Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "literackie do tak", znaleziono 45

Literaccy narkomani zrobią wszystko, żeby zdobyć nowe książki.
Błędy ortograficzne to takie literackie odciski palców człowieka.
Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają
Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają
Czy potrzebujemy skrajnych doświadczeń literackich w momencie, gdy niepokój oraz strach dominują w zwykłej codzienności?
A gdy duch literackich miłości wzywa do pójścia drogą przeznaczenia, czyż można mu się oprzeć?
Największe nawet dzieło literackie w gruncie rzeczy nie jest niczym innym jak alfabetem rozrzuconym w nieładzie
Fantastyka pozostaje tak ważnym i niezastąpionym gatunkiem literackim właśnie dlatego, że pozwala nam mówić o takich sprawach w sposób nieosiągalny dla prozy realistycznej.
Wydaje się, że dobrze spożytkowana wiedza literacka i historyczna może się przeobrazić w ostrzeżenie i krzyk rozpaczy przed powtórzeniem się aktów ludobójstwa.
Dzisiaj w dworku w Markuciach mieści się Muzeum Literackie im. Aleksandra Puszkina. Dlaczego właśnie tu? Przecież poeta nigdy nad Wilią nie był.
Zbrodnia, która rzekomo miała się dokonać, nie mieści się nie tylko w znanych z historii kryminalistyki schematach, lecz również rozsadza swoim nieprawdopodobieństwem wszelkie konwencje literackie.
Muzyka to dziedzina sztuki, wytwór ludzkiego serca i mózgu, wytwór niezwykły, ale równie piękny jak dzieła plastyczne, literackie czy architektoniczne.
W końcu nie jest wielkim sekretem ani literackim, ani egzystencjalnym fakt, iż mówić umieją wszyscy, natomiast zapisać swe mówienie mało kto potrafi.
W historiach nie chodzi o to, żeby były obiektywnie prawdziwe, ale żeby istota opowieści była prawdziwsza od rzeczywistości. Ci, którzy wyśmiewają fikcję literacką, robią to, ponieważ boją się prawdy.
Literatura i teatr mają, zwłaszcza dzisiaj, wiele punktów wspólnych. Chciałbym, poprzez literackie, zdystansowane spojrzenie, próbować „odteatralnić” sam teatr.
Nie wiedział jeszcze co napisze, o czym napisze i jak napisze, ale wiedział, ze na pewno napisze i odniesie przy tym sukces. W całym tym rozgardiaszu zapomniał jednak, że Bozia nie obdarzyła go talentem literackim.
Mój świat domknął się kilka lat temu, żadnych nowych ludzi, nowej muzyki, nowych olśnień literackich. Sądziłem, że skończyło się poszerzanie, zaczęło pogłębianie.
Oddanie życia za jakąś prawdę teologiczną wydawało mi się najgorszym użytkiem, jaki z tego życia można zrobić, a cóż dopiero samobójstwo w obronie literackiej tezy! Niemożliwe.
Uważam, że niesiemy pewne historie w głowie. Takie toposy kulturowe. Archetypy. Bo ja wiem, jesteśmy przesiąknięci fikcją literacką. Mówimy kwestiami z filmów, książek i gier, odnosimy się do tego.
Byłem dwudziestojednoletnim prawiczkiem z literackimi ambicjami. Miałem trzy pary dżinsów, cztery pary majtek, zdezelowanego forda (ze sprawnym radiem), sporadyczne myśli samobójcze i złamane serce.
W Weimarze spotkali się na wąskiej ścieżce w parku Goethe i pewien krytyk literacki. Zobaczywszy Goethego, krytyk warknął: - Nie ustępuję drogi durniom. - A ja tak - odpowiedział Goethe i zszedł na bok.
Mam 49 lat, jestem rodowitą szczecinianką. Z wykształcenia jestem inżynierem oraz pedagogiem. Zawodowo i społecznie udzielałam się w kilku obszarach. Moje obserwacje zamieściłam w książce pt.: Larwy", która jest debiutem literackim.
Świetne dzieło, moim zdaniem murowany kandydat do Nagrody Wielkiego Kalibru.
Mgliście kojarzyłem, że to jakaś nagroda literacka. Tylko dlatego, że dostał ją Krajewski, a ja uwielbiałem jego serią o Breslau.
"Krasnologia" rozumiana jako "nauka o poglądach ludzi na krasnali" należeć będzie do wiedzy racjonalnej (artystyczno-literackiej lub naukowej), ponieważ poglądy ludzi na krasnali mogą być badane metodami naukowymi. Natomiast rozumiana jako "nauka o krasnalach" - należy do wiedzy spekulatywnej lub tzw. pseudonauki. Podobnie "teologia" rozumiana jako "nauka o poglądach ludzi na Boga czy też bogów" należeć będzie do wiedzy racjonalnej (artystyczno-literackiej lub naukowej), a rozumiana jako "nauka o Bogu czy też bogach" - do wiedzy spekulatywnej, irracjonalnej lub tzw. pseudonauki.
Jestem jednak “ruski”. Ośmieliłem się na jednej z przerw napomknąć, że Puszkin to większy talent literacki niż Mickiewicz. No i się nasłuchałem, że jestem ”kacap” i mnie „przekabacili.” To z przekory brnę dalej – „Lermontow jest większy od Słowackiego”. Co za wrzawa! Trzeba było słyszeć!
- Prawda zawsze ma znaczenie.
- Nie, kiedy w grę wchodzą historie - odpowiedziała Cordelia. -W historiach nie chodzi o to, żeby były obiektywnie prawdziwe, ale żeby istota opowieści była prawdziwsza od rzeczywistości. Ci, którzy wyśmiewają fikcję literacką, robią to, ponieważ boją się prawdy.
Pisywał do domu co najmniej raz w tygodniu - krasnoludy zwykle tak robią. Marchewa miał dwa metry wzrostu, ale został wychowany jako krasnolud, a dopiero potem jako człowiek. Wyczyny literackie nie przychodziły mu łatwo, jednak się nie poddawał.
Zdarzają im się napady melancholii, z którymi radzą sobie waląc z grubej rury do wszystkiego, co podchodzi ku Pograniczu (..) - w szczególności jak sobie urządzą "wieczorek literacki". Oj tak, niewiadomego pochodzenia literatura bardzo mocno wpływa na chwiejność nastrojów.
Jeżeli uznajemy reportaż za literaturę, to uznajemy też naczelną zasadę, że znaczenie dzieła literackiego nie bierze się z wydarzeń, o których opowiada. Znaczenie nadaje mu sposób interpretacji tych zdarzeń. A więc sam fakt, zwany czasem gołym faktem, nie wystarcza.
Jak trudno znaleźć jest powiązania między fenomenologiczną teorią dzieła literackiego jako przedmiotu intencjonalnego, działającego na odbiorcę na zasadzie polifonii jakości estetycznych a koncepcją marksistowską, w której literatura pojmowana jest w kategoriach ekspresywności i funkcjonalności ideologicznej.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl