“Ciii, jesteś warta miłosći. Oni po prostu nie są do niej zdolni. Wybacz im, Margo.”
“- Możesz wierzyć, w co tylko zechcesz, Mar.
- Chcę wierzyć w prawdę!
- Wiara i prawda nie mają ze sobą nic wspólnego.”
“...coś w mojej głowie mówi,
że to jeszcze nie koniec.
Chce wierzyć, że więcej go nie spotkam. Zerkam na Jo i szukam w jej oczach potwierdzenia.
Jo kręci głową na boki i patrzy na mnie ze współczuciem. Pięknie...
- Margo ”
“Czy nie rozkoszne?! - zakrzyknęła Margo. - Czym je zamierzasz karmić? - spytałą matka. - Cóż za obrzydlistwa! - żachnął się Leslie. - Znowu zwierzęta?! - mówił z odrazą Larry. - O, rany, paniczu - na twarzy Spiro malował się wstręt. - Co one są?”
“Ty! Królu, Patriarcho, Asmodeuszu, jakaż wspaniała, jaka porywająca jest przyrodzona Ci, mimo starań gwałtownika nigdy nieodebrana, wyniosła niesamowitość.
Jest niczym czarowność prastarych borów, rozbrzmiewających
o zmroku niepokojącymi dźwiękami nieznanych istnień i mar”
“Marynarz Jul Iah, syn Mar Iah, służący w stopniu starszego marynarza, po raz drugi zostaje skazany na karcer za nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, nielegalne, karygodne działania w celu pozyskania dodatkowych racji oraz niewłaściwy do regulaminowego stroju. W wypadku kolejnych niesubordynacji zaleca się karę chłosty.”
“Miał trzy opcje. Po pierwsze, mógł sobie pójść. Josema nawet nie zauważy jego nieobecności, chyba żeby próbował go szukać, ale to mało prawdopodobne, zważywszy, że przyszedł z Maru. Po drugie, mógł wmieszać się w tłum i usiłować zwalczyć to przeklęte uczucie dyskomfortu. Trzecim, najbardziej oczywistym wyjściem, było zacisnąć zęby, usiąść z boku i stać się niewidzialnym. To mu najlepiej wychodziło.”
“Kolejny łyki bar zaczyna wirować. To dobrze. Bary powinny wirować.”
“Bar służy też do zawierania różnych transakcji.”
“Tuż za rogiem jest bar. Wypijmy, nim zacznie się wojna.”
“Nie wiadomo dlaczego poczuła, że teraz jej imię zabrzmiało bardziej intymnie niż w barze.”
“Bary mleczne to były kiedyś obowiązkowe punkty na mapach wielu miast.”
“Za barem więcej widać niż na stole operacyjnym i więcej słychać niż w konfesjonale.”
“Rzućmy wyzwanie życiu, spróbujmy wziąć się z nim za bary, może tym razem będzie dla nas łaskawsze.”
“Wzdychulec pracował w urzędzie gminy i dźwigał najwyżej długopis. Od tego bary nie rosną.”
“Całkiem niezłe to są schabowe w barze mlecznym. Ty jesteś, niunia, wyjątkowa.”
“Dorastanie, przejście z dzieciństwa w dorosłość, to jeden z najciekawszych momentów w naszym życiu: chaos, obłęd, hormony, ciągłe zmiany i skrajności. To decydujący czas pełen dramatycznych wydarzeń ekstremalnych emocji, które nas kształtują i zmieniają w dorosłych. ”
“... to niemożliwe istnieć jednego dnia, a następnego nagle zniknąć. To nie ma sensu. Nikt tak po prostu nie rozpływa się w powietrzu, nie pozostawiając żadnych śladów.”
“... jeśli łączy cię z kimś pokrewieństwo duchowe, na poziomie romantycznym, jak spotkanie dwóch podobnych umysłów, to dlaczego wiek miałby mieć znaczenie?”
“Przypominam sobie, jak to było mieć siedem lat, kiedy jeszcze się nie wie, że czasem świat cię nienawidzi, w dodatku zupełnie bez powodu.”
“Mroczne rzeczy wyciągają z ludzi jeszcze mroczniejsze strony, co do tego nie mam wątpliwości.”
“Nie mam jej za złe braku zaufania do świata, nikomu z nas świat nie dał powodów, by mu ufać. ”
“Zabawne, małe dzieci kochają rodziców, nawet jeśli to najgorsze dranie, z tej prostej przyczyny, że niczego innego nie znają. ”
“Zawsze istnieje kilka wersji jednej osoby, jak odbicia w sali luster. Idealna, przepuszczona przez filtry wersja z netu, wersja ze szkoły czy z pracy, wersja, którą znają nasi przyjaciele, i jedna jedyna prawdziwa wersja, którą stanowczo zbyt często zachowujemy dla samych siebie.”
“"Połączenie żaru płomieni i ciężar zapadających się dwóch pięter budynku nie pozostawiło po pokoju więcej niż tylko czarne, połamane skorupy. Oni jednak wiedzą, czego szukają, i wiedzą, jak to odczytać, gdy wreszcie to znajdą."”
“Zdziwniej i zdziwniej, zawołała Alicja.”
“Chryste. Dotarliśmy tam w samą porę.”
“Po co pić prosecco, skoro można mieć prawdziwego szampana?”
“Bo wbrew pozorom każda droga jest dobra byle do przodu, byle się rozwijać. Budować siebie w sobie się zmieniać i wszystko wokół, bo zmiana jest dobra ,zmiana to ruch. Ruch to życie życie to ty ty to ja ”
“Chciała znaleźć własny styl. Odkryć, co ma do powiedzenia. Nie pozwoli, żeby ktokolwiek zamknął jej usta, choćby nie wiadomo jak próbował. Tak sobie przynajmniej powtarzała. I w głębi duszy miała nadzieję.”