Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "przez pelnej lato", znaleziono 68

To zabawne - pomyślał. - Nie rozmawiamy o pewnych rzeczach, dlatego że nie są ważne albo dlatego że są zbyt ważne.
Pewne historie działy się przed laty, nie miałem na nie żadnego wpływu ani bladego pojęcia, że mogły zaistnieć. Teraz wiedziałem, że to był mój problem...
Nie dało się już wyobrazić nieskończoności i dlatego nie można było pojąć, że pewnego dnia miało się umrzeć.
Nikt z nas nie wie, co szykuje nam los. Pewnych wydarzeń nie ominiemy, dlatego nie ma sensu zamartwiać się na zapas.
Wiedza jest niebezpieczna, dlatego właśnie rządy często zamykają ludzi potrafiących myśleć myśli powyżej pewnego kalibru.
Niektóre rzeczy giną bezpowrotnie w odmętach przeszłości - pewnie dlatego przeszłość jest taka tajemnicza i tak bardzo nas fascynuje.
-Stać cię na szlachetność, Grunthorze?
Towarzysz spojrzał na niego pytająco, po czym się uśmiechnął.
-Oczywiście. Mam ją we krwi, odkąd przed paru laty zjadłem pewnego księcia.
Gdyby był romantykiem, rozumowałby pewnie w kategoriach muzyki lub poezji. On jednak powtarzał sobie, że czeka i obserwuje ją tylko dlatego, by mieć pewność, że jest bezpieczna.
Marta zagryzła wargi. Znów ktoś traktował ją jak piąte koło u wozu, jak dziecko, któremu nie mówi się pewnych rzeczy albo dlatego, żeby go nie straszyć, albo dlatego, że dzieci rzadko kiedy potrafią dochować tajemnicy.
Mikołaj był policjantem, a policjanci pewnych niuansów nie rozumieją. Nie dlatego, że są głupi czy nieinteligentni, w żadnym razie. Po prostu są inaczej ukierunkowani.
Wiara jest dużą przeszkodą do pokonania, a dla mądrych ludzi chyba jeszcze większą. Mądrzy dużo wiedzą i pewnie dlatego wydaje im się, że wiedzą wszystko
- Dlaczego zawsze odnajdujesz poczucie humoru, kiedy mamy umrzeć?
Royce wzruszył ramionami.
- Pewnie dlatego, że wtedy życie staje się najbardziej absurdalne.
- Zwykle mężczyźni szukają u kobiet tego, czego brakowało im w domu. Pewnie właśnie dlatego mój narzeczony wybrał najradośniejszą kobietę, jaką poznałam w życiu.
Jej tu nie ma, a Maze wychowuje się bez matki, więc masz poczucie, że nie możesz być szczęśliwy. Nie ważne, czy to dlatego, że dla ciebie pracuję, czy dlatego, że weszłam w twoje życie, ale nie chcesz przekroczyć pewnej granicy, bo to mogłoby cię doprowadzić do czegoś, co w twoim mniemaniu ci się nie należy.
Właśnie dlatego, że czystość jest pewną zdolnością serca, którą Bóg chce każdemu człowiekowi ofiarować, zdolności, która sprawia, że stajemy się do Niego podobni, można ją zdobyć wyłącznie przez bycie z Nim.
Ta książka napisana została dlatego, że parę lat wcześniej kupiłam w pewnym sklepie ze starociami niebieski dzbanuszek, wśród kwiatów lotosu stroszyły na nim pióra dwa łabędzie.
- W niepewnych czasach ludzie gromadzą się, szukając wsparcia w tłumie. A tłum to nieokiełznana siła. W tłumie zawsze robisz to co inni, chociażby dlatego, żeby ciebie nie stratowali.
Wiem, że jest hrabią. [...] Ludzie o takiej pozycji nie grzeszą uczciwością. Jeśli szuka narzeczonej na odległych wyspach, to pewnie dlatego, że jego rodzice byli ze sobą spokrewnieni, a on zapewne jest ułomny.
To była ona. Już wychodziła. Wzrokiem lekko zawadziła o niego, ale udała, że go nie widzi. Czasami tak się jej zdarzało. Może dlatego, że rozmowa nie za bardzo im się kleiła (...). Takich sytuacji unikali oboje już w młodości. On dlatego, że zaczynał się pocić, serce mu waliło, a później zadręczał się głupotami, które powiedział i mądrymi celnymi uwagami, których nie powiedział. Ona, ponieważ... Cóż, przypuszczalnie dlatego, że on się pocił, serce mu waliło i albo się nie odzywał, albo gadał głupoty.
- W pewnym momencie nauczysz się przestrzegać reguł, czy ci się podobają, czy nie.
- Dlaczego ?
(...)
- Dlatego że, wierz mi - wyjaśnił ze spojrzeniem, które wyrażało albo litość, albo zrozumienie - twoje życie będzie znacznie trudniejszy, jeśli się tego nie nauczysz.
Fajne u niej było tez to, że zawsze mówiła, co myślała, nawet jeśli nie było to miłe. Pewnie dlatego nie miała wielkiego grona przyjaciół, ale jeśli się zastanowić, to lepiej mieć szczera koleżankę, niż taka która mówi co chcesz usłyszeć.
Czy w tym zamyka się nasza głupota, nasz ludzki los: nie rozumiemy, czemu robimy pewne rzeczy albo kogo kochamy? Czy dlatego tak często wszystko kończy się beznadziejnie? A jeśli nie, to jest wynikiem zwykłego łutu szczęścia?
Czy ktoś, jakaś niewidzialna istota, musi zadecydować, że coś jest dobre, żeby było dobre? Wierzę że moja własna moralność, która odpowiada tylko przed moim sercem, jest pewniejsza i bardziej prawdziwa niż moralność tych, którzy postępują właściwie jedynie dlatego, że boją się kary.
'W swoich pracach ciągle coś niszczę i tworzę. Tworzę i Niszczę. Istota procesu tworzenia polega na niszczeniu! Jest to pewien naturalny cykl – swoista sukcesja. Dlatego właśnie w ten sposób prezentuję swoje prace.' - fragment wywiadu z 2013 Talent.pl
-Serdecznie im współczuje- odparł współczująco James- Po co tyle śmierci?
Cordelia odłożyła książkę.
- Pewnie dlatego, że Lucie nie wie, co się dzieje po pocałunkach.
-Całkiem sporo- odpowiedział z roztargnieniem James i nagle w pokoju zrobiło się duszno.
Te oczy z bliska nie pozostawiały żadnych wątpliwości. Kawał wrednego, pewnego siebie skurwysyna. Tacy faceci zwykle byli skomplikowani i sporo przeżyli. Zimno­krwistym chujem nie zostaje się dlatego, że ktoś ci w szkole podprowadził wrotki…
Zawsze tak robicie. Odmawiacie mężczyznom, którzy was kochają, aby pewnego dnia wziąć sobie kogoś, kto na to nie zasługuje. - Zasługiwać? Co to ma z tym wspólnego? My, kobiety, nie oddajemy się nigdy dlatego, aby wynagradzać Bóg wie kogo za zasługi. Oddajemy się, bo czujemy potrzebę oddania się.”
Dla Emmy zaryzykowałem wszystko - i ryzykowałem w każdej chwili - ale dzięki temu udało mi się wkroczyć do świata, który niegdyś był dla mnie niewyobrażalny. Teraz znajdowałem się wśród ludzi bardziej żywych niż ktokolwiek wcześniej mi znany i robiłem rzeczy, o które nawet bym siebie nie podejrzewał. A wszystko to dlatego, że pozwoliłem sobie poczuć coś do pewnej osobliwej dziewczyny.
- Nie wiem, co mi się stało. Nie obraź się, ale czasem człowiek nabiera większej swobody przy kimś obcym niż przy kimś, kogo bardzo dobrze się zna. Skąd się to bierze? Wzruszyłem ramionami. - Pewnie dlatego, że obca osoba widzi nas takimi, jakimi jesteśmy, a nie takimi, jakimi stramy się jej wydać.
-Coś nowego?- spytał Bellman (...).
Wcześniej jego niemal dziewczęca uroda mogła kojarzyć się z lalusiowatością, a zatem z pewną słabością. Ale klapka na oku, która oczywiście mogłaby wyglądać teatralnie, działała przeciwnie. Dawała wrażenie siły: oto mężczyzna, który nie pozwoli się zatrzymać tylko dlatego, że stracił oko.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl