Pomarańczki komisarza Montalbano recenzja

BRATNIA DUSZA

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Rudolfina ·3 minuty
2020-04-02
3 komentarze
15 Polubień
Gdyby nie to, że uwielbiam odkrywać nowe, literackie lądy, po przeczytaniu tej książki miałabym ochotę zakupić karton czerwonego wina, rozpalić ogień w kominku, wtulić się w fotel, okryć wątłe ciało kocykiem (to zimą) i nic innego nie robić, tylko czytać Camilleriego. Ten scenariusz będzie musiał trochę poczekać, ale przynajmniej już wiem, co będę robić na emeryturze.
Jak ja mogłam dopiero teraz odkryć Camilleriego?! Czy autor naprawdę musiał umrzeć, żebym zwróciła na niego uwagę? Tak. Niestety, tak się to odbyło. Chociaż na nazwisko Camilleri wpadałam od czasu do czasu, to jednak dopiero wiadomość o śmierci autora zmobilizowała mnie do działania.
Ostatnio przydarza mi się coraz częściej, że zaglądam do jakiejś książki i odkładam ją po przeczytaniu kilku stron, bo nie wczuwam się w styl pisania autora (o, dzięki ci, moja aplikacjo, że nie muszę za to płacić!). To są czasem pewnie i niezłe książki, nie tylko takie, że już po kilku akapitach da się zwietrzyć grafomaństwo autora. Przerywam czytanie, bo po prostu czuję, że między mną, a autorem od początku nie iskrzy. Z Camillerim zaiskrzyło od pierwszej strony.
Co mnie uwiodło? Camilleri tak przedstawia komisarza Montalbano, który nie może udać się na przechadzkę z powodu sztormu. „Mógł tylko pójść pod prysznic i od razu wylądować w łóżku z książką w ręku. Łatwo to mówić! Kiedy wybierał książkę, z którą mógłby zasypiać, dzieląc z nią łóżko i poświęcając jej ostatnie myśli, gotów był tracić na to godzinę.”
Natychmiast wyczuwam w komisarzu bratnią duszę.
Dwa zdania dalej już wiem, że wyrafinowane, podszyte sarkazmem poczucie humoru autora również idealnie trafia w moje gusta. „Sięgnąć po esej historyczny mówiący o zdarzeniach ostatniego stulecia? Lepiej z tym uważać; przy dzisiejszej modzie na rewizję poglądów można natrafić na autora, który zechce ci wmawiać, że Hitler był w gruncie rzeczy figurą słono opłacaną przez Żydów, aby mogli oni, dzięki jego wyczynom, stać się opłakiwanymi przez cały świat ofiarami. Czytasz to i ponosi cię taka złość, że do rana nie możesz zmrużyć oka”.
Jak ja dobrze to rozumiem!
Zakochuję się więc w autorze i w jego bohaterze platonicznie (albo w bohaterze i autorze, bez znaczenia), od pierwszego wejrzenia. Zakładam na nos różowe okulary i niech mi tylko ktoś zaprzeczy, że Camilleri wielkim pisarzem był, to rozkrochmalę nochal na miazgę.
Rzeczywistość komisarza Montalbano i jego współpracowników to oaza normalności we współczesnym świecie, taka trochę z innej epoki, z czasów kiedy wszystko było lepsze i piękniejsze. Przypomina mi świat wykreowany przez Fred Vargas w jej kryminałach. Podobna ironia, dowcip, menażeria ludzka budząca uśmiech i sympatię. Detektyw optymistycznie patrzący na świat, ale również kontestujący rzeczywistość kiedy trzeba, przenikliwy i inteligentny, nie mający kłopotów z okazywaniem szacunku ludziom, z różnych powodów usuniętym na margines życia. Mechanizm identyfikacji działa tak mocno, że rozwiązuję zagadki niemalże wcielając się w bohatera.
Zaczęłam od zbioru opowiadań (Betsy, dzięki za podpowiedź), żeby poznać styl pisania autora, ocenić umiejętność opowiadania ciekawych historii i konstruowania intrygi. Camilleri mnie nie zawiódł, chociaż przyznam szczerze, że w niektórych opowiadaniach bardziej zachwycił mnie klimat opowieści, niż same anegdoty. Ale tak miało być i nie każdemu musi to odpowiadać. Jeżeli szukacie w kryminałach nagłych zwrotów akcji i efektownych cliffhangerów, to nie tutaj. Ale jeżeli potrzebujecie chwilki wytchnienia, zadumy nad otaczającym światem, kapki uśmiechu, i nie przeszkadza wam, że to wszystko okraszone jest niezłą zagadką kryminalną – czytajcie Camilleriego.
Na to, żeby delektować się tą czystą przyjemnością do woli, na razie nie zasłużyłam. Będę dawkować sobie Camilleriego z umiarem, jeśli uznam, że należy mi się nagroda.
https://www.czytacz.pl/2020/04/andrea-camilleri-pomaranczki-komisarza.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-02
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pomarańczki komisarza Montalbano
2 wydania
Pomarańczki komisarza Montalbano
Andrea Camilleri
8/10
Cykl: Komisarz Montalbano, tom 4

Komisarz Salvo Montalbano to człowiek niezwykle interesujący i skomplikowany. Z jednej strony cechują go pewne słabostki, np. łakomstwo, snobizm, niezdecydowanie, z drugiej zaś ? wyjątkowa przenikliwo...

Komentarze
@Betsy59
@Betsy59 · ponad 4 lata temu
Cieszę się, ze ci się spodobało! Witaj w fan klubie komisarza Montalbano :)
× 2
@ziellona
@ziellona · ponad 4 lata temu
Camilieri powiadasz... też sie spotkałam i też nie miałam w łapkach - czas nadrobić (szczególnie po Twojej recenzji). A w kwestii odejścia z tego świata... niestety tak działamy, my ludzie. Pojawia się news, a my myslimy... czekaj, czekaj, coś słyszałam i nagle odkrywamy lądy nieznane, które trzeba było odkryć dużo wcześniej. Ja tak miałam z Freddiem Mercurym. MIałam lat 12 i bunt młodzieńczy - skoro tatuś mówi, że Queen jest super, to ja właśnie go słuchac nie będę. Freddie bidoczek musiał umrzeć, żebym posłuchała i zakochała się od pierwszych dźwięków...
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 4 lata temu
Na szczęście dla nas, zwykłych odbiorców sztuki, i literatura, i muzyka potrafią przetrwać dłużej, niż twórcy...
× 1
@Johnson
@Johnson · ponad 4 lata temu
O no to jak Rudolfina aż tak poleca to będzie czytane.
EDIT: A bo to cykl jest! To odszukać muszę 1 tom.
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 4 lata temu
Zacznij, jak radziła Betsy, od opowiadań.
@Johnson
@Johnson · ponad 4 lata temu
A gdzie radziła @Betsy? :)
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 4 lata temu
Prywatnie 🙂
× 1
Pomarańczki komisarza Montalbano
2 wydania
Pomarańczki komisarza Montalbano
Andrea Camilleri
8/10
Cykl: Komisarz Montalbano, tom 4
Komisarz Salvo Montalbano to człowiek niezwykle interesujący i skomplikowany. Z jednej strony cechują go pewne słabostki, np. łakomstwo, snobizm, niezdecydowanie, z drugiej zaś ? wyjątkowa przenikliwo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Drugi zbiór opowiadań kryminalnych z komisarzem Montalbano w roli głównej jest dużo lepszy od poprzedniego: „Miesiąc z komisarzem Montalbano”, może dlatego, że w tym zbiorze historie są dłuższe, a pr...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Łyżeczka
„PRZECZYTAJ, ZANIM ZABIJESZ SWOJĄ MATKĘ” *

Długo broniłam się przed tą książką. Izabela Szylko ani razu nie zawiodła mojego zaufania, więc nie miałam obaw, że powieść będzie słaba. Obawiałam się tematu. Nie lubię...

Recenzja książki Łyżeczka
Blady świt
KAŻDEMU BĘDZIE DANE TO, W CO WIERZY

Bardzo żałuję, że Grzegorzowi Dziedzicowi się nie udało. Skąd ten śmiały wniosek? „Blady świt” miał premierę cztery tygodnie temu, a na największym portalu czytelniczym ...

Recenzja książki Blady świt

Nowe recenzje

Żerowisko
Żerowisko
@ksiazkimtre...:

Jaki gatunek literacki jest Waszym ulubionym? Bardzo lubię powieści z historią w tle, literaturę faktu i thrillery, al...

Recenzja książki Żerowisko
Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl