“W domu jestem cieniem ,meblem do niczego nikomu niepotrzebnym, a w pracy traktują mnie jak dinozaura.”
“Tu, we Francji, niewierność, choć bynajmniej nie jest pochwalana, jeśli się z nią człowiek nie obnosi, wciąż uchodzi za coś całkiem zwyczajnego jak mebel.”
“Kochankę (…) można porzucić, a żony, psiakrew, nie! Żona to mebel na całą wieczność, wszystko jedno czy jest bliżej, czy dalej.”
“„Zasługiwała na miłość i na kogoś, dla kogo będzie numerem jeden, a nie tylko meblem w domu, który można przesuwać wedle uznania i własnego widzimisię.””
“Alex z kolei była jakby bezwładnym meblem towarzyskim - wymagano od niej jedynie obecności, przybliżonego rozmiaru i kształtu młodej kobiety. (s.123) ”
“Naprzeciwko półki znajdował się kredens.
To był naprawdę piękny mebel. Za przesuwanymi szybkami stały kieliszki, każdy z innego kompletu, ale kto by się tym przejmował. Kiedy przychodzili goście, nikt nie patrzył w czym, tylko co.”
“Dla gości byłem raczej jak mebel, a nie człowiek obdarzony uszami i oczami. Zdziwiłbyś się, jak otwarcie okazywali emocje w mojej obecności. Czasami czułem się jak jeden z tych olejnych obrazów, które wodzą za tobą wzrokiem, dokądkolwiek idziesz.”
“...zanim ktokolwiek zdążył go powstrzymać, chwycił krzesło (...) i z całej siły rzucił nim w szybę. Mebel odbił się od okna jak od ściany (...).
- Chciałeś przez nie wyjść?- spytała Mandy, unosząc wzrok znad szuflad .
- Cóż, przepraszam, że próbowałem. Widzę żeście się tu zadomowili. Zaraz wyjdzie na to, że pani z wariatkowa jest bardziej normalna od was.”
“-To może wymyśl coś z sensem? I to zaraz. Bo gorzej już chyba być nie może.
Życie uczy nas jednego - jak tylko ktoś naiwnie wypowie te zgubne słowa, należy od razu rzucić się na ziemię i wturlać się pod najbliższy mebel. I rzeczywiście, ledwie ostatnia złowieszcza sylaba wyszła z ust Debory, zadzwonił telefon i cichy, dość nieprzyjemny głos szepnął mi na ucho, że to dobry moment, by zwinąć się w kłębek pod biurkiem.”
“Panował tu zorganizowany chaos. Czasami się zapomina, że istnieją ludzie, którzy oglądają zwłoki zawodowo. Coś, co dla mnie było niezwykłym przeżyciem, dla nich stanowiło rutynę. Nie pojmuję, jak zabójstwo może się stać czymś „zwyczajnym”, ale przypuszczam, że w podobny sposób lekarze tracą wrażliwość na widok krwi, podobnie jak ja straciłem wrażliwość na to, że jestem traktowany jak mebel. Nawet ty, czytelniku, będziesz pojmował normalność inaczej niż ja.”
“Wszystkie małżeństwa mają słabe strony, bo wszyscy ludzie mają wady. [...] Można je na przykład traktować, jak się traktuje bardzo ciężkie meble, i po prostu nauczyć się sprzątać wokół nich. Dla zachowania iluzji. Oczywiście wiadomo, że brud zbiera się pod spodem, ale uczymy się tak długo to wypierać, dopóki goście tego nie widzą. A któregoś dnia ktoś przesunie mebel, nie pytając o pozwolenie, i wszystko wyjdzie na jaw. Brud i zadrapania. Stare rysy na parkiecie. Wtedy jest już za późno.”
“Zauważyłem, że [ona] obraca głowę i spogląda [na niego] takim wzrokiem, jakby była zdziwiona, że w ogóle go tu widzi. Nie; to było tak, jakby dotąd zajmował wyłącznie przestrzeń obok niej, niczym mebel. Teraz jednak, gdy spojrzała na niego, objęła go wzrokiem całego. (...) Tym razem, gdy spojrzała, ujrzała go naprawdę. (...)
Było to warte krwi i strachu przed śmiercią, by ujrzeć, jak się w nim zakochuje. Tylko troszkę. Zaledwie pierwsze słabe westchnienie miłosne, tak lekkie, że prawdopodobnie nawet sama go nie zauważyła. Nie było to nic dramatycznego, nic jak grom z jasnego nieba; raczej coś na kształt iskry skrzesanej przez krzemień uderzający o stal, i gasnącej tak szybko, że niemal niemożliwej do zauważenia. Wiedziało się jednak, że jest tam gdzieś głęboko, gdzie jej nie widać, i wznieca płomień.”
“Menel w piżamie łyknął piwa i zaciągnął się papierosem. Od zapachu tytoniu zakręciło mi się w głowie. (...)
- Kolego, kopsnij szluga.
Menel odjął od ust butelkę.
- Przepraszam pana, nie dosłyszałem.
- Eee...Czy może pan poczęstować mnie papierosem?”
“Przypominała mi piękną, trzepoczącą się ćmę. Obijała się o meble i wyciągała ręce jak ślepa. ”
“A Ty słodki menelu, jesteś moim domem. Bez Ciebie błąkam się bez celu.”
“Policjant wiedział, że nie musi go nawet skuwać. Ten menel nie uciekłby ślimakowi. Cud, że jeszcze pamiętał, jak się używa wytrychów.”
“Nie uda ci się. Myślę, że w tej chwili nawet meble pojęły zasady. Pewnie twoje krzesło by ją pokonało.”
“Poza tym spójrz na niego. Blondyn - zupełnie jakby urwał się ze Skandynawii. Mogę się założyć, że ma na chacie same meble z Ikei.”
“Wnętrze pensjonatu przywitało ich ciepłem i zapachem wszechobecnego drewna. Bogato rzeźbione meble i liczne zdobienia robiły wrażenie.”
“Lokal był przestronny i zadbany. Mnóstwo kwiatów doniczkowych, zabytkowe meble i lustra, w których sprzęty dwoiły się i troiły niczym w lunaparku.”
“Lokal był przestronny i zadbany. Mnóstwo kwiatów doniczkowych, zabytkowe meble i lustra, w których sprzęty dwoiły się i troiły niczym w lunaparku.”
“A w jego sercu znalazłam miejsce
I po swojemu się urządziłam.
I mam nadzieję, że stawiając swe meble,
Zbyt mocno go nie skrzywdziłam...”
“Położył się koło niej. Ich duże, małżeńskie łóżko skrzypnęło. Czy meble za dwadzieścia tysięcy powinny skrzypieć? W każdym razie skrzypią. Może mniej niż te za cztery, ale jednak.”
“Przyłapałam się na tym, że to miejsce mogłoby mi się nawet spodobać. Typowo polskie. My, jak tylko znajdziemy się w czarnej dupie, to od razu zaczynamy się zastanawiać, jakie by tu meble pasowały.”
“Zawsze powinno się pozwalać kelnerowi wybrać dla nas odpowiednie danie. Stolarz wybiera najlepsze drewno na meble. Tak mawiał mój ojciec. ”
“Podobno ten dom płonął. Ale nie tak, jak inne domy.
Ogień wypalał meble, żywność, książki. We wsi mówili, że to diabeł i jego żar. Tlił się tak długo, aż z przedmiotów zostawała garść popiołu.”
“Menel pokuśtykał pod mur, oparł się o niego plecami, pogrzebał w kieszeni i wyciągnął paczkę papierosów. Nie spuszczałem go z oka, bo dzisiaj już nie tak łatwo o chodzący i gadający przypadek przebytego polio.”
“Wbrew opinii, którą dopiero wygłosiła, rodzinny dom Katarzyny w ogóle jej się nie spodobał. Stare meble i mdłe światło, jakie dawała równie wiekowa lampa, robiły na niej przykre wrażenie.”
“... na serce jestem chory, nie mogę niczego nosić, doktór zakazał mi dźwigać. Nawet mi wódkę doktór zabronił pić, taki jestem chory. W ogóle kieliszka nie mogę do ust brać. No więc skoro kieliszka podnieść nie mogę, to jak mam wam meble nosić?”
“No więc... jaka jest jedyna sytuacja, w której człowiek może stracić panowanie nad taksówką? - Kiedy mu stanie? - spytał jakiś menel z Południa. - Mendoza, jeśli nie potrafisz prowadzić, kiedy ci stanie, to nie będziemy mieli z ciebie pożytku. Niektórzy z naszych najlepszych kierowców jeżdżą z suchostojem przez cały dzień i przez całą noc.”