“W każdej opowieści warto zadbać o detale. ”
“Rzeczywistość często zawodzi, gdy chodzi o drobne, przynoszące satysfakcję detale.”
“Ale czy liczą się detale? Prawda emocjonalna jest dużo istotniejsza od zwykłych faktów.”
“W chwilach stresu często rzucały jej się w oczy mało istotne detale. Nazywała to swoim "wadliwym pajęczym zmysłem". ”
“Zawsze uważałam, że potrafię odczytywać ludzkie emocje. Przez to, że sama perfekcyjnie je ukrywałam, zauważałam detale, których inni nie dostrzegali.”
“Do dziś pamiętała wszystkie dane techniczne aparatu męża. Mówił o nich tak często, że potrafiła podać te detale wybudzona ze snu w środku nocy.”
“Bo słowa są nieważne. Liczy się co innego. Zawadiacki uśmiech, specyficzne zmarszczenie nosa, kropelki potu tuż na górną wargą... detale.”
“Igor przyjrzał się zdobieniom wyrzeźbionym w balustradach. To nie były budynki z tej epoki. Teraz już nikt nie stawiał takich domów. Nie obchodził się z drewnem z taką dbałością o detale.”
“Aria pachniała tak nieziemsko, mógłbym wdychać ten zapach przez całe życie. Te drobne detale doprowadzały mnie do szału. Wiedziałem, że nie było miejsca w moim życiu na miłość ani inne zbędne pierdoły.”
“Sędzia to trzydziestoletni facet (...). Szczupły, oschły, w garniturze w delikatne prążki, w mokasynach i ze złotymi spinkami w mankietach. Takie detale wiele mówią o człowieku. Sędzia wygląda, jakby urodził się już w garniturze i pod krawatem. Choćby maksymalnie popuścić wodze fantazji, nie sposób wyobrazić go sobie na golasa.”
“Podamy panu pod narkoza dzieło świetnych ekspertów: ludzi, którzy cale lata spędzili na Marsie; zresztą w każdym przypadku sprawdzamy wszystkie najdrobniejsze detale. Wybrał pan sobie niezbyt trudny wariant wspomnień. Gdyby zdecydował się pan na Plutona, albo zapragnął być Imperatorem Sojuszu Planet Środka, mielibyśmy poważniejsze kłopoty. No i opłata byłaby o wiele wyższa.”
“Zabawne, jak mocno wyrastają w nas niektóre daty.”
“"Nie musisz się spieszyć. Uczucia nie mają daty ważności".”
“Jak to mówią, lepsza flaszka w garści niż sukub na dachu.”
“Życie z wyrokiem to jedno, ale otrzymanie daty egzekucji to drugie.”
“młodość to towar tracący świeżość i datę ważności najszybciej ze wszystkich.”
“Młodość to towar tracący świeżość i datę ważności najszybciej ze wszystkich. ”
“Umarli dają poczucie pewności, mają nagrobek, datę urodzin i śmierci.”
“W moim domu "potem" jest najważniejszą datą, chociaż nie ma jej w żadnym kalendarzu.”
“Nie akceptuj czegoś takiego jak data urodzenia. Raz na zawsze odetnij się od swojego peselu.”
“Zamknęłam oczy, czując w sercu nagły i gwałtowny ból. Nie byłam nawet zła. Chciałam tylko, żeby już wyszli, żeby dali mi święty spokój. Mimo faktu, że wypełniała mnie bezbrzeżna rozpacz, pustka i wszechogarniający smutek, wysiliłam się na uprzejmy ton.”
“Tak bardzo cieszyłam się szczęściem przyjaciółki. Widziałam w jej oczach ten charakterystyczny blask. Co z tego, że była ode mnie starsza? Co z tego, że miała ponad trzydzieści lat? Na prawdziwą miłość nigdy nie jest za późno, jednak ja z każdym mijającym dniem zdawałam sobie sprawę z tego, że mój limit prawdziwej miłości już niestety się wyczerpał. Skąd mogłam wiedzieć, że właśnie wtedy, gdy zakochani wyjadą w podróż poślubną stanie się coś, co wpłynie na decyzję mojego życia i stanie się moim prawdziwym powołaniem? Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Padał deszcz, na dworze okropnie wiało, a ja siedziałam w swoim gabinecie na tyłach salonu, gdy ktoś zapukał do drzwi. Zaskoczona podniosłam głowę i zdziwiona zmarszczyłam brwi. Zobaczyłam, że przez drzwi wychyla się starsza kobieta w habicie.”
“No co?! Ulotna chwila?! Wielka miłość?! A może… - zmrużyła podejrzliwie oczy - … on cię zgwałcił? Nie wiem, jakim cudem udało mi się wtedy roześmiać. To przypuszczenie było tak absurdalne, że nie mogłam się powstrzymać. - A więc to prawda – mama opacznie zrozumiała moją reakcję. Była autentycznie przerażona. – Idę na milicję – już chciała mnie wyminąć i pójść po płaszcz, kiedy gwałtownie złapałam ją za rękę.”
“Czy to możliwe? – to pytanie nieustannie przesuwało się przez jego myśli – Czy to możliwe, że aż tak się pomyliłem? Spojrzał na zegarek. Wskazówki nieustannie przesuwały się do przodu i wskazywały już drugą w nocy. Stopniowo zaczynały go dręczyć wyrzuty sumienia. - Jak mogłem ją tak zranić? – wyrzucał sobie w duchu, wspominając ich pierwszą i ostatnią zarazem rozmowę – Przecież mówiła prawdę. Jego wzrok znów padł na leżący na stole rękopis. Przyciągał go. Wabił. Jak zaczarowany zdusił w popielniczce niedopałek i powrócił do czytania… chociaż doskonale wiedział, że część tej niesamowitej i smutnej historii była całkowicie jego winą.”
“- Tomczak to pies starej daty. Nie brał w łapę, nie dawał się zastraszyć i na pewno nikogo by nie zamordował.”
“- Tomczak to pies starej daty. Nie brał w łapę, nie dawał się zastraszyć i na pewno nikogo by nie zamordował. ”
“- Klasa kiepska, ziemia słabo rodzi. Ale jak to mawiali, lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu, czy jakoś tak!”
“Prokurator, który prowadził sprawę, był facetem starej daty. Szlify zdobywał jeszcze w PRL-u i nie wierzył w takie rzeczy jak prawa zatrzymanego.”
“Ktoś zepchnięty z dachu też mógłby spaść nieoczekiwanie prosto pod twoje stopy. Też można by było w takiej sytuacji nazwać go "spadem"?”
“Nasza przyszłość jest niepewna, a moje życie ma nieznaną datę ważności, ale czy to samo nie tyczy się innych ludzi?”