Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ludem dzieje", znaleziono 49

Cząsteczki, jak ludzie różnią się, a w każdej co innego się dzieje.
Dziewięćdziesiąt osiem procent tego, co się dzieje w głowach ludzi, to nie ich smerdolony interes.
Bo gdyby ludzie chcieli zauważać wszystko, co się dzieje dookoła, nikt by niczego nie robił.
Rzecz się dzieje w Polskiej Ziemi,/Gdzie Lud nie ma już Nadziei,/Gdzie Lud wyzbył się już Marzeń,/Bo za czyny Los go karze.
(...) cesarz, który być może nie wie, co się dzieje pod jego nosem. Z wysokości tronu słabo widać zwyczajnych ludzi.
Jak to się dzieje, że my, element świadomy, nie potrafimy ludzi zastraszonych odizolować od tych, którzy zastraszają?
Ludzie toczą grę pozorów. Nigdy nie wiemy, co dzieje się za zaciągniętymi zasłonami.
Z czterech dzielnych ludzi, których dzieje opowiedzieliśmy, pozostało już tylko jedno ciało: dusze zabrał Bóg.
Nocą tyle rzeczy się dzieje. Ludzkie umysły błądzą po manowcach Nieskończoności. Ludzie wkraczają w inny wymiar.
Dziadek mawiał, że ludzie zazwyczaj oszukują się, wspominając własną przeszłość. Pewnie tak samo dzieje się z historiami powtarzanymi na mieście.
Słyszałem, że ostatnio macie urwanie dupy? Co się dzieje? Ludzie nagle zapomnieli, jak się jeździ? Prawa jazdy rozdają w chipsach?
Weronika spojrzała na półkę z książkami, jak gdyby za pomocą zgromadzonej literatury mogła dostrzec, co dzieje się w głowach ludzi po drugiej stronie ściany.
I czasem w Lipach tak się dzieje. To ciemne lasy i ukryta brudna wieś, a w niej ludzie obarczeni tym, co przeżyli, i tym, co mają przeżyć. Oni nie tolerują obcych.
To się jednak dzieje naprawdę. Naprawdę roznoszę ulotki i naklejam plakaty. Proszę obcych ludzi o kontakt, jeśli coś widzieli lub coś wiedzą, i nie umiem się w tym wszystkim odnaleźć.
Cały czas nie mogłem się pozbyć uczucia, że w stolicy wszystko się dzieje szybciej. Nawet w sobotni wieczór ludzie sprawiali wrażenie, że się gdzieś spieszą. Gdzie się można aż tak spieszyć w weekend?
Ludzie gówno wiedzą, a mówią, że rozumieją. Jak mogą wiedzieć co się dzieje w głowie osoby obok, skoro nigdy w niej nie byli, nigdy nie patrzyli na świat jej oczami?
Wszys­tko, co się dzieje w in­ternecie, ma kon­sek­wencje w realu. Nie mamy, jak postacie w grze, kilku żyć. Nie można życia zre­star­tować. Ludzie w in­ternecie to nie nasi przy­ja­ciele, to nie pokrewne dusze i można się pomylić w ich ocenie.
" Ten potok nie wie, skąd płynie. Ani dokąd zmierza. My, ludzie, lubimy myśleć, że wiemy dokąd zmierzamy i skąd pochodzimy. Natura tak nie działa. Wszystko dzieje się z jej tylko znanych przyczyn. "
Uwielbiam spekulować na temat fotografii i losów uchwyconych na nich ludzi. Kim byli, w jakich stosunkach wzajemnych pozostawali, jakie wiedli życie, co ich poruszało, czy byli szczęśliwi, czy wręcz odwrotnie, co się z nimi dzieje?
Kościół ma zbliżać ludzi do Boga. Tymczasem dzieje się coś odwrotnego. (...) Kościół od Boga odpycha. Kościół rani, zamiast leczyć. Dzieli, zamiast łączyć. Odrzuca, zamiast przyjmować. To jest właśnie absurd.
Oficjalnie nie można ze mną rozmawiać, bo jestem wykluczona. Ale Iga była przerażona i powiedziała, że w zborze źle się dzieje, że giną ludzie, zwłaszcza młode dziewczyny, i nikt nie wie, co się z nami stało, i że ma pewne podejrzenia.
„Przewijają się różni ludzie obok mnie. Niby nie powinnam narzekać na samotność. Ci, których kocham bezwarunkowo, niekoniecznie z wyboru, są nieco dalej. I nie mam tutaj na myśli kilometrów. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Zawisłam w próżni. Jakkolwiek by na to nie spojrzeć, jest zajebiście pusto.”
Sensem mądrości nie jest jej zdobycie, nawet nie sama umiejętność wyciągania lekcji z własnego doświadczenia, czy doświadczeń innych ludzi. Mądrość jest obserwacją i akceptacją tego, co się dzieje, bez żadnej reakcji na to, pomimo pełnej wolnej woli i świadomości, darzenie tego wielką otwartością i dziecięcą niewinnością.
Jezus zatem każe nie tylko nauczać Dobrej Nowiny, lecz także tępić tych, którzy jej nie przyjmują. To prowadzi do ponurej konkluzji naszych rozmów... Sugeruje, że dzieje chrześcijaństwa, obfitujące w przemoc wobec innych religii, nie były wypaczeniem nauki Jezusa, lecz wynikały z wiernego jej stosowania przez ludzi Kościoła
[...] co dzieje się w mediach społecznościowych, ludzie wydaja wyroki i linczują bliźnich na podstawie plotek i przypuszczeń. Bardzo łatwo zrobić komuś krzywdę, opluć go, zwymyślać. A później nikt nie przeprasza, gdy obrzucona błotem osoba przeżywa dramat, targa się na swoje życie albo musi brać antydepresanty.
Drużyna to grupa ludzi, którzy pracują w atmosferze otwartości, szczerości i wzajemnego zaufania, a łączy ich wspólny cel. Nie stworzy się drużyny bez tego celu. Im jest głębszy, tym lepiej. Przywództwo musi być oczywiście bardzo silne, ale jednocześnie każdy z członków drużyny powinien czuć, że odgrywa w niej istotną rolę i ma wpływ na to, co się dzieje.
-Synu... gdy byłam w twoim wieku, musiałam stawić czoło prawdom, które zdawały się rozbijać cały świat. Tak się dzieje, gdy spotykasz ludzi innych niż ty. Z czasem jednak zaczynasz rozumieć, że świat nie jest rozbity. Po prostu... ma więcej kawałków, niż sądziłeś. I wszystkie one układają się w jedną całość, choć może nie taką, jaką sobie wyobrażałeś w dzieciństwie.
Bo moim zdaniem przełożeni często trzymają się razem. Jeżeli dzieje się krzywda jakiemuś tam zwykłemu pracownikowi, to oni nie zawsze są skorzy pomóc, tylko trzymają się swojej grupy. Niektórzy wolą pozamiatać pod dywan i wszystko fajnie. Za dużo jest takich ludzi, którzy przez układy dostają się wysoko. Nic nie potrafią, ale podejście w stylu: „A zrobimy cię szefem. Nie znasz się? A dobra tam, ludzi masz od tego, żeby pracowali. A ty będziesz tylko królował”. Ale to jeszcze trzeba umieć królować.
Panie komendancie, zajmuję się hodowlą wyrafinowanych kur. Bardzo wyrafinowanych. Nie znam się na walce. Drób nigdy nie jest aż tak agresywny. Bardzo mi przykro, drogi panie, ale nie poszedłem zobaczyć, co się dzieje, bo bałem się, że zobaczę. Rozumie pan? Bo gdybym zobaczył, to wtedy tamci ludzie też by mnie zobaczyli, wie pan, a przyszło mi do głowy, że tacy ludzie. którzy zostają żywi po tym, jak inni ludzie są już niekiedy martwi, a może nawet ciąży na tych ludziach odpowiedzialność za owe zgony, widzi pan, no więc postarałem się, żeby mnie nie widzieli. Poza tym nie mam broni, za to mam słabe płuca i drewnianą nogę. I chwilowo jeszcze żyję.
Przez wiele lat pozostawał w cieniu popularnego Błaszczykowskiego i doskonałego Lewandowskiego. Piszczek był cichy i skromny. Rzadko pokazywał się w telewizji, rzadko o nim pisano. Przez długi czas ludzie zastanawiali się, czy dzieje się tak z powodu jego nieznajomości niemieckiego ( choć Polak znał ten język). Pewnego razu dortmundzka gazeta napisała, że Piszczek "rzuca się w oczy, ponieważ tak nie rzuca się w oczy".
© 2007 - 2024 nakanapie.pl