“Klątwa czy miłość?
- Sam nie wiem, czy to jakaś w ogóle różnica jest...”
“Klątwa czy miłość?
- Sam nie wiem, czy to jakaś w ogóle różnica jest...”
“Najgorszym wrogiem, jakiego człowiek może spotkać na swojej drodze, jest on sam.”
“"Jaki byłem wcześniej? Zanim stworzyłem Ziemie i ludzi? Kiedy naprawdę byłem zupełnie sam? ”
“Jak blisko nas znajdują się ludzie, którzy wyjeżdżają najdalej, jak to tylko możliwe, na sam koniec mapy. Jacy stają się niezapomniani.”
“Kiedy po raz pierwszy tracisz przyjaciela, masz wrażenie, że nigdy nie będziesz taki sam. Gdy tracisz ich wielu, zdajesz sobie sprawę, że rzeczywiście nie jesteś taki sam, ale już nie pamiętasz, jaki byłeś wcześniej.”
“Wszechświatowi wszczepienie sobie tak podstawowego organu, jakim jest oko, którym może sam siebie oglądać, zajęło około piętnastu miliardów lat!”
“Ogarnęła ich komfortowa cisza, jakiej Konrad nie doświadczał od tygodni. Do tej pory rzadko przebywał sam, a jego towarzystwo raczej przedkładało rozmowę ponad tę szczególną przyjemność, jaką dawało wspólne milczenie. ”
“Uznałem, że to wręcz logiczne, na tej samej zasadzie, na jakiej nawet dużo bardziej zwariowane obawy wydają się racjonalne, kiedy jesteś sam pośród mroku.”
“Jej spojrzenie jest niepokojące. Em nie chce czuć się zaniepokojona, ale mówi sobie, że to taki sam niepokój, jaki cię ogarnia, kiedy jesteś w zoo i patrzysz w ślepia tygrysa.”
“Czasami trzeba coś zrobić, nawet pomimo wiążącego się z tym ryzyka. To pierwsza ważna rzecz, do jakiej doszedłem sam, bez mojej matki. Ona zawsze mówi mi wszystko, ale tego mi nie powiedziała.”
“Popełniła błąd, jaki popełnia niejedna młoda osoba umiejąca jedynie wzdychać i wyznawać swoje ideały. Jeśli ktoś sam nie udaje, myśli, że inni również tego nie robią”
“Widziałam trzy śmierci i żadna do siebie niepodobna. Ale jak śmierć może być podobna, jeśli ludzie różni?
Każdemu taka, jaka mu się należy albo jaką sam wybiera.”
“Nie potrafię opisać satysfakcji, jaką czuję człowiek, który sam obsadził swój ogród i się nim opiekował(...) Który uczynił choćby skrawek ziemi piękniejszym, niż go zastał.”
“Tak więc Viguier, pewnie tak jak Le Guen, i jak sam Camille, nie mógł się powstrzymać, by nie sprawdzić, w jakim świetle została przedstawiona jego postać. Oto wszyscy stanęli przed wielkim krzywym lustrem literatury. Jaką prawdę zdradza ono o każdym z nich?”
“Tak, człowiek zdecydowanie powinien dać sobie czas. Poznać siebie samego, zrozumieć, co lubi, czego szuka, co chce zrobić w życiu czy wreszcie: jaki jest jako on sam, nie jako partner. I dopiero szczęśliwy sam ze sobą powinien pozwolić komuś dołączyć do swojego życia.”
“Pragnę teraz tylko jednego — zniszczyć ją w taki sam sposób, w jaki ona mnie zniszczyła pięć lat temu. Odeszła. Zostawiła mnie i zabrała naszego synka. A ja wpadłem w otchłań ciemności.”
“To wybór,a nie przypadek, decyduje o twoim przeznaczeniu. Sam musisz zdecydować, ile jesteś wart, jaką odgrywasz rolę w świecie i w jaki sposób nadajesz mu sens.Nikt inny nie dysponuje tym, co ty-twoim zestawem talentów, pomysłów, zainteresowań. Jesteś oryginalnym egzemplarzem.Arcydziełem.”
“Jacy jesteśmy malutcy w objęciach wirtualnej rzeczywistości. Dajemy się ponieść wirtualnej ekstazie emocji i pożądania. Czy zbliżamy się do czasów, kiedy ludzie będą przedkładać wyobrażenie o seksie nad sam seks? ”
“Cywilizacja żąda od człowieka wiary, podobnej do tej, z jaką średniowieczni chłopi odnosili się do opatrzności. Musimy wierzyć, że pewne narzucone prawidła społeczności mają taki sam sens, jaki dla rolnika miały pory roku, chmury i słońce. Żądania robotnicze przypominają mi procesje błagania o deszcz…”
“-Boisz się śmierci?- mówił głos. Twoje ciało wydziela zapach. Czujesz go? To adrenalina. Zapach lekarstw i ziół. Taki sam, jaki unosi się w domach starców i rzeźniach. Zapach lęku przed śmiercią.”
“Wiem, że on nie znosi szperania w archiwum, ale to jedyna osoba, która na pewno niczego nie przegapi. Sam wiesz, jaki on jest: jak terier. Dać mu trop, a nie puści, wgryzie się w niego, dopóki nie wyciągnie wszystkiego, co możliwe.”
“Nieważne, czy prawda narobi bałaganu czy nie – bywa, że słowa nie chcą wydostać się z ust, dopóki nie znajdziesz się sam. Nawet wtedy nie ma żadnych gwarancji. Czasami prawda jest tajemnicą, jaką skrywasz przed samym sobą, bo życie w kłamstwie jest łatwiejsze.”
“Pytany jestem często, jak znoszę to, o czym piszę. Jaką osobistą cenę za to płacę? Odpowiedź nie wydaje mi się ani ważna, ani specjalnie interesująca. Wolałbym, aby ktoś, kto sięga po moją książkę, sam siebie spytał: dlaczego o tym czytam? Dlaczego się z tym mierzę?”
“Jego wygląd? Jakże go opiszę? Widziałem Arsena Lupina dwadzieścia razy, i dwadzieścia razy był zupełnie inną istotą... a raczej taką samą, tylko jakby zmienioną przez odbicie w dwudziestu lustrach. A każde z tych odbić miało jego charakterystyczne oczy i postać, jemu tylko właściwe ruchy, jego sylwetkę i usposobienie. „Sam nie wiem - powiedział mi - sam już nie wiem, jaki jestem. Nie poznaję się w lustrze”.”
“Tamten Leo był zdecydowanie naukowym maniakiem, ale odnosił się do swojej profesji w taki sam pełen pasji sposób, w jaki malarz potrafi mówić o sztuce. Robił co mógł, chcąc sprawić, żeby zakochała się w matematyce. Chryste Panie, on miał nawet swoje ulubione równanie!”
“Czuł, jakby przez głowę nagle przeleciało mu tysiąc myśli, których sam nie umiał rozwikłać, a tym bardziej teraz się z nią podzielić. Jedno wiedział jednak na pewno - nie mógł stać i patrzeć, jak została zraniona. Co więcej, zraniona w sposób, jakiemu nie potrafi zaradzić.”
“"- Tak, muszę napisać wiersz o tym sklepie. Jaki by dać tytuł? Wiem, Samotność sklepu! Szybko zasiadł do komputera, stworzył odpowiedni plik i u góry wpisał tytuł. A pod nm napisał krótką, ale konkretną treść: Jestem sam. Megasam."”
“Wiedział, że nowy przydupas Sznajdera to młokos, świeżynka, jak on sam zwykł określać policjantów na poziomie Milla. Postanowił się zabawić. Podszedł do zirytowanego i zbitego z tropu posterunkowego. Spojrzał mu głęboko w oczy i poczekał aż pojawi się w nich strach. Taki, jaki lubił.”
“Zawsze marzył o własnym zwierzaku, ale mama stanowczo odmawiała i była to jedna z tych decyzji, której miała nigdy nie zmienić. Nie znosiła sierści, karmy i tego dodatkowego ruchu w domu, jaki generuje zwierzę. On sam kochał psy. To było jedno z wielkich niespełnionych marzeń jego dzieciństwa.”
“Niedźwiedź-tata miał wzrost nie lada jaki,
Był bardzo, bardzo wysoki, o, taki! I jak na ojca rodziny przystało,
Przerastał mamę o głowę całą,
A jak zamruczał, to drżał cały las.
Niedźwiedzica-mama nieduża, niemała,
Ot, taka, w sam raz. Dzieciątko-niedźwiedziątko
Było maleńkie,
Milusieńkie.”