Wyszukiwarka
Mogłam tyyyyle książek przeczytać, a ja jakoś rozkoszowałam się tym wolnym poniedziałkiem podczytując tylko od czasu do czasu "Miasto Śniących Książek...
@ObrazekMica :) Sama jeszcze nie chce zdecydować czy jest typowym dachowcem czy kanapowcem ale gdy tylko rozłożysz się z książką lub kartami od razu ...
Od czasu burzy znika mi internet.
Ja cały czas słuszam Nero - Promises jak i remixu Skrillexa tego utworu, a teraz Skrillex & Damian Marley - Make it Bun Dem.
Przecież w czwartkowej kartce była informacja o jej urodzinach, chyba że to jakaś inna Justyna Kowalczyk.
A tak jak spiszę na kartce co mam zrobić danego dnia, to wiem co już za mną, co przede mną i ile czasu mi to zajmie ;)
staram się mieć chociaż jedną zakładkę kupioną ze względu na to, że mi się podoba ( na przykład pamiątka z wakacji, wycieczki), ale używam też tych do...
Dzień dobry:) Tanashi, fantastycznie:) Hm, ja zostałam moderatorem świetnej strony @Link , zawsze byłam wielką jej fanką, czesto dodawałam ciekawe p...
O tak, bardzo esencjonalna ta kartka.
Witajcie:) Ja też niestety narzekam na brak czasu nie mam kiedy czytać książek a jak już się złapie jakiejś to po jednej kartce wszyscy od mnie coś ch...
Recenzje pisane mają to do siebie, że gdy już damy z siebie wszystko odkładamy opinię na kilkadziesiąt godzin i wracamy do niej za jakiś czas by oceni...
Trochę się z szarikowem nie zgodzę, bo to nie jest tak, że karty mogą mi np. przepowiedzieć, że "jutro o ósmej potrąci moją córkę samochód", tylko wyj...
Sama staram się zamieszczać swoje opinie na temat książek, lecz czasem odnoszę wrażenie, że jakiś chochlik drukarski zmienił wszystkie kartki w danej ...
Raczej był to jakiś błąd z powiadomieniem, albo miałaś otwarte nk na innej karcie i było to stare, już przeczytane powiadomienie - na jakiś czas wyłąc...
Recenzje ma na kartce, napisane długopisem i za nic w świecie nie chciało mu się "wklepywać ich do worda" do teraz.
Znajomi się śmieją, że zamiast kart kredytowych ja w portfelu mam karty biblioteczne.
Może nie masz dużo czasu.
dzięki, będzie co czytać w najbliższym czasie :D.
Lubię kupować książki stare, te z pożółkłymi kartkami, z tym specyficznych zapachem, jaki wydzielają.
Zbyt dużą wagę przykładam, do książek, szanuje je i nie chciałabym, żeby na kartkach czy okładce, uwiecznione były "pamiątki" po jedzeniu.
U mnie też limit to 5, ale można zwiększyć i w tej chwili mogę już wypożyczać po 7 książek na kartę.
Nie znoszę zaginania rogów, poplamionych stron, podkreśleń i podartych kartek.
Z tymi kartami jest to jeszcze łatwiejsze.
Normalnie kupuje książki w sklepach lub antykwariatach, gdyż w tym drugim można czasem znaleźć książkę za pięć złoty w niemal nie naruszonym stanie.
Przeczytałam "Zmierzch" i nie uważam, że straciłam czas.
Wariant "siadam nad pustą kartką, piszę pierwsze zdanie, a dalej improwizuję z głowy" jest nierealizowalny w moim przypadku.
Chociaż moim najgorszym nawykiem jest czytanie w łóżku co sprawia, że czasem mi się lekko zagną rogi poszczególnych kartek.
Zwykłe, z Radia Zet promujące wszystko i nic, jakieś typowo promujące książkę w której się znajduje (wg mnie bardzo dziwne), promocyjne z wydawnictw, ...
Za każdym razem był to system, w którym kartki uprawniały do nabycia wybranych towarów po urzędowych cenach i obejmował całą ludność kraju.
Dlatego lubię książki polskich fantastów, którzy prawie zawsze od razu "walą" z grubej rury i potrafią wciągnąć czytelnika już od pierwszych kartek.
