Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "nasi sobie swoich", znaleziono 194

Przywykliśmy uważać nasze myśli za swoją własność.
Człowiek jest wielki w swych postanowieniach, ale słaby w ich wykonaniu. Na tym polega nasza nędza i nasz urok.
Kochałem się po różnemu, a ciebie chcę po swojemu, po naszemu.
(...) nasze życie ma swój określony czas i czasami dociera to do nas za późno.
Czy nie jesteśmy najprawdziwsi nocą? W swoich lękach, w swoich pragnieniach i spalających nas żądzach? Samotności? Małych i wielkich objawieniach? Tęsknocie za tymi, którzy odeszli od nas w śmierć, i tymi, których przy sobie nie zatrzymaliśmy? W naszej wspaniałości, w naszej małości?
Zazdrość, mimo setek swych oczu, myli nas jeszcze częściej niż ślepota naszej ufności
Nikt nie wybiera swego charakteru i Bóg jeden wie, kto i jak sądzi nasze zasługi.
nie umiałyśmy się uwolnić od swoich fantazji, od swojego gniewu. Z wierzchu panował spokój, pod spodem żarzył się ogień. I to właśnie on stał się naszą zgubą.
Poczucie winy pojawia się tylko wtedy, kiedy nie ufa się swoim naturalnym impulsom lub nie toleruje się innych ludzi, gdy poddają się swoim impulsom, odmiennym od naszych.
Kiedy jesteśmy młodzi, nie spoglądamy w lustro. Wpatrujemy się w nie, kiedy już się zestarzejemy, zatroskani o nasze imię, o naszą legendę, o to, co nasze życie będzie znaczyło dla przyszłości. Pysznimy się nazwiskami, które nosimy, zabiegamy o pierwszeństwo naszych odkryć, przewagę naszych armii, wyłączność naszego handlu. Dopiero postarzały Narcyz pożąda swego bałwochwalczego wizerunku.
Z mózgu bowiem, i z mózgu jedynie, początek swój biorą wszystkie rozkosze nasze i radości, śmiech oraz żarty, a takoż smutki nasze i bóle, żale i łzy.
... myśl, że nigdy już nie zobaczysz swojego dziecka jest niedorzeczna. Bo w naszym świecie nic nigdy nie ginie bez śladu.
Gdzieżby się podziało nasze szczęście? Co by było warte nasze życie w ciągłym targaniu szlachetnego i prawego uczucia? To tak dobrze mieć kogoś swojego na świecie i marzyć, i kochać (…).
Niezwykle rzadko zastanawiamy się, czy ludzie, których spotykamy na swojej drodze, mogą mieć jakiś wpływ na nasze życie.
Nie ma potrzeby epatowania swoją zamożnością. Wszyscy mamy tyle, ile mamy, ale to nie pieniądz ma decydować o naszej wartości i wyjątkowości.
Każdy z nas ma do wypełnienia swoją własną historię. Koniec, kropka. Nieważne czy nas ktoś wspiera, krytykuje, ignoruje, toleruje - robimy coś, bo takie jest nasze przeznaczenie tu na ziemi i to jest właśnie źródło naszej radości.
Tacy są właśnie psychopaci. Na pierwszy rzut oka prezentują się świetnie, potrafią wykorzystać swój czar, charyzmę i nienaganny psychologiczny kamuflaż, by odwrócić naszą uwagę od swej prawdziwej natury; choć anomalia kryje się tuż przed naszym nosem, nas otumania ich odurzająca, hipnotyczna aura.
Uważamy, że to nie nasza sprawa, z jakimi religiami identyfikują się nasi poszczególni członkowie. Powinna to być wyłącznie kwestia osobista, o której każdy decyduje w swoim imieniu i w świetle swoich powiązań z przeszłości lub aktualnie dokonanego wyboru. Nie wszyscy z nas włączają się we wspólnoty religijne, ale większość woli do nich przynależeć.
To jest nasza historia i my ją opowiadamy. (…) Możesz opowiedzieć swoją historię w taki sposób, w jaki ci się żywnie podoba.
Najbardziej destrukcyjne bądź konstruktywne czyny mają swój początek w pojedynczej myśli. Zaś w ostatecznym rozrachunku pojedynczy czyn potrafi zdecydować o kierunku, w jakim będzie zmierzało nasze życie. I nasza śmierć.
Myślę, że większość naszych decyzji życiowych odpowiada naszym aktualnym potrzebom, poszukiwaniom. Kiedy je podejmujemy, mamy przeświadczenie, że ten wybór jest właściwy. Ja swojej decyzji nigdy nie żałowałem, podobnie jak potem nie żałowałem odejścia.
Każdy przeżyty dzień to już historia. Czy tego chcemy czy nie, tworzy ją nasze wcześniejsze zachowanie. Ciężko pracujemy na swój własny wizerunek, który może być mniej lub bardziej tajemniczy, intrygujący lub po porostu zwyczajny, ale nasz własny
Każdy z nas ma swojego psa. (...) Takiego czarnego, dużego psa, który chce nas zeżreć. Karmimy go naszymi strachami, a on wtedy rośnie.
Niektóre liczby są bardzo nieśmiałe. Nigdy nie ukazują się ludzkim oczom. Ale są w naszych sercach i swoimi małymi rączkami robią wszystko, by przysłużyć się światu.
To prawda, nie zawsze ma sie wpływ na to, jak będzie wyglądał nasz pogrzeb, ale czasami m o ż n a wybrać swoją śmierć
Człowiek jest jak kosz na śmieci, do którego otoczenie wrzuca swoje odpadki. Nasi przyjaciele, bliscy, nasza rodzina zarzucają nas swoimi problemami. Często dobrowolnie na to pozwalamy. Sami milczymy, powstrzymując się przed obarczaniem kogoś naszymi zmartwieniami, skrywamy nasze prawdziwe myśli, nasze lęki. Ale kiedyś ten kosz na śmieci zapełni się całkowicie, wówczas nasz żal, rozpacz, wszystkie emocje nas przytłoczą. Wyleją się, a my sami nie będziemy w stanie poradzić sobie z tym bałaganem. I ktoś będzie musiał nam pomóc posprzątać".
Każdy człowiek jest jedyny i wyjątkowy w swoim rodzaju. Każdy jest niczym wielka księga, w której zapisano wyjątkową historię, bo tę jedną jedyną. Naszą.
Smutek jest wpisany w naszą ludzką naturę. Nie uciekaj od tego, musisz przeżyć to po swojemu. Zrób teraz wszystko, co możesz, a kiedyś obejrzysz się za siebie z dumą.
Wielokrotnie zastanawiałam się, ile razy mijamy się obojętnie na ulicy, nawet nie wiedząc o swoim istnieniu, zanim nasze ścieżki życia połączą się w jedną.
BALON "Tu z naszej Ziemi do nieba wieczności jest tylko jeden milimetr grubości jesteś tak blisko odkrycia przebij swój balon próżności życia".
© 2007 - 2024 nakanapie.pl