Doceniany za: humor, słowiańską duszę, nieograniczoną niczym wyobraźnię, żonglerkę słowem i odkurzenie pewnego zrywu religijnego z XV wieku.
Trochę nawet próbowałem w D&D - ale tam klimatu nie.
Takie klimaty.
''Jestem numerem cztery'' - zgodzę się tu z ceishą, zalatywało ''Zmierzchem'' ale o wiele lepszy klimat.
Czuje się ten klimat kiedy się usiądzie na werandzie albo balkonie we wakacje pod wieczór (kiedy już nie grzeje słońce) albo rano z ciepłą herbatką i ...
Ja na pewno nie.
Kiedy ktoś poleca ci pewien rodzaj literatury, niesamowity i cudowny - jego zdaniem - czytając możesz czuć się zobligowany do powiedzenia " O, miałeś ...
lubie ogladac ekranizacje, zawsze lub prawie zawsze po przeczytaniu ksiazki. obejrzalam kilka filmow nie wiedzac, ze na podstawie ksiazek powstaly i r...
Było śmiesznie, wzruszająco, był klimat...
To on najbardziej mu imponował i to on opowiadał mu najlepsze historie na dobranoc o pogodnym sierocińcu na walijskiej wysepce, ukrytym przed złem, wo...
Kocham go za klimat, postacie, fabułę, wszystko.
O ile pierwsza część miejscami nużyła o tyle druga nadrabia akcją która goni akcję uciekającą przed jeszcze większą akcją, tym samym tracąc na klimaci...
Powieść „Boczna Uliczka” to splot losów trojga ludzi, którym przyszło przez pewien okres kroczyć tą samą drogą.
To Mery zacznie, bo właśnie jest po obejrzeniu ostatniego dostępnego odcinka: -a więc, jak wiadomo, jest inspirowany to serial historią prawdziwą, któ...
Mnie np uczyła kobieta, która za lektury idealne uważała książki klasyki polskiej, sztuki i te klimaty, ale z fantastyką było naprawdę trudno.
Również 2012 był odkryciem, że jednak pewne książki mogą mnie pokonać.
To co zapowiadało się na wielkie widowisko w zwiastunach (np nowa produkcja "Terranova") dostaje się na listę "niepewnej przyszłości."
Następnie dusić na smoczym ogniu w sosie z klimatu Wysp Brytyjskich.
I między innymi było tam napisane o Polsce dokładnie w ten sposób, że w naszym kraju jest już tak zła sytuacja środowiskowa, że polskie dzieci jeżdżą ...
Czymś co w 99% będzie światem autorskim ze zmiennym trybem narracji, choć pozostanie w tym samym stylu i klimacie co poprzednie opowieści.
Gdybym ja potrafiła wyczarować sobie takiego Łukasza, też pewnie tak bym o sobie mówiła.
No, pewne drżenie rąk i w sercu ukłucie wywołała u mnie wiadomość o tej ogromnej asteroidzie, bodajże Apophis, która za lat - bodajże 19 - prognozowan...
Ma to swoje plusy, ma swoje minusy; gdybym planował zakładać rodzinę, pewnie musiałbym dużo w tym modelu pozmieniać.
Przytoczę pewien ważny dla mnie epizod.
Plus, na nieco innym poziomie i w pewnym sensie bardziej utylitarnym, książka jako poszukiwanie rozwiązań na ludzkie ułomności i galopujący świat.
Temat pojawił się jakiś czas temu a tu taka posucha, że aż trzeszczy mi piach między zębami (luźne nawiązanie do pewnego śmiesznego wiersza - myłam dz...