawet po skończeniu książki i całą masę epizodów (w tym spektakularnych walk), sprawiających że "Wiedźmin" to "Wiedźmin". Nie tylko Sapkowskiemu jest trudno rozstać się ze swoimi bohaterami. Mnie też. Dlatego proszę o jeszcze i przysięgam nigdy więcej nie wątpić.

× 1 | link |
@cordiale
@cordiale
2014-03-19
8 /10
Przeczytane

Czekałem bardzo długo na najnowszą powieść Sapkowskiego. Naprawdę dobrze było wrócić do starych przyjaciół i stron z niezapomnianych chwil z dzieciństwa. „Sezon Burz” nie jest z pewnością pisany „na siłę”. Osobiście spodziewałem się, że będzie troszkę lepsza. Śmiało polecam pomimo tego, że miałem przez chwilę wrażenie jakby Sapkowski „odwykł” od świata wiedźmina. Bez względu na wszystko warto kupić i przeczytać. Chociażby dla świetnego stylu Sapkowskiego, ciętego żartu Jaskra oraz niezwykłego Geralta. Recenzja "Sezonu Burz" Sapkowskiego na moim blogu: http://zapomnianypokoj.blogspot.com/2014/03/sezon-burz-andrzej-sapkowski-recenzja.html serdecznie zapraszam :)

× 1 | link |
@ryszpak
2019-12-01
7 /10
Przeczytane Posiadam A.D. 2014 Fantasy

Nie powiem, podobało się. Przyczyn nie znam, czy to dlatego, że tak długo czekałem na powrót wiedźmina, czy to dlatego, że po "Żmii" do tej pory mam zgagę i czekałem na coś lepszego... Nie mam pojęcia. Brak tu co prawda postaci na miarę Regisa, Yarpena czy Zoltana ale też jest ciekawie.
Tylko ta poprawność polityczna :(...

× 1 | link |
@frodo
2013-11-11
10 /10
Przeczytane Andrzej Sapkowski

No to było coś. jak wsunięcie nóg w ulubione obuwie. Geralt, Jaskier i reszta bohaterów nie zawiodła moich oczekiwań. Jest magicznie, wiedźmińsko, krwawo i zabawnie. I świetnie wplecione w uniwersum Pana Andrzeja. No i epilog, daje znowu frajdę oczekiwania na dalszy ciąg. Czyli coś się kończy, coś się zaczyna.

× 1 | link |
@coconut
@coconut
2014-05-01
10 /10
Przeczytane

Jest dobrze. Książkę czytało się przyjemnie i bez problemów, akcja była szybka i wciągająca, zahaczała o różne historie, ujawniła też kilka interesujących postaci. Tych, którzy się obawiają sięgnąć po tę pozycję, można, myślę, zapewnić, że "Sezon burz" nie odstaje od innych wiedźmińskich opowieści. Polecam.

× 1 | link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Ponad paprocie, niczym grzbiet narwala z fal morskich, wyłaniał się niekiedy zad baby, zbierającej na czworakach jagody czy inne runo leśne.
- W tym kraju sądy są niezawisłe! [Xander]
- Sądy tak. Ale sędziowie nie. [Belohun]
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Ostatnie życzenie
Ostatnie życzenie
Andrzej Sapkowski
8.9/10
Andrzej Sapkowski, arcymistrz światowej fantasy, zaprasza do swojego Neverlandu i przedstawia uwielb...
Miecz przeznaczenia
Miecz przeznaczenia
Andrzej Sapkowski
8.9/10
Król polskiej fantasty! Sapkowski zawładnie Waszą wyobraźnią i marzeniami. To nie jest cykl opowiada...
Krew elfów
Krew elfów
Andrzej Sapkowski
8.8/10
Konstruując przewrotne i wzruszające opowieści, zebrane w dwóch tomach - "Ostatnie życzenie" i "Miec...
Czas pogardy
Czas pogardy
Andrzej Sapkowski
8.8/10
Tom drugi wychwalanej przez krytykę i uwielbianej przez czytelników wiedźmińskiej sagi. Świat Ciri i...
Chrzest ognia
Chrzest ognia
Andrzej Sapkowski
9.0/10
Oto Geraltowa kompania: Jaskier, trubadur w kapelusiku z piórkiem egreta. Studiował siedem sztuk wyz...
Wieża Jaskółki
Wieża Jaskółki
Andrzej Sapkowski
8.7/10
"Wieża Jaskółki" - tom czwarty sagi o wiedźminie. Wśród zagubionych bagien ciężko ranna Ciri wraca d...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl