Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lzy dobry", znaleziono 52

(...) nie ma ludzi dobrych i złych. Tylko czyny mają w sobie dobro lub zło. Istnieją dobre i złe czyny. Ludzie to tylko ludzie - to, co robią lub czego nie chcą robić, wiąże ich z dobrem i złem
- Oto, przyjaciele, rozum w samej rzeczy, zdaje się mieć większe możliwości czynienia dobra niż zła. Że z nich nie korzysta, to rzecz inna. Może dlatego, że zła jest za mało? Walczy się z nim. Zamiast pomnażać dobro - likwiduje się zło, bo pozornie łatwiej jest je wyplenić, niż utworzyć przeciwwagę dobra. Pojmujecie? Kara dla złoczyńcy, miast nagrody dla czyniącego dobro... Czy nagradza się z urzędu każdy dobry czyn? Czemu więc piętnuje się i ściga każdy zły uczynek? To chyba do niczego nie prowadzi, a na pewno nie ma nic wspólnego z równowagą.
My nigdy nie przestajemy chcieć, czego chcemy i nieważne, czy to jest dobre dla nas, czy nie.
(...) czymże jest cudowność? Tym, czego nie rozumiemy. Czym jest dobro, którego pragniemy? Tym, czego nie możemy zdobyć.
Pragnął przede wszystkim tego, czego zawsze chciał przy końcu wyjątkowo dobrej powieści - żeby się nie kończyła. By trwała i trwała ...
Wieczór na trzeźwo w dobrym towarzystwie był tym,czego Diana zdecydowanie potrzebowała(…) Postanowiła nie zaczynać żadnego niewygodnego tematu…
Tym, czego moja rodzina na pewno nie ma, są dobre geny. Odkąd sięgam pamięcią, kolejni jej członkowie wykruszali się w zawrotnym tempie.
Ludzie często szukają uzasadnienia dla swoich decyzji, nieważne, czy dobrych, czy złych, zmuszając innych do zrobienia tego, do czego musieli zmusić siebie.
Wolność to znaczy robić to, czego się naprawdę chce-czyli to, co nam służy.
(...) Kiedy patrzymy lata później na ten wybór , przytakujemy mu, bo on był dobry dla nas w tamtym momencie życia.
Madeline, jesteś bystrą dziewczyną, myślałam, że zrozumiałaś już, że masz robić to, co dla ciebie dobre, a nie to, co chcesz. Czego brakuje memu bratu?
Żeby nie wiem jak człowiek był twardy, to z każdego uczucia coś w nim zostaje, uczy się czegoś, czego dawniej nie umiał, raz to jest dobre, raz nie. I z siebie też coś komuś zostawia w spadku.
Czasem czujemy coś, czego wcale nie chcemy, ale to nic złego. Każda emocja jest na swój sposób dobra i nie pojawia się przypadkowo.
Ludzie są tak stworzeni, że pożądają na własność wszystkiego, co wielkie, piękne, potężne. Także Boga. Chcą nim zawładnąć i tłumaczyć w Jego imieniu, czego On chce, co myśli, kogo kocha, a kogo odrzuca, co jest dobre, a co złe. (...) Interes ubijany na Bogu zawsze jest dobry i w dodatku nie ma końca.
Wydaje im się... że chcą dobrych rządów i sprawiedliwości dla każdego, ale czego tak naprawdę pragną w głębi swych serc? Tylko tego, żeby wszytko toczyło się tak jak zawsze, żeby jutro było takie samo jak dzisiaj.
Nie wolno mówić: gdyby to się nie stało, to tamto by się spełniło, bo przecież nie wiesz wszystkiego, co mogło się stać. Może ci się wydawać, że coś było dobre, ale to dobre może się przecież obrócić na gorsze. Nie mów "Gdybym tylko...", bo nie wiadomo, do czego by to doprowadziło. Chodzi o to, że nigdy nie wiesz na pewno. Chwila przeminęła. Nie warto już o tym myśleć. Więc nie myśl.
Czasem lepiej zostać z niczym, zamiast dostać coś bardzo małego i bardzo dobrego, czego smak utrzymuje się ledwie kilka sekund i za czym będziesz tęsknić do końca życia.
Kochał w niej wszystko to, czego sam nie miał. Otwartość, czystość, współczucie. Ona była blaskiem i uśmiechem, a on należał do nocy. Chciał być dobrym człowiekiem, marzył o tym, ale niektórzy urodzili się lepsi od reszty.
Niektórzy ludzie są źli. Lubią krzywdzić innych. Nawet kiedy starasz się być dobra i robisz to, czego od ciebie oczekują, i tak lubią zadawać ból.
– Wiesz, jacy są chłop­cy. Mówią jedno, myślą co in­ne­go. Czę­sto do­kład­nie na opak. (...) – Czemu? – rzu­ci­ła. – Dobre py­ta­nie, na które całe życie szu­ka­my od­po­wie­dzi. Ale nie znam ni­ko­go, kto by je zna­lazł. – Czemu? – Bo cza­sem trze­ba się po­go­dzić z tym, że męż­czyź­ni robią rze­czy nie­lo­gicz­ne.
Na wiele rzeczy nie mamy wpływu: na geny, na to, w jakiej rodzinie się urodziliśmy, więc zamiast pogrążać się w czarnej dziurze wstydu i gorszości, lepiej godzić się z tym, czego zmienić nie możemy, i skupić się na tym, co mamy dobrego, fajnego.
- Wiesz, czemu tu siedzimy? (...) Nic do ciebie nie mam, ale już widziałem, jak wygląda policyjne śledztwo. Koń by się uśmiał.
- Są dobrzy i źli policjanci. Może ja jestem ten dobry.
- Siedzimy tu, bo mam nadzieję, że jesteś ten zły
(...) Z perspektywy czasu czasu dziękuję za wszystko, czego doświadczyłem. Przebieg mojego życia jest świadectwem mojego rozwoju. Zawsze przywołuję wspomnienia, gdy myślę, że brakuje mi sił i że nic dobrego już się nie wydarzy. Dzięki temu odzyskuję nadzieję i zaczynam wierzyć, że świat jest piękny. Wiem, że to, co mi się przydarza, jest kolejną lekcją do odrobienia. Przecież musi być źle, żeby docenić to, co dobre. (...)
Miłość [...] polegała na tym, by przekładać dobro drugiej osoby nad to, czego ja pragnę. Bo jeśli to uczucie było prawdziwe, to można było iść na kompromisy. Rozmawiać. Sprzeczać się, a potem się godzić.
Jedyne, o co powinno się dbać, do czego dążyć, to wiara w wyznawane wartości i czynienie dobra, bez oczekiwania na wdzięczność. To właśnie spodziewanie się wdzięczności jest przyczyną wielu upokorzeń i rozczarowań. Tymczasem każdy odruch dobra - bez względu na to, czy nim obdarowani byli go warci, czy nie - zawsze wzbogaca darczyńcę.
Ale było coś, czego każda członkini BDM bała się bardziej niż śmierci - bezpłodność! I dlatego w urodziny Horsta Wessela wzywały jego ducha, by uczynił z nich dobre rodzicielki dzieci.
Z notorycznego stręczyciela zrobiły bóstwo płodności!
Być może człowiekowi bliskie jest to, co zna przez całe życie. Czy dobre, czy złe, to co znajome zakrada się do zakątków serca, w których rodzi się uczucie. W pewnym momencie człowiek nie pyta już, czego właściwie chciał, tylko patrzy na to, co otrzymał. I godzi się z tym.
Szczerze mówiąc, wszystko, czego przez czas naszej znajomości pragnąłem, to być dla Pani dobrym i trochę się z Panią zaprzyjaźnić. Nie spodziewałem się, że komukolwiek może przeszkadzać to, że Panią lubię. Skoro jednak nawet pani odebrała to jako coś niemiłego, przepraszam, że się w Pani zakochałem
Bądź szczęśliwym człowiekiem i kochaj swe życie. Czego z niego, co tylko się da - mieszankę dobra i zła. Z porażek wynoś nowe zwycięstwa i pozwalam, aby pragnienia kształtowały twą drogę.
-Właśnie na tym polega przekleństwo: kiedy nie jesteś dobry w tym, co kochasz, za to jesteś w tym, czego nienawidzisz, prawda? Harry pokiwał głową.
-To rzeczywiście przekleństwo. Robimy to, do czego możemy się przydać.
-A twierdzenie, że nagrodę otrzyma ten, kto pójdzie za swoim powołaniem, jest kłamstwem
- Czasami praca sama w sobie bywa nagrodą.
- Tylko w wypadku pianisty, który kocha muzykę, albo kata, który kocha krew.
Dorota nie miała zbyt dobrego zdania o płci przeciwnej. Zdawała sobie sprawę, że istnieją tacy mężczyźni jak na kartach romansów, które czytała, jednak w życiu, poza ojcem, braćmi i może jeszcze Kajtkiem, nie dane jej było takich spotkać. Na ogół byli gburowaci, złośliwi, chcieli... no wiadomo czego chcieli. Paskudy!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl