Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lucyan dalai", znaleziono 79

Mamy dziecko, kochamy sie i chcemy dać sobie jak najlepsze szanse. Byłoby miło nie bać się przez cały czas, że znikniesz jak kamfora, kiedy coś cię zaalarmuje.
Lepiej, jak się będziesz bronić, niż żebyś miała dać się pokroić jak tort.
Byliśmy tak blisko, że nie dałoby się wcisnąć między nas kartki papieru. Ale to wciąż było za daleko.
DARCY ZASŁUGIWAŁA NA SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE. I ODDAŁBYM WSZYSTKO, BY MÓC DAĆ JEJ TO SZCZĘŚCIE, ALE JA NIE POTRAFIŁEM KOCHAĆ. NIE UMIAŁEM DAĆ JEJ TEGO, CZEGO PRAGNĘŁA I NA CO ZASŁUGIWAŁA. ONA BYŁA KSIĘŻNICZKA, A JA NIE BYŁEM KSIĘCIEM. BYŁEM ZŁOCZYŃCĄ, KTÓRY KOŃCZYŁ SAMOTNY.
Jesteś jednym z nas. Teraz będziemy torturować cię emocjonalnie. Nie mogli dać mi kartki okolicznościowej czy coś w tym stylu?
Byliśmy wtedy i jesteśmy teraz totalnie szaleni. To takie modne być szalonym. Na przykład, trzeba być szalonym, żeby dać córce na imię Goneril.
Nigdy więcej nie próbuj mnie przechytrzyć. Następnym razem nie będę tak pobłażliwy i znajdę sposób, by dać ci nauczkę za bycie wścibską.
Bałam się tylko tego, że będę sama. Że zdechnę tam jak bezdomny pies.
Ty jesteś środkiem, który osiąga swój cel bez względu na okoliczności. Jeśli będziesz bezkompromisowy, nie będziesz musiał sobie radzić z czyimiś emocjami. One nie dadzą ci siły, tylko Cię osłabią.
Ja się nie bałem, byłem przerażony. Byłem przerażony uczuciem do niej. Byłem przerażony, bo nawet nie wiedziałem, jak człowiek potrafi być słaby.
"Bałam się, że aż do końca będę uwiązana do złego portu. Bałam się, że zostanę popchnięta ku czemuś, czego nie chciałam."
Panuj nad emocjami, nakazała sobie, jeśli wezmą nad tobą górę, będziesz w dupie. Nie mogła dać mu się sprowokować, bo wtedy już zawsze uderzałby w jej najczulszy punkt.
-Jeśli nie potrafisz się nie bać - powiedział Henry - bój się oraz bądź szczęśliwy.
Dałam ci mnóstwo czasu na udawanie, że nasz syn nie istnieje, ale nie da się tego dłużej ciągnąć. Nie, kiedy się tu pojawi. Będziesz musiał się z nim spotkać i, o zgrozo, być może nawet porozmawiać.
Pamiętam czas w moim życiu, kiedy zmuszona byłam poddać się operacji, po której przez pewien czas poruszałam się na wózku inwalidzkim. To doświadczenie dało mi dużo do myślenia. Czy aby na pewno byłam wdzięczna za to, co mam? - pytałam siebie.
Tak jak świnia Nacia kojarzyła się dziadkom ze świętowaniem i radością, tak ja dla moich rodziców byłam tak wielka radością i świętem, że nie mogli się oprzeć, aby nie dać mi imienia, które przez lata to właśnie symbolizowało.
Fakty wyglądały następująco: byłem o nią zazdrosny. Bynajmniej nie w sensie romantycznym, raczej w stylu jaskiniowca: dać pałką po głowie, zawlec za włosy i zerżnąć.
"Każdy życiowy dramat wymaga czasu. Dajmy go sobie. Zanurzmy się w bólu i pozwólmy na cierpienie. Im bardziej będziemy odsuwali od siebie proces żalu, tym dłużej będzie on trwał."
Najważniejsze są zaufanie i poczucie bezpieczeństwa.Dopóki będziesz się bać,nie uda nam się przejść dalej
Gdy byłem młody, zadałem od ludzi więcej, niż mogli mi dać: bezustannej przyjaźni, trwałych emocji.
Dziś potrafię żądać od nich mniej, niż mogą mi dać: towarzystwa bez słów. A ich emocje, ich przyjaźń, ich szlachetne gęsty zachowują w moich oczach swoją stałą, cudowną wartość: są jak dostąpienie łaski.
Marie Viton: samolot
"-(...) Ale teraz już czas a mnie.
-Co to znaczy?
-Już mnie nie potrzebujesz.
-To nieprawda.
-Prawda. Masz wszystko. Wszystko, co możesz mieć, w każdym razie. Żyj, kochaj, dawaj szczęście. Nam dałeś.
-Nie odchodź.
-Nie odchodzę. Zawsze będę przy tobie".
-Czy nie powinnyśmy pójść na policję-bąknęłam niepewnie.
-Nie bądź głuptaskiem-odparła surowo Daisy-Nie mamy żadnych dowodów. Nie mamy nawet ciała. Po prostu nas wyśmieją. Nie, jesteśmy zdane na siebie. No a poza tym- To nasze śledztwo
Byłam jak opuszczony dom – skażony dom – w którym przez cztery długie miesiące nie dało się zupełnie mieszkać. Teraz sytuacja nieco się polepszyła – w najbardziej reprezentacyjnym pokoju przeprowadzono remont – ale to był tylko jeden pokój.
Czy byłem szczęśliwy? Bałem się tego słowa. Unikałem go jak ognia, żeby nie zapeszyć. Szczęście do tej pory było zarezerwowane dla innych, ale nie dla mnie.
W takich miejscach, jak dom dziecka, trzeba umieć szybko dorosnąć. Tam nie ma czasu na fochy, dąsy ani płacz. Trzeba sobie radzić, trzeba umieć zawalczyć o swoje i nie dać się sprowadzić do poziomu listwy podłogowej, przy której teraz był chłopiec o krótkich blond włosach.
Policjant po chwili ze skruchą przyznał mu rację.
-Obawiam się, że będę musiał o tym zameldować gdzie trzeba-wastchnął Semen.-Tak rażące naruszenie norm europejskich, i to w instytucji rządowej...
Po chwili kozak zadowolony wyszedł z posterunku. Wsiadł do klatki.
-Jedziemy-polecił Józefowi.
-Dużo musiałeś dać łapówki, żeby nas puścili?-zapytał Jakub.
-Nie tylko nie dałem, ale nawet wziąłem-Semen pokazał stuzłotowy banknot.
Jesteśmy żywi tylko do tego stopnia, do jakiego jesteśmy gotowi dać się unicestwić. Za nasze następne życie zawsze będziemy musieli zapłacić obecnym. Bowiem jeśli chcemy zbudować coś nowego, musimy być gotowi, by pozwolić staremu spłonąć.
Sport to było moje całe życie. Dla mnie udany dzień kończył się późno wieczorem, gdy wracałem z zajęć i czułem takie zmęczenie, że nie byłem w stanie ruszać palcami u nóg. Wtedy wiedziałem: dałem z siebie wszystko. Zrobiłem wszystko, aby być najlepszym.
Nie mogę wyzbyć się przekonania, że nawet jeżeli jakimś cudem nigdy się nie spotkamy, to już zawsze będę ci wdzięczny za to, że zwróciłaś mi radość życia i dałaś nadzieję. Za to, że mogłem poczuć coś tak fantastycznego, co ma taką potężną energię. Myślałem, że ta część mnie jest martwa.
Ta praca zaczyna mi się podobać. Szef mówił, że otrę się o wyższe sfery, i już zacząłem się bać, że będę miał do czynienia z jakimiś aniołkami.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl